Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65264

Wolność człowieka a przemoc w grach.


Holy.Death

299 wyświetleń

Prawdę mówiąc do wpisu skłoniła mnie informacja, że Australia otrzyma ocenzurowaną wersję gry Left 4 Dead 2. I skłoniło mnie to do refleksji:

Pytanie pierwsze i najważniejsze - jaki jest w tym wszystkim sens?

Gra nosi znaczek +18, więc łatwo można wywnioskować, że powinni grać w nią dorośli ludzie, a przynajmniej uznawani przez prawo za dorosłych (wbrew pozorom nie jest to jedno i to samo). Jednak bez względu na to grę paskudnie ocenzurowano, chyba nawet Serious Sam 2 zawierał więcej brutalności niż australijska wersja Left 4 Dead 2. Czemu tak bardzo mnie poruszył fakt, że ktoś nie zobaczy krwi i flaków? Bo uważam, że tego typu ingerencja w grę jest swoistym zamachem na wolność człowieka, wolność wyboru. Można tej gry nie aprobować i głośno ją potępiać, ale jakie ja mam prawo mówić komuś, że nie może grać w grę, w którą chce grać, bo MOIM zdaniem jest dla niego nieodpowiednia? Halo? Nie mówimy o dzieciach lat 4. Mam na myśli od 18 w górę. Jeśli takiemu człowiekowi daje się prawo wyborcze, ostrzega o konsekwencjach jego czynów, każe mu się za nie brać odpowiedzialność to dalczego nie może on podjąć decyzji o kupieniu legalnie pełnej wersji jakiegoś produktu?

Co chce się ukryć? Że ludziom odpadają ręce, głowy, tryska z nich fontanna krwi? Czy przed obywatelami Australii ukrywa się także fakt w jaki sposób powstają dzieci? Czy naprawdę jest tam ktoś, kto uważa, że tego typu cenzura coś zmieni? W Niemczech mieli - i może nadal mają - taką praktykę, że krew z czerwoną zamienia się na zieloną. Jakoś nie za bardzo im to pomogło. Może więc chodzi o dzieci, bo znaczek nie jest obowiązkowy? Czyżby rodzicie nie potrafili upilnować własnych pociech, nie wiedzieli w co grają? Czy może ktoś uważa, że po zagraniu w taką grę wypacza się psychika i chce się zabijać? Dlaczego zatem w Australii jest telewizja, a dzieci wychowują rodzice, gdy wiadomo iż brutalne filmy w telewizji oraz zachowanie rodziców także może mocno negatywnie wpłynąć na młodych ludzi (od nich przyjmują wzorce zachowań)?

Powinni tego zabronić! Albo ocenzurować!

Nie będę twierdził, że gry nie mają żadnego wpływu na ludzi, ale nadawanie im zbyt wielkiego wpływu to chyba paranoja. Jak to ktoś powiedział? Ilu ludzi po zjedzeniu obiadu zabiło kogoś? Czy to oznacza, że obiady wywołują zły wpływ na ludzi? Może należy zatem kazać ludziom jeść obiady pod nadzorem? Just in case. Ja już w sumie swoje zdanie wyraziłem, choć może trzeba je jeszcze podsumować - żadna cenzura nie pomoże, jeśli to nie gry są problemem. Bo to nie w grach tkwi zakodowany przekaz "zabijaj!", tylko są tacy ludzie, którzy mogą pod dowolnym pretekstem (raz kobieta wbiła facetowi w kinie nóż w brzuch, bo jadł popcorn) skrzywdzić innego człowieka.

I banda idiotów na wyspie za morzami swoimi zakazami tego nie zmieni.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

A nie jest przypadkiem tak, że w Australii gra dostała +16 dopiero po ocenzurowaniu gry? Bo na pudełkach Left 4 Dead 2 widzę znaczki 18-letnie.

Sprawdziłem. Dziwne prawo - dorosły człowiek nie może kupić gry, bo... nie sprzedaje się w Australii gier powyżej 18 lat. Głupota. Mimo wszystko wpis pasuje.

Link do komentarza

Australia to w ogóle dziwny kraj pod tym względem - kilka razy obiła mi się o uszy informacja, że książki o Harrym Potterze zostały tam wycofane z większości bibliotek pod zarzutem propagowania okultyzmu i czarnej magii. Czysta paranoja.

Link do komentarza

Że Niemcy mają hopla na cenzurowaniu gier i obarczaniu je winą za przemoc wśród nieletnich, narkomanię i łupież, poniekąd rozumiem - mają nieboraki kompleksy postwojenne, więc próbują się w oczach świata "oczyścić".

Ta sama tendencja w Australii jest dla mnie sporym znakiem zapytania.

Tak czy siak, w uproszczeniu - gry same w sobie nie stanowią zagrożenia. Jeśli ich odbiorca ma ukształtowane światopoglądy, wyrobiony system wartości itp. - krótko mówiąc, jeśli jest dojrzały emocjonalnie i ma IQ wyższe od rośliny doniczkowej.

Problemem jest dezintegracja życia rodzinnego i rodziny jako komórki społecznej - pozbawiona autorytetów i pozostawiona samej sobie dzieciarnia, nie mając godnych naśladowania wzorców w najbliższym otoczeniu, sama ustanawia sobie system wartości, czerpiąc go albo od klasowych osiłków, albo od bedących na topie gwiazdeczek typu Amy Winehouse, albo z gier czy telewizji.

Dziecko objęte troskliwą opieką jest zatem bezpieczne.

Podsumowując: nagonka na gry to po prostu sposób na odciągnięcie uwagi ludzi od złożonych problemów społecznych.

PS 1 - Podążając tropem antygierkowych krzyżowców - piłka nożna powoduje agresję! Spójrzcie tylko na tych stadionowych zadymiarzy, na miotanie krzesełkami w policję, na pobicia za kibicowanie innemu klubowi!

"Noga" rozbudza mordercze instynkty, no skandal! Trzeba pooznaczać bilety na mecze znaczkami na wzór tych znanych z PEGI (18+ dla meczy między Legią i Widzewem, 15+ dla reszty ;) ).

[swoją drogą - w Iranie grze mogą przyznać nawet znaczek 25+ :D ]

PS 2 - Jak to jest, że w krajach, gdzie gry komputerowe są poniekąd sportem narodowym, jak Korea Południowa, Chiny czy Japonia, przestępczość jest niska lub bardzo niska?

OK, w Państwie Środka jest zamordyzm, ale już taka Japonia jest jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie (po Katarze i czymś jeszcze :P ), Korea również może pochwalić się niskimi wynikami...

Czemu wszyscy szczekacze zawsze przemilczają te fakty?

PS 3 - czy żaden z owych krzykaczy nie wpadł na myśl, że ludzi mających brutalne zachowania zakodowane w genach naturalnie ciągnie do brutalnych gier?

Link do komentarza

Swoją drogą ciekawe jak radzą sobie Australijscy gracze, bo nie sądzę żeby takie nowinki przyjmowali z otwartymi ramionami. Twórcy ustaw szkodzą sprzedaży gier, bo który grasz chce kupować produkt niekompletny/zgwałcony?

Link do komentarza
Nie będę ukrywał, że gry nie mają żadnego wpływu na ludzi, ale nadawanie im zbyt wielkiego wpływu to chyba paranoja.

Tu jest chyba błąd ^^

Co do treści wpisu - święta racja. Niech człowiek gra w co chce, szczególnie jak jest dorosły.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...