Random Sanity

Jedno z moich ulubionych ciast. Często do polewy dodajemy wiórki kokosowe, a do masy trochę powideł śliwkowych albo porzeczkowych.

Murzynek? Ty rasisto!!! U mnie w rodzinie było jeszcze gorzej (normalnie jak na deep south w USA), bo zwało się go czarnuchem Od siebie dodam, że bardzo dobrą mutację murzynka robiła moja ciocia - a mianowicie robiła dwuwarstwowy i przekładała go kremem śmietankowym z czarną porzeczką

bo zwało się go czarnuchem

Niggercake? O___O

Muszę koniecznie wydębić ;] od babci przepis na piernik, ona niewiele potrafi ugotować ale pierniki z rodzynkami w polewie czekoladowej niezmiennie genialnie jej wychodzą.