Skocz do zawartości

NelsoniastyBlog

  • wpisy
    16
  • komentarzy
    11
  • wyświetleń
    11714

O koleżeństwie w armii


Nelsoniasty

134 wyświetleń

Był sobie oddział na szkoleniu w którym brakowało jednoego żołnieża, więc dowódca wziął zaciągnął jakiegoś byle jakiego pierwszego lebszego młodocianego rekruta . Chłopak, jako nowy tradycyjnie był często męczony przez innych członków oddziału . Dokuczali mu na różne sposoby: kradli ubrania, budzili go prysznicem z wiadra, wsadzali kamnienie do butów ... (dobra, mniejsza o to) . No i tak dokuczali, i dokuczali, i dręczyli tak chłopaka aż w końcu po jakimś tam większym numerze, w dowódcy i w członkach oddziału obudziło się sumienie, no i zrobiło im się chłopaka szkoda . Więc dowódca postanowił jutro osobiście w imieniu oddziału go przeprosić . Jutro sierżant podszedł do rekruta i powiedział :

- Wiesz co, młody . My ciebie przepraszamy za tamte numery, no wiesz to były tylko takie męskie żarty już nie będziemy cię męczyć obiecuję to tobie w imieniu oddziału !

- Dzięki, sierżancie ! Ja za to nie będę już panu i chłopakom się odlewać do butów ! :smile:

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...