31 grudnia już przeminą, dziś jest 2 stycznia.

Obudziłem się z świderkiem w głowie, " O czymś kurcze zapomniałem ". Przeglądam pocztę, nic, kalendarzyk o niczym mi nie próbuje przypomnieć. Hmmm...

Z nudów zajrzałem więc na NASA.home i, tak już pamiętam, 6 lat już minęło od lądowania Spirit na powierzchni czerwonego globu. Kto by pomyślał, że tak szybko to minie. Przeciętny użytkownik sieci, nawet nie pamięta, że takie wyprawy jak misje Viking'ów, czy Opportunity miały miejsce.

Czytam sobie więc artykuł, zastanawiając się ile pieniędzy pochłonęło do dziś to przedsięwzięcie, i jak bardzo jest ono owocne. Co prawda nie dostarczyło nam tyle wiedzy, ile byśmy chcieli, ale rozwiała tysiące wątpliwości. Dostarczyła ogromne ilości zdjęć, "nagrań" wyglądu tego niezdobytego jeszcze lądu.

Nie obyło się również bez wpadek, jak ta na animacji zamieszczonej w arcie. Ale to nie łyżka dziegciu, by popsuć nam smak.

I jak widać robi apetyt na dalsze wyprawy.