Równouprawnienie po Polsku
Równouprawnienie oznacza dla mnie, że każdy obywatel naszego kochanego kraju jest równy wobec prawa. Każdy ma takie same prawa i obowiązki bez względu na to czy jest kobietą czy mężczyzną. Jednak dla polskiego prawa równouprawnienie polega na uprzywilejowaniu niektórych grup społecznych.
Dostałem się na studia na tzw. kierunek zamawiany. Chciał się dowiedzieć jakie są zasady przyznawania stypendium na tym kierunku. Znalazłem sobie odpowiednie miejsce gdzie to jest opisane i zacząłem czytać. Doszedłem do miejsca gdzie są opisane zasady przyznawania stypendium gdy ktoś ma taką sama średnią. Wydawało mi się, że to powinno uzależnione od zarobków rodziny kandydata. Tak chyba jest najsprawiedliwiej. Jednak okazał się, że w takim przypadku stypendium przyznawane są według następujących kryteriów. Najpierw stypendium dostanie osoba zamieszkała na terenach wiejskich, następnie kobieta a na końcu niepełnosprawny. Ten pierwszy przypadek można by ominąć przemeldowując się do rodziny na wsi, ale płci raczej mi się nie chce zmieniać, przywiązałem się do mojej. Ostatnie kryterium też można by ominąć czyniąc się niepełnosprawnym, ale co wtedy jak taką samą średnią będzie miała niepełnosprawna kobieta ze wsi? Oczywiście ironizuje, ale co mi pozostało w takim wypadku. Jeśli się tak zastanowić to najbardziej dyskryminowani na świecie w imię równouprawnienia lub poprawności politycznej są biali pełnosprawni heteroseksualni katoliccy mężczyźni z miasta.
Jest to absurd aby o przyznaniu stypendium decydowała płeć czy pochodzenie. Przypomina to czasy kiedy dodatkowe punkty dostawało się za pochodzenie. Może powoli zaczynamy zmierzać w kierunku nowego socjalizmu światowego w którym w imię równości społecznej uprzywilejowane będą mniejszości. Sztuczne utrzymywanie równouprawnienia jest zamachem na demokracje. Niedawno pewna firma została ukarana za to że zatrudniła za mało murzynek do reklamy swojego produktu. Ludzie, opamiętajmy się. Niech każdy zatrudnia kogo chce i w ilościach jakich chce. Na koniec chciałbym zaznaczyć, że nie jestem rasistą czy szowinistą jestem porostu za zdrowym rozsądkiem.
1 Comment
Recommended Comments