RustinBlog '

Mogę powiedzieć ze taką małą ciekawostkę ze więźniowie raz na jakiś czas sami siebie zabijali jak ktoś łamał wymyślony regulamin więźniów .

@dewapl

Nie wiem, czy ta uwaga była na miejscu.

Pozostaje mieć nadzieje że to się już nie powtórzy - wole zginąć po bombie atomowej niż umrzeć z powodu odmrożeń i wszystkiego tego, do czego byli zmuszani ludzie w Auschwitz - Birkenau.

Choć zagazowanie było chyba najlepszą formą śmierci - od razu, bez poznawania tego piekła...

Nie wiem, czy ta uwaga była na miejscu.

A co w niej takiego niestosownego, jeśli chodzi o tematykę obozową? Miałem styczność z literaturą obozową i muszę powiedzieć, że sporo czarnego humoru dało się tam niektórym wepchnąć, tak że śmiałem się często. I to pisali byli więźniowie, więc nie powiedziałbym, że to "nie na miejscu".

Pozostaje mieć nadzieje że to się już nie powtórzy - wole zginąć po bombie atomowej niż umrzeć z powodu odmrożeń i wszystkiego tego, do czego byli zmuszani ludzie w Auschwitz - Birkenau.

Zawsze można było pobiec na druty. Przy życiu nikt nie trzymał, a przynajmniej niewielu było takich.