Nie dajmy się zwariować...
Nie jestem fanem teorii spiskowych, nie oglądam non stop telewizji, bo sądzę że ogłupia. Wchodzę na wybrane strony z newsami i oglądam wybrane kanały na youtube, ale i tak każdą informację muszę przemyśleć i przetrawić, nie wierzę we wszystko co zostaje mi zaaplikowane w postaci newsa.
Jednak ostatnimi czasy wszystkie portale jak jeden mąż drążą temat Świńskiej grypy, tak więc chciałem wyrazić swoje zdanie na ten temat.
Uważam, że całe to zamieszanie to rozdmuchane informacje przez media, dziwne liczby które tak naprawdę nie mają żadnego pokrycia w faktach, wątpliwa 'dobra wola' koncernów farmaceutycznych i dziwaczne zagranie polityczne. Jadnek zanim dojdę do sedna, cofnijmy się parę lat wstecz, do czasu zagrożenia ze strony choroby Ptasiej Grypy. Każdy z nas pamięta medialną panikę i histerię. Ludzie panikowali jak zobaczyli martwego gołębia i dzwoni po służby jak gdyby w wybuchu bomby. Świat był straszony przez 'ekspertów' że nadchodzi epidemia i wielu ludzi nie przeżyje starcia z chorobą. Oczywiście następstwem była szczepionka wyprodukowana przez wielkie firmy farmaceutyczne i sprzedawane rządom wszystkich chętnych państw. Co w tym dziwnego? Otóż w momencie, w którym szczepionka zostaje sprzedana do rządu to właśnie na niego spada obowiązek szczepienia ludzi, a także odpowiedzialność za efekty uboczne wywołane przez owe szczepionki. Tzn jeżeli przyjdzie choroba i rząd zacznie przymusowe szczepienia (koordynowane przez wojsko zazwyczaj) i w efekcie czego na chorobę nie umrze nikt, ale na powikłania po szczepionkowe powiedzmy 2000 osób, to firma farmaceutyczna pozostanie niewinna! Jest to jawne unikanie odpowiedzialności, na szczęście nasz rząd wykazał się na tyle rozgarnięty (albo i nie) że owych szczepionek nie zakupił. Zakupiły wszystkie inne kraje Unii Europejskiej z tego co mi wiadomo, a obiecana epidemia oczywiście nie nadeszła. Śmiałem się w tedy ze znajomymi, że nie możemy już jeść wołowiny (zagrożenie BSE) kurczaków (ptasia grypa) jeszcze tylko zabiorą nam świnki i ryby.
Minęło trochę czasu i co? Sytuacja się powtarza tym razem ze świniami. No niech mnie ktoś walnie, jeżeli to choć trochę nie jest dziwne. Sytuacja wygląda identycznie jak w przypadku ptasiej grypy (kilka osób zachorowało, jakieś tam umarły, nadchodzi epidemia, wszyscy umrzemy) oczywiście już jest szczepionka (która nie przeszła wszystkich badań) oczywiście znowu sprzedawana jest rządom. Panika wywołana na Ukrainie to nic innego jak zagranie medialne (takie samo jak w przypadku ptasiej grypy w Chinach) przecież każdy wie, że na zwykłą grypę w tym samym czasie mogło zapaść i umrzeć znacznie więcej osób. Z każdej strony atakowani jesteśmy różnymi informacjami i ostrzeżeniami. Ludzi już nawet u nas popadają w paranoję (apteki są oblężone przez ludzi chcących kupić gripexy -.-') Oczywiście zgadnijcie kto na tym najbardziej zarobi.
Zadziwia mnie to, jak łatwo ludzi przestraszyć i prowadzić za rączkę dokładnie tam gdzie się chce.
Nie dajmy się zwariować, cała ta epidemia to jeden wielki mit.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze