Koncert wolności 04.06.2009
Jelenia Góra po raz kolejny pokazała, że zasługuje na nadawany jej przez wielu tytuł dolnośląskiej stolicy rocka. Tak chciałbym móc powiedzieć, ale niestety nie mogę. Dlaczego? Otóż dnia tego Strachy zagrały naprawdę pierwszorzędny koncert, a zabawa była wystarczająco zabawna, by móc ją miło wspominać Niestety musiałem wyjść przy ostatnim bisie, ale to, czego dowiedziałem się po powrocie do domu wstrząsnęło mną strasznie.
Otóż gdy odpaliłem GG, napisał do mnie kolega z informacją, że panowie z Impela(nie wstydźmy się rzucać nazwami, a co!) w sposób brutalny zbutowali biednego fana, który przypadkiem został wrzucony za barierkę przez towarzyszy zabawy. Taka była wersja znajomego, którą już parę dni podważył lokalny portal, który twierdzi, iż to ten chłopak rzucił się na ochronę. Jak było naprawdę? Pojęcia nie mam, ale nie zmienia to faktu, że Strachy zaprzestały grania i pojechały w siną dal. Mam nadzieję, że przez ten incydent nie znielubią mojej kochanej Jelonki.
Przykro to mówić, ale to nie pierwszy wybryk moich 'rodaków'. Na niedawnym koncercie Kultu, Kazik dostał w głowę butelką po browarze... No ale cóż poradzić, są ludzie i parapety i raczej się to nie zmieni.
A wracając do samego koncertu, to panowie grali naprawdę świetnie, a muzyka, choć nie hardcore'owa, dała naprawdę wiele frajdy. Przykładem tu mogę być ja, który dalej odczuwa ból w klatce piersiowej po nie najgorszym pogo Poniżej galeria zdjęć koncertu(wiem, słaba jakość, ale każdy cyka tym, co ma, no nie?)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.