Użytkownicy PlayStation nie potrafią grać z przyjaciółmi?
Właśnie przeczytalem wiadomość na stronie CD-Action. I jestem zaskoczony. Otóż gra nie wyjdzie na PS3, bo najwidoczniej uznano, że użytkownicy tej konsoli... są za mało przyjacielscy i zdolni do gry zespołowej? Może chodzi o to, że na PC - platformie dla prawdziwych społecznościowców* - można się udzielać na forach, zamawiać preordery gry i do każdego komputera przypisana jest jeden egzemplarz gry? (Nawiasem mówiąc to XboXa nie chcę oceniać, bo go nie znam.) Jakby się przyjrzeć PC'towcom, do których sam się zresztą zaliczam, bo jestem PC-only użytkownikiem, to jakoś nie widzę supremacji. Ani społecznej, ani jakiejkolwiek innej. Czasem nawet boty bywają inteligentniejsze od niektórych graczy, a posty na forach - bez wątpienia pisane także przez "członków społeczności PC" - tylko to wrażenie podtrzymują.
Widziałem multi tej gry. Sam w nią gram. Bardzo często trafia się na zlepki przypadkowych ludzi. Czasem z tych zlepków trafią się ludzie, z którymi bardzo fajnie się gra. I zostajemy znajomymi. Z czasem lista się powiększa. Ja to widziałem, i uważam to za dobre. Jednak zdarzały mi się scysje z paroma kretynami, co jest zresztą naturalne oraz drużyny zupełnie nie potrafiące ze sobą grać. So?
Widzicie, jest taka jedna ciekawa rzecz - to nie chodzi o to, żeby w grze byli ludzie, którzy umieją sobie pomagać. Gra sama w sobie posiada mechanizmy, które zmuszają ludzi go gry zespołowej. Można powiedzieć, że gra tego ludzi uczy. I twierdzenie, że wydaje się grę tylko tam i tam, bo tam są społecznościowi gracze, wyposażeni w jakieś tajemnicze "aspekty społeczne" jest w tym momencie bzdurą. (Swoją drogą nie mógł facet wprost powiedzieć, że to gracze PS3 to znani egoiści, chamy i snoby**? Było by bardziej przejrzyście.) Ja tu widzę jakieś dziwne kluczenie przy pomocy niejasnej terminologii, takie mydlenie oczu, bo nie uważam tego wytłumaczenia za prawdziwy powód wykluczenia PS3 z udziału w grze Left 4 Dead 2.
Nie żebym ich żałował, oni mają swoje ekskluzywne gry, a my swoje. Nie podoba mi się jednak pretekst, którym usiłuje się to tłumaczyć. Nie zamierzam twierdzić, że PC są lepsze od PS3 - to są dwie, zupełnie różne bajki. Nie zamierzam twierdzić, że gracze PS3 są upośledzeni społecznie, bo oni są także między nami, rozejrzyjcie się na forum. Mało tego! Wielu ludzi potwierdza, że posiada zarówno PC jak i którąś z konsol! Zatem? Są społecznikami, bo mają PC, czy społecznymi nieużytkami, bo mają konsolę? Śmiesznie wtedy brzmi takie twierdzenie, że społeczność konsolowa jest gorsza; to są ludzie. Ludzie są różni. Równie dobrze może być, że trafi się w niej na wielkiego społecznika, jak i na faceta siedzącego w kącie i zajmującego się wyłącznie swoimi interesami.
A wy, konsolowcy? Jakie są wasze wrażenia z gry w multiplayer dowolnej gry? Czy w tych twierdzeniach o upośledzeniu społecznym graczy PS3 coś jest? Co to są owe "aspekty społeczne"? Czy Faliszek się upił?
Let the galaxy burn!
* Sprawdziłem kalendarz. Nie ma dziś Prima Aprilisu. Dziwne.
** Na jedno w sumie wychodzi, prawda? Tylko mniej ładnie jest to ujęte.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze