Jump to content

Zonk?

  • entries
    37
  • comments
    120
  • views
    11,424

Przedświąteczne porządki.


PIMP

139 views

Witam! Dzisiejszy wpis, będzie krótki i na temat (bynajmniej się postaram^^) O godzinie 10, może kilka minut przed, promienie słońca przedzierające się przez żaluzje, powoli i subtelnie wybudziły mnie ze snu. Aż, dziwne, sobota, a ja obudziłem się w dobrym humorze. Nie miałem na dziś sensownych planów, wolałem chociaż jeden dzień od kilku tygodni spędzić w spokoju. Wydaje mi się, że mój organizm powoli przyzwyczaja się do życia w stresie, też więc siedząc na pupie wytrzymałem z godzinę, zajadając przy tym śniadanko i słuchając muzyki. Zerknąłem na zegar, po czym rozejrzałem się po pokoju. Uwierzcie mi, nie widzieliście nigdy czegoś takiego. Pewnie ktoś powie, co Ty gadasz, u mnie tak jest co tydzień. Może i tak, ale jak na moje standardy to było jak krajobraz po wojnie nuklearnej. Na podłodze leżały książki wysypane z plecaka, obok była rozsypana karma dla papug (obudziły mnie w nocy bo im się jedzonko skończyło. Ot takie sympatyczne stworki). W kącie leżała poduszka bez poszewki, z której wysypały się pióra. Biurko w nie lepszym stanie. Klejący się blat, dwa kubki po herbacie i talerz z kolacji. Półki białe od kurzu... Pomyślałem, tak być nie może. Zebrałem się, choć początkowo trochę niechętnie... Przede mną stała poranna kawa. Dopiłem ją i zabrałem się do roboty. Nie śpieszyłem się z porządkami. Na początku chciałem tylko trochę ogarnąć ten nieład... a skończyło się posprzątaniem wszystkich zakątków moich czterech ścian. I wiecie co Wam powiem? Może to się wydać dziwne, ale przeżyłem ciekawą przygodę. Włączyłem sobie głośniczki w komputerze (zazwyczaj siedzę na słuchawkach) i puściłem w miarę cicho muzykę, zabierając się za robotę. Pościeliłem łóżko, umyłem okna, nawet udało mi się doprowadzić do sensownego stanu moje biurko. Wymyłem klatkę moich pierzastych przyjaciół, a one w międzyczasie buszowały pod sufitem mojego pokoju ćwierkając i szalejąc jak dzieci. Zrobiłem porządek w płytach, wyczyściłem moją starą gitarę klasyczną, której już nie używam, nastroiłem ją i postawiłem koło łóżka obok basi i elki. Naprawiłem mojego xboxa (wymieniłem pastę na radiatorze). Przyszedł czas na płyty i szafkę. No więc zabrałem się do walki z brudem, mając do dyspozycji pronto i szmatkę do kurzu. O ile z płytami poszło szybko i sprawnie, to w szafce dopiero przygoda się zaczęła. Odsunąłem szkło za, którym stały niegdyś moje resoraki i modele samochodów.... i tutaj się zaczęło. Czyszcząc każdy po kolei, przypominałem sobie dzieciństwo, tą beztroskę. Łezka w oku mi się zakręciła. Wyczyściłem każdy model, od tych w skali 1:18 do tych najdrobniejszych. Ustawiłem je tak by każdy je podziwiał. Może się to wydać dziwne, ale to kawał mojego życia. Kończąc rozkminkę na temat dzieciństwa, złapałem za trój kołowego potwora walcząc z (przepraszam za wyrażenie) syfem na podłodze. Zacząłem odkurzać pod meblami. Kurz latał w powietrzu jak szalony. Zaglądam pod szafę, odsuwam pudełko po butach i widzę... Siedlisko pająków. Widok zarazem piękny jak i okropny. Jestem jedną z osób, która cierpi na arachnofobię. No cóż. Postanowiłem jakoś pozbyć się "współlokatorów". Wpuściłem do pokoju Arnolda. To mój pies. Miał niezłą uciechę. Wiem, może to mało humanitarny sposób... Ale oszczędziłem sobie zszarganych nerwów. Odkurzyłem pozostałą część podłogi, skrzętnie czyszcząc dywan. Spocony i brudny stanąłem w drzwiach patrząc na moją kilkugodzinną pracę. I wiecie co? Jestem dumny z tego co zrobiłem. Naprawdę. Mój pokój już dawno nie wyglądał tak dobrze. Wymieniłem jeszcze żarówkę. Jasny czysty pokoik. Podoba mi się ten klimat. I tak w połowie tygodnia zapewne zapomnę o tym i znów zacznę bałaganić... Cóż, już dawno tak dobrze się nie bawiłem robiąc porządki. Moja mama była bardzo zdziwiona, co to się stało, że wziąłem się za taką robotę. ^^. Idę jej jeszcze pomóc sprzątać inne pokoje. Wam też polecam, od razu poprawi się nastrój i atmosfera. Czystość pracy to ważna rzecz nie? I jak zwykle przepraszam za nieścisłości, jeśli takowe wystąpiły. Nie mam czasu na poprawę, idę pomóc reszcie domowników w sprzątaniu na święta. Pozdrawiam.

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...