Fabuła Gh
Obecnie grałem tylko w 2 części Guitar Hero (3 i WT bo na PC). Podczas grania, po każdej piosence nasuwało się pytanie: nie dało się wymyślić lepszej fabuły????? Jest jakiś tam zespół i coś tam grają, zjawia się menadżer i coś tam znowu grają tylko na nowej scenie, menadżer okazuje się zły i grają w piekle. Zwrot fabularny trzyma w napięciu. Naprawdę aż chce się wiedzieć czy im się uda . Czy tak dużo trzeba aby wymyślić fabułę która przykuje do monitora, telewizora, gitary czy innej "zabawki". Powiecie: przecież w takiej grze nie potrzebna jest dobra fabuła, to tylko zręcznościówka która ma wymagania z kosmosu (WT). Ja odpowiem: Dla nich to praktycznie 2 godziny roboty z wymyśleniem jakiejś ciekawej historii przy której oglądając cut-scenki nie mamy wrażenia, że krzyczy do nas "Naciśnij escape! pomiń mnie!".
Dam przykład banalnej fabuły która nakłoni gracza do przejścia jej ponownie (nawet na tym samym poziomie trudności).
Siedzimy sobie w domciu coś tam sobie pykając na gitarce (koniecznie akustyczna!). W tym momencie leci jakaś piosenka "do ogniska". Tak 2, może 3 piosenki. Do drzwi puka kolega. W tym momencie mamy wybór kolegi. Każdy z (np) 3 gra odmienny rodzaj muzyki, więc każdy wybiera coś na swój gust. Wybieramy przykładowo J.D, (scrubs ), który pod ksywą ma dopisek "rock" więc takim stylem gry będziemy "operować". Przyjmijmy, że chwyta za bas. Pykacie kilka piosenek razem. J.D. ma świetny pomysł aby iść do waszego ulubionego klubu w mieście z prośbą o przyjęcie na scenę. Oni się zgodzą pod warunkiem, że zagrasz jakąś trudną solówkę na 100%. Leci tylko solówka taka 20 sekundowa. Udaje wam się, jesteście przyjęci. Gracie kilka piosenek przy tym zarabiając. Po, znowu, kilku piosenkach przed sceną usiadła laską która dziwnie się na was patrzy. Zaczynacie grać i gra sama wymusza błędy. Laska wkurzona krzyczy, że jesteście noobami:) Oczywiście się z nią nie zgadzacie. Ona mówi, że jak wbijesz 150 notek pod rząd to się do was przekona. Wy tam wbijacie, ona się przekonuje. Po koncercie, ona zaczepia was przed klubem z prośbą o przyjęcie. O, już macie damski wokal. Uaktywniają się nowe piosenki do zagrania w klubie. Oczywiście Twój Qmpel się w niej zakochuje. Kłócą się, on odchodzi. Potem gdzieś po drodze łapiemy Perkusistę(dochodzi perkusja).
Jakoś bym to wymyślił, że gra była by ukierunkowana do różnych grup odbiorów i nie robił czegoś w rodzaju Band Hero, które jest odskocznią od rocka i metalu. A i więcej na PC
Proszę o jakieś sensowne komentarze bo może gracze, od takiej gry wymagają TYLKO grania bez żadnej otoczki fabularnej? Jestem tego ciekaw co o tym myślicie. Dotrwał ktoś w ogóle do końca? Jak tak to dzięki xD
4 komentarze
Rekomendowane komentarze