Chciałem powiedzieć że...

WoW jest najlepszym MMO. Kropka.

Inne MMO to Guild Wars, Lineage, i koreańskie podróbki WoWa, Guild Warsa i Lineage.

ale dlaczego? dlaczego WoW jest najlepszy? bo "kropka" to ja też umiem napisać

Gdyby nie abonament to może bym zagłosował na WOW ale mi brak w tej grze fabuły i decyzji moralnych .

Wg. mnie najlepsze MMO to WoW i GW, a reszta to albo podróbki albo jakieś niewypały, stawiam też na kilka nadchodzących tytułów (w tym MMO w świecie SW).

Dokładnie.. Gram w WoWa i uważam , że aktualnie nie ma on konkurencji. Po tej grze widać , że Blizz dba o nas i stara się poprawiać swoje dziecko. Gram już kilka lat i nie nudziłem się jeszcze ani razu. Poza tym jakie są niby alternatywy dla wowa?

GW? grałem , nie porywa. Lineage? to samo.. Nie są to gry złe , ale brakuje im , tego czaru , tego szlifu , w którym zakochało się już ponad 11 mln ludzi. Ci , którzy mówią , że wow jest taki cz owaki i wybierają jakąś darmochę , po prostu nie mają kasy na abonament. Zaraz ktoś wyskoczy " ja mam kasę , a nie gram w wowa" a ja powiem : gadanie... po co się samemu oszukiwać. Oczywiście jestem po stronie wowa. FOR THE ALLIANCE

SALUTE

Próbowałam Knights Online, Guild Wars, Lineage 2, WoW i tak się zastanawiam: deawpl, to w MMO są "decyzje moralne"? Znaczy czy zabić tego ludzika po drugiej stronie konfliktu, czy nie? Przecież to zabawa z ludźmi, odstresowywacz (no, może nie na rajdach). Fabuła w WoWie zapewniam Cię, istnieje (każda rasa ma swoją historię, swoją specyfikę - zadbano nawet o to, by te same klasy w obrębie dwóch ras rózniły się między sobą - wystarczy porównać totemy szamanów Hordy i techniczne wytwory Allianckich Draenei). Najbardziej fascynujące są instancje, które cofają w czasie i każą brać udział w historii.

Zaskoczyły mnie też questy nowej klasy - Death Knightów. Jest dużo mniej kolorowo, za plecami słyszy się głos Lich Kinga każący wyżynać wioski i dudniący głębokim głosem - "NO MERCY!". Możesz poczuć się jak prawdziwy sługus zła - niszczysz, grabisz, zabijasz - aż wchodząc do głównych miast, gdzie obrzucają naszego bohatera zgniłymi owocami, kiwasz głową ze zrozumieniem i poczuciem, ze w pełni na to zasłużyłeś. Nie ma wyborów, jest liniowo - niemniej historia zostaje w pamięci

For the /moo!