Skocz do zawartości
  • wpisy
    34
  • komentarzy
    98
  • wyświetleń
    41413

"Avatar" - po seansie


PeaceMaker

228 wyświetleń

Ciężko opisać ten film... Niech sobie recenzenci i krytycy filmowi piszą że "dobrze ale bez rewelacji" a i tak publiczność zdecyduje... Ja powiem tyle: NI-SA-MO-WI-TE!!! W tym filmie widać 4 lata spędzone przy produkcji i niecałe 300 milionów dolarów na nią przeznaczone.

Po pierwsze to co najbardziej rzuca się w oczy: efekty. Obie części Transformersów które były dla mnie szczytem jeżeli chodzi o efekty specjalne właśnie dosyć boleśnie spadły z pierwszego miejsca. Świat wykreowany przez Camerona jest po prosty piękny, czarujący oraz powoduje że film ogląda się z otwartymi ustami. Podczas seansu ma się wrażenie że nie ogląda się filmu sci-fi tylko jakiś dokument (brakuje tylko naszej ulubionej pani lektor tongue_prosty.gif). Ogromne drzewa które swoją wielkością zawstydzają największe budowle świata, kwiaty wyglądające jakby były stworzone z diod led, błyskające wszystkimi kolorami tęczy przy najlżejszym dotknięciu, fauna która jest równie piękna co niebezpieczna (najfajniejsza była "jaszczurka Leonarda da Vinci"- kto widział ten zrozumie tongue_prosty.gif) i według mnie klejnot koronny topografii Pandory: Góry Alleluja po zobaczeniu których szczękę zbierałem z podłogi. A to wszystko wygląda jeszcze lepiej w 3D (ci którzy mają w pobliżu IMAX'a niech idą do niego. Bilet może jest trochę droższy ale naprawdę się opłaca). Każdy z efektów jest dopracowany do perfekcji więc co bardziej spostrzegawczy widzowie wyłapią kilka smaczków np: różnice pomiędzy "ludzkimi" Na'vi a "naturalnymi" albo dokładny przedział czasowy w którym dzieje się akcja (nawet godzina jest podana!!).

Po drugie: fabuła czyli to czego wszyscy się bali. Film można dosyć ogólnie podzielić na dwie części: gdy razem z głównym bohaterem poznajemy świat Pandory, zasady nią rządzące i jej mieszkańców oraz gdy rozpoczyna się walka Na'vi z niszczącymi wszystko ludźmi. W międzyczasie mamy romans, walkę z własnym sumieniem, zdradę i odkupienie oraz mnóstwo nawiązań do współczesnej sytuacji na świecie. Historia trzyma się kupy i jest ciekawa(chociaż brakuje odpowiedzi na kilka pytań: jak w ogóle działają Avatary? Co się stanie gdy utniemy Na'vi "warkoczyk"?, Co stało się z Ziemią?). Momentami jest śmiesznie , momentami smutno, a momentami akcja wciska w fotel w czym pomaga świetna (chociaż nie powoduje ciarek na plecach tongue_prosty.gif) muzyka. Całość naprawdę wciąga bo i aktorzy naprawdę się przyłożyli do swych ról. Postacie może nie należą do zbyt głębokich ale dają się polubić i fajnie się z nimi poznaje kolejne elementy historii.

Podsumowując : film zrobił na mnie piorunujące wrażenie i polecam go wszystkim który go jeszcze nie widzieli (koniecznie w 3D!!!!). James Cameron wrócił w naprawdę WIELKIM stylu i mam nadzieję nie porzuci uniwersum Avatara zbyt szybko. Więc do kin marsz! (może sam się wybiorę drugi raz tongue_prosty.gif)

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

ja w niedziele byłem - też mi się podobał. Na koniec się nieco wzruszyłem, bo chciałem jak najszybciej do toalety :D Niepotrzebnie wypiłem te 2l coli i zajadłem karmelowym popcornem :D

Nie wiem czy wiesz, ale film kosztował 500mln. $ a zwróciło się w ciągu 2tyg. 202mln. $

No a gry to nie tknę i tyle, a jestem ciekaw czy będzie filmu druga część :D

Link do komentarza

części drugiej na pewno nie będzie, bo już wszystko zostało w jedynce wytłumaczone, a poza tym często świetne filmy nie mają kontynuacji.

Zgadzam się : rzeczywiście widać 4 lata włożone w pracę nad filmem. Z tym, że prace nad nim trwały 10 lat.

Link do komentarza
części drugiej na pewno nie będzie, bo już wszystko zostało w jedynce wytłumaczone, a poza tym często świetne filmy nie mają kontynuacji.

Zgadzam się : rzeczywiście widać 4 lata włożone w pracę nad filmem. Z tym, że prace nad nim trwały 10 lat.

Prace a produkcja to dwie różne rzeczy. Ja pisze o preprodukcji (czyli pierwszych szkicach itp.), zdjęciach i postprodukcji (czyli dorabianiu efektów, wyborze scen itd). A Cameron mógł nad takim filmem myśleć, próbować różne wersje scenariusza nawet 20 lat temu... Jeżeli tak rozpatrywać to każdy film się robi 10 lub więcej lat :P

Link do komentarza

;] Film faktycznie fantastyczny, ALE! słyszałem że ma być jego kontynuacja na innej planecie czy księżycu... niestety... (informacje bodajeże na onecie widziałem, ale tam zazwyczj pierdoły piszą)

PS Mnie też wydawało się że produkcja wynosiła ok 300mln$

Link do komentarza

Tutaj drugi raz na tym filmie jest jak najbardziej uzasadniony. a wiem co mówię bo byłam dwa razy :). Ale różnic między "ludzkimi" Na'vi a "naturalnymi" nie dojrzałam. Coś mi świat że JEST ale nie wiem gdzie :[

Link do komentarza
Tutaj drugi raz na tym filmie jest jak najbardziej uzasadniony. a wiem co mówię bo byłam dwa razy :). Ale różnic między "ludzkimi" Na'vi a "naturalnymi" nie dojrzałam. Coś mi świat że JEST ale nie wiem gdzie :[

Jest przynajmniej jedna (tylko tą zauważyłem :P): Na'vi mają 4 palce u rąk a Avatary 5 :P

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...