Dlaczego nie ma kanału o grach?
Od czasu do czasu zdarza mi się uprawiać zapping, czyli nałogowe przeskakiwanie z kanału na kanał w celu zdobycia władzy nad światem. Podobno to uzależnienie dotyka głównie mężczyzn po pięćdziesiątce, bezrobotnych i emerytów, którzy nie potrafią odpalić komputera, z a to z pilotem są za pan brat.
Tak więc myślę sobie, czemu też to robię. Do cholery, bo szukam kanału o grach.
A był taki. Nazywał się Game One, a potem Hyper. Niestety stopniowo zaczął zaliczać spadki formy, oglądalność malała wraz ze wzrostem popularności Internetu, aż w końcu nastąpił upadek, krach, chaos i anarchia. Hyper zniknął. Niestety.
Miał dosyć interesującą ofertę, która jednak powoli się wyczerpywała, zbyt dużo było powtórek i coraz krótszy czas emisji, spowodowany wzrostem oglądalności seriali dla dzieci i młodzieży. Review Territory, Fresh Air, Talking Heads, Joint i inne. Ach, te dawne czasy.
We Francji, nadal istnieje kanał o znajomej nazwie Game One, oferujący programy o grach z przerwami na anime (tak, te dwie rzeczy są ze sobą nierozerwalnie złączone).
Czy tylko przez rozpowszechnienie Internetu programy o grach znikły z telewizji? A może ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Trudno powiedzieć.
Czy przyszłość telewizji to tylko kanały dla seniorów, nie lubiących posługiwać się komputerem? Nie wiem, ale wątpię. Po prostu w ramówce nie ma miejsca dla graczy i fanów nowinek technologicznych. Szkoda.
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze