Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    269
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27378

O bajkach


MajinYoda

190 wyświetleń

Witajcie po wakacjach - mam nadzieję, że były udane. Wracam z nową (choć dużo mniejszą, póki co) porcją głupot. Dziś nietypowo nie o grach - lecz o bajkach (tytuły części z nich są nam znane z dzieciństwa - szczególnie osobom w "moim wieku" ). Gotowi?

Książka "Uczeń bezpieczny w Cyberprzestrzeni" pod red. Danuty Szeligiewicz-Urban (2012), rozdział "Agresja w bajkach dla dzieci", autorstwa Anity Gawrońskiej. Jesteście gotowi? Moje wtrącenia są zaznaczone, tradycyjne, takimi nawiasami { }

Początek rozdziału nie jest głupi. Przedstawia dosyć znaną prawdę o tym, że

Cytat

Zamiast opowiadać bajki, przekazywać wiedzę, wspólnie spędzać czas poza domem rodzice pozwalają dziecku oglądać kreskówki, które często nie mają wartości wychowawczej.

Tu nie mam się czego przyczepić. Zabawa zaczyna się dalej. Oto opis najbardziej popularnej bajki w okolicach roku 2012 (ciekawe czy zgadniecie o co chodzi zanim Wam powiem):

Cytat

(...) W serialu pojawiają się przeróżne potwory, postacie o ostrych rysach twarzy, a całość utrzymana jest w jaskrawych kolorach. Jest to serial o chłopcu i jego mistrzu...

Już wiecie? Opis pasuje zapewne do wielu bajek. Ale to oczywiste, że chodzi o:

Cytat

Pokemony

I co oni z tym mają? Najpierw Pan od szukania Diabłów, teraz ta Pani (z opisu wynika, że pracuje w przedszkolu). Co się dzieje z tymi ludźmi?

I pytanie do znawców - o jakiego mistrza chodzi? Autorka tylko gdzieś przeczytała idiotyczny opis serialu, czy co?

Wracając jednak do niedokończonego zdania:

Cytat

...którzy trenują dziwne, często agresywne i wynaturzone zwierzątka {Charizard zwierzątkiem? hmmm...} po to, by wykorzystać ich umiejętności w walce z przeciwnikiem: atakując rogiem, rzutem kamienia, ukąszeniem, rozpruwaniem brzucha {???}, napadem furii, podwójnym kopnięciem, wyssaniem krwi {w grze taką umiejętnośc miał bodaj Zubat, ale w serialu?} itd.

Dalej jest jeszcze zabawniej - opisywane są przypadki dzieci, którym odbiło od "Pokemonów":

Cytat

(...) W Turcji czteroletni chłopczyk {swoją drogą - kto przy zdrowych zmysłach pozwala czteroletniemu dziecku oglądać telewizję?} po obejrzeniu (...) wyskoczył z siódmego piętra, wołając: "Jestem Pokemonem, potrafię latać".

To faktycznie wina Pokemonów. I suszy w Bangladeszu, zapewne. Ciekawe, że nikt się nie zastanowił nad jednym - gdzie byli rodzice?

Cytat

A w Ameryce dziewięcioletni chłopak pchnął nożem swego kolegę podczas wymiany kart.

Nóż zapewne też dostał od Pokemonów, nie ? Sam pamiętam, jak mi mistrz tego chłopaka dał nóż, żebym... aaa zresztą - nieważne. Lecimy dalej.

A dalej robi się ciekawiej, bo na chwilę porzucamy Pokemony:

Cytat

Do jeszcze tragiczniejszego wydarzenia doszło w Szwecji, kiedy pięcio- i sześciolatek zabili kolegę po obejrzeniu serialu "Power Rangers"

Skąd wzięło się tu "Power Rangers" - Autorka nie wyjaśniła... Pewnie przybyło jak Hiszpańska Inkwizycja .

Kolejny akapit i kolejne dziwności:

Cytat

Innym przykładem agresywnej kreskówki jest serial "Wojownicze Żółwie Ninja".

Jesteśmy we współczesności, drodzy czytelnicy. Nie na długo, ale jednak.

Cytat

Na szczęście w wielu europejskich krajach dostrzeżono niebezpieczeństwa, jakie kryją się w oglądaniu tej bajki przez maluchy {ciekawe jak długo im to zajęło...}. W Wielkiej Brytanii uznano ją za zbyt brutalną dla dzieci. Dlatego...

Co zrobiono? Przesunięto na porę, gdy ogląda młodzież? Przeniesiono na inny kanał? Ostrzeżono rodziców przed tym, co dzieci mogą zobaczyć? Dorzucono znaczek w rogu e kranu? Nie...

Cytat

... przed emisją serialu wycięto niektóre sceny.

Wiwat - brak cenzury . Teraz dzieci spokojnie mogą oglądać nie tylko Żółwie, ale i niebrutalne Wiadomości .

Cytat

Usunięto nawet słowo "ninja", ponieważ odnosi się do japońskich wojowników.

Przyznam szczerze - padłem ze śmiechu przy tym fragmencie. Szczególnie, że po szybkim przejrzeniu angielskiej Wikipedii nie znalazłem potwierdzenia tej rewelacji. Wynika z niej, że w UK i Irlandii faktycznie nie było "Ninja Turtles", lecz "Hero Turtles" w serialu z 1987 (!) roku - ze względu na chęć odróżnienia serialu od filmów. Tak przynajmniej tam napisano - kto pisze prawdę? Tego się pewnie nie dowiemy...

Idźmy dalej - do najlepszej części tego rozdziału - dzieci wymieniają jakie bajki lubią i dlaczego. Najlepszy jest tekst sześcioletniej Marty o "Atomówkach":

Cytat

Czasem Mojo-jojo niszczy świat {ot tak, dla zabawy, sam oczywiście siedzi na tym świecie}, a Atomówki próbują je pobić {same siebie?}. I mają ognisty lód {?} i kółka {???}. I to jest ich moc. I próbują załatwić Mojo-jojo. I czasem Mojo-jojo niszczy Atomówki {i koniec serialu}.

W sumie to nie powinienem się z tego nabijać - w końcu to wypowiedź dziecka - nie musi być logiczna. Ale Autorka mogła się nieco bardziej wykazać, a nie zadawać takie pytanie dzieciom - i jeszcze wszystko pisać słowo w słowo..

A wśród wymienionych tytułów znalazły się m.in "Pokemony", "Johnny Bravo", "Chojrak" (dobrze, że nie np. "South Park"). Czyli bajki, które wziąć gdzieś tam lecą, ale obecni rodzice powinni je dobrze znać i wiedzieć, co dziecko może oglądać, a czego nie powinno.

Choć to i tak wszystko wina Pokemonów...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...