Idą święta, idą święta, każda buzia uśmiechnięta.
Witam Was w ten jakże piękny dzień. W dzień kiedy zaczyna się weekend. Tak, w końcu nastał wyczekiwany przez nas piątek (A po nim weekend na który, według Loverboy'a, wszyscy czekają :]) Lekcje w szkole się dłużyły, szczególnie Polski i matematyka... ale zleciało. Na dworze minus kilkanaście stopni, pełno śniegu. W oknach świecą się udekorowane już choinki. Dzieciaki wrzeszczą i wygłupiają się. Same plusy. No prawie. Oprócz tego, że jeszcze dwa dni do ferii... ale zlecą. Mój dzisiejszy wpis, będzie o wszystkim i o niczym. Dlaczego? Bo sam nie wiem o czym chcę napisać.
Zacznę od tego, że z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, chciałem Wam wszystkim życzyć wesołych świąt, aby Wasze pragnienia się spełniły, i żebyście odnaleźli swoje miejsce na ziemi.
Przechodząc dalej... Nie lubię sypkiego śniegu... oj bardzo. Nie lepi się... to zawsze mi psuło zimę. Co z tego, że mam prawie 17 lat. Czasem i tak lubię jak dzieciak, powygłupiać się w śniegu.... ehh ;] Co jeszcze? A wspomniane wcześniej dwa szkolne dni... Poniedziałek i wtorek. O zgrozo... W poniedziałek klasówka z niemieckiego, we wtorek Historia, dwie godziny Polskiego, jasełka i spotkanie z nauczycielem. Najgorsze jest to, że obecność obowiązkowa... cóż. Mówi się trudno.
Święta. Okres fajny. W sumie. Z okazji prezentów powiecie? Owszem. Klimat? Jakoś od dwóch lat nie mogę odczuć tego prawdziwego klimatu i atmosfery... Rodzina? Niestety, przesadna "miłość" i "grzeczność" wobec siebie. I te wyjazdy... Przeżyje się.
Ale ma się co załamywać. Z każdym tyknięciem zegara, coraz bliżej do sylwestra. I znowu postanowienia noworoczne, których nikt nie spełni... Może jestem pesymistą, ale jakoś nie przypominam sobie, żeby któreś z moich postanowień się spełniło. Może za mało się starałem...
Jak mówiłem, przepraszam za zupełny brak powiązania dzisiejszego wpisu. Napiszę coś sensownego, jak będę miał natchnienie i co najważniejsze temat. Może mało osób tutaj zagląda, ale nie chcę, żeby mój 'blog' się zakurzył.
Nawiązując do tytułu....
Reniferu i dres. W wykonaniu kabaretu Limo.
http://www.youtube.com/watch?v=tUMxeNVygKs
No i może jeszcze jeden filmik, który nie ma w ogóle powiązania ze świętami. Dodał go dziś mój przyjaciel ze społeczności YT. Sprawdźcie sami.
http://www.youtube.com/watch?v=dpmgxOPRjOs
Dobra, kończę ten wpis. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz życzę Wam wesołych świąt. Na zakończenie jeszcze jedno zdjęcie związane ze świętami. Mam nadzieję, że się spodoba...
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.