Skocz do zawartości

Koniec gry #42 - The Stanley Parable


SerwusX

1143 wyświetleń

JCHO4fD.jpg

The Stanley Parable

Czas w grze: 1 dzień (cóż, minęła północ...)

BcIYa1l.png

8yZYDex.png

Liczba osiągnięć w momencie ukończenia gry: 3/10 (30%).
Link do osiągnięć: TUTAJ.

Nie zobaczyłem chyba wszystkich zakończeń, ale zobaczyłem napisy końcowe i napis "the end", więc chyba powstanie tego wpisu jest uzasadnione.

Moja ocena gry: 6/10. To była jedna z tych gier, co do której obiecałem sobie na każdej kolejnej wyprzedaży, że w końcu ją kupię. I w końcu stało się, lata po premierze (gdybym kupił ją wtedy i nie odpalał do teraz, to otrzymałbym pewne osiągnięcie). Problem z tym tytułem jest taki, że jego nowatorskie podejście do tematu było wałkowane już multum razy i doskonale zdawałem sobie sprawę, czego się spodziewać, dlatego moja przyjemność z gry z całą pewnością na tym ucierpiała. Mimo wszystko doceniam kunszt narratora i niewymuszony humor. Jeżeli ktoś jeszcze nie słyszał o tym tytule, to niech kupi go sobie na wyprzedaży za mniej niż dychę, bo w takim przypadku może się nieźle uśmiać. 

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

The Stanley Parable to jedna z tych gier, których nie można oceniać, jeśli się nie zobaczyło WSZYSTKICH zakończeń. Nie mów, że spodziewałeś się, że gra podsumuje to że znalazłeś buga albo to że spróbujesz ją zbugować (To dwa różne zakończenia jakby co). I nie wiem jak ty, ale ja po raz pierwszy spotkałem się z grą w której:

-Nie ma decyzji której narrator nie podsumował jakimś stwierdzeniem

-Pomimo, że narrator chce nas zabić i tak go darzymy sympatią a w pewnym momencie nawet trochę współczujemy (Subiektywna opinia)

-Jest noby przewidywalna a jednak nie.

 

Także bez obrazy, ale ty jej nie skończyłeś, dokończ wszystkie zakończenia i nieco potestuj grę, zareaguje na wszystko.

Link do komentarza
Dnia 14.07.2018 o 12:47, Kreciasty napisał:

The Stanley Parable to jedna z tych gier, których nie można oceniać, jeśli się nie zobaczyło WSZYSTKICH zakończeń. Nie mów, że spodziewałeś się, że gra podsumuje to że znalazłeś buga albo to że spróbujesz ją zbugować (To dwa różne zakończenia jakby co). I nie wiem jak ty, ale ja po raz pierwszy spotkałem się z grą w której:

-Nie ma decyzji której narrator nie podsumował jakimś stwierdzeniem

-Pomimo, że narrator chce nas zabić i tak go darzymy sympatią a w pewnym momencie nawet trochę współczujemy (Subiektywna opinia)

-Jest noby przewidywalna a jednak nie.

 

Także bez obrazy, ale ty jej nie skończyłeś, dokończ wszystkie zakończenia i nieco potestuj grę, zareaguje na wszystko.

Zdobyłem sobie schemat zakończeń i z tego co widzę, to odkryłem większość. Także bez obrazy, ale mogę ocenić po tym, co widziałem. Ukończenie != przejście w 100%. Oczywiście zagram jeszcze, żeby zobaczyć resztę, ale ocena raczej pozostanie.

Poza tym pozwolę sobie zacytować sam siebie z pierwszego postu z tej serii:

Cytat

Nie chodzi tu wcale o ukończenie gry w 100%, z odkryciem wszystkich możliwych lokacji włącznie i zdobyciem najlepszych przedmiotów w grze... nie. Po prostu przejście głównego wątku fabularnego (chyba, że gra nie posiada żadnego innego, tak jak tytuł z tytułu ph34r.gif, wtedy po prostu dojście do napisów końcowych).

Jakbyś był wiernym czytelnikiem, to byś przeczytał tą informację, a nie wyskakiwał z niemądrymi komentarzami. :( Wstyd!

Edytowano przez SerwusX
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...