Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94187

Bajki i gry to ZŁO! Cz. II 18+


MajinYoda

1023 wyświetleń

Jest to ostatni przedwakacyjny wpis, więc idźmy dalej z książką z wpisu sprzed dwóch tygodni:

Cytuj

(…)Ostatnio Batman, Spiderman i inni bohaterowie amerykańskiego komiksu, często przedstawiani także w formie kreskówek, przegrywają z samurajami (Akiro oraz Masurao) i „Lolitkami” z japońskich powieści obrazkowych Manga.

Pytanie do znawców – czy „manga” nie oznacza po prostu „komiks”? Nie ma chyba potrzeby dodawać „powieść obrazkowa”, bo jest to masło maślane. Równie dobrze można było napisać „powieść obrazkowa Komiks”.

Cytuj

Japońskie komiksy Manga do niedawna uważane za godną potępienia apoteozę pedofilii, stają się coraz popularniejsze w Europie, a ostatnio także w Polsce. Dotarły do nas przed kilkoma laty, głównie za sprawą telewizji, emitującej filmy o sportowych wyczynach jej bohaterów.

Nie czytałem mangi od dawna (kiedyś, dawno temu, czytałem jeden z zeszytów DBZ), więc nie wypowiem się o pedofilii w niej zawartej – może ktoś zabierze głos? Mam jednak wrażenie, że Autor czytał jakieś hentai…

Co do drugiego zdania – co to za filmy o wyczynach sportowych bohaterów telewizji? Ktoś-coś? :)

Cytuj

(…) Rozróżniamy komiksy przygodowe, wojenne, sportowe, policyjne, fantastycznonaukowe, obyczajowe, historyczne, przyrodnicze, muzyczne i komediowe.

Komiks muzyczny? W sensie, że gra jak go otworzymy?

5d0b93e43776ed1900ec41f60ce2cfcfd1380e1a

Cytuj

Tematyka jest tutaj ściśle podzielona i nie dochodzi do zmiksowania gatunków.

A to ciekawe… mam dziwne wrażenie, że w żadnym produkcie (komiksie, filmie, grze itp.) nie da się osiągnąć czystego gatunku. Taki, nadużywany przeze mnie, Dragon Ball to, chyba, przygodowy i komediowy by był. Jak sądzicie?

Cytuj

Dyskusje nad komiksami Manga wywołała wiadomość że jeden z odcinków serialu filmowego Pocket Monster, pokazywanych w japońskiej telewizji, wywołał u oglądających napady epilepsji lub konwulsji. Okazało się, że powodem było połączenie sekwencji migotania kolorów, w określonych odstępach miedzy nimi (…). Efekt (…) był tak porażający dla młodych widzów, że emisję serialu wstrzymano na okres ponad trzech miesięcy.

Tu nie mogę się spierać – takie wydarzenie miało miejsce. Choć przydałoby się, żeby Autor dodał, ze 685 młodych Japończyków trafiło do szpitala z objawami epilepsji (źródło), a także, że felerny odcinek nie został wyemitowany w innych krajach. Oraz, że twórcy zmodyfikowali ten i inne odcinki, by nie dochodziło do podobnych sytuacji. Czyli, innymi słowy, zachowali się w porządku. Ale te słowa chyba Autorowi nie przeszłyby przez pismo ;).

Cytuj

Wyróżnikiem japońskich komiksów są erotyczne przygody wielkookich i długonogich panienek, które wyglądają jak uczennice szkoły podstawowej lub średniej.

Jak nic obraz Smerfów, Muminków i Pszczółki Mai. Choć w sumie dobrze, że Autor ich nie zauważył, bo oni tam cały czas są NADZY! Albo bardzo skąpo ubrani.

Choć Autor chyba oglądał/czytał jakieś „hentaje”. Jak sądzicie? ;)

Cytuj

W komiksach subtelna gra z czytelnikiem lub widzem polega na tym, że niedwuznaczne sceny mają miejsce przeważnie w wyobraźni cartoonowych {sic!} bohaterek. Filmy komiksowe {co to za Czort?} Manga i Anime stanowią pewien rodzaj młodzieżowej rozrywki pop-kulturowej.

Nie wiem czemu, ale cały ten fragment wygląda jak znany dowcip:

Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog.
Narysował mu kółko:
- Kowalski, co to jest ?
- Goła baba...
Narysował mu kwadrat:
- A to?
- He, he, goła baba...
Na koniec, narysował mu trójkąt:
- No a to, przyjrzyjcie się dobrze.
- Też goła baba...
- Kowalski, wy jesteście zboczeni!!!
- Jaaa??? A kto mi te gołe baby rysował?! 

 

Idźmy dalej:

Cytuj

Pedagogów niepokoi duża oglądalność telewizji przez dzieci, a zwłaszcza filmów fabularnych i kreskówek, przesyconych agresją. Z badań przeprowadzonych w październiku 1997 roku dla „Gazety Wyborczej” wynika, że w najczęściej oglądanych programach ogólnopolskich: TV1, TV2, Polsacie oraz telewizji TVN jeden obraz przemocy przypadł średnio na 2,4 minuty.

Nie będę się z tym spierał – pewnie tak było. Ale jedno mnie zastanawia - czym są TV1 i TV2? Chyba Autorowi chodziło o TVP1 i TVP2 – takie nazwy istniały już w 1997 roku. Ale - co właściwie było badane? Specjalnie przepisałem całość, by móc to rozstrzygnąć, ale nie mam pewności. Jeśli była to cała ramówka wymienionych telewizji to te 2,4 minuty to jakoś mało… Coś mi tu też nie pasuje – czy badania były prowadzone przez cały październik? Przecież TVN ruszył dopiero 3.10.1997. A może był to wybrany dzień? Takie informacje się podaje – inaczej można je wrzucić do kosza.

Cytuj

Co 145 sekund ktoś kogoś bił, mordował, kopał. Albo przeklinał, obrażał, poniżał, albo złościł się. Albo widać było człowieka zabitego lub rannego.

Wicie co? Specjalnie trochę pogrzebałem i znalazłem ramówkę tych stacji – link – i zapoznałem się z niektórymi programami. I wiecie co? Nie wiem czy doliczyłbym się „średnio 2,4 minuty” przemocy. Ale podkreślam – zależy co uznać za przemoc i jaki był czas trwania badań. I co brano pod uwagę.

Czas przejść dalej - do gier ;):

Cytuj

Badania diagnostyczne wskazują, ze agresja jest treścią około 95 proc. gier komputerowych.

I już wiecie skąd pochodziły dane z niedawnego wpisu. Tu źródła wprawdzie brakuje, ale co – nie uwierzycie naukowcowi na słowo?

Cytuj

„Zabawa” w grze polega na walce z różnymi istotami – ludźmi, zwierzętami, stworami fantastycznymi. Do walki używane jest zróżnicowane uzbrojenie: dzidy, rewolwery, maczugi, a nawet broń laserowa.

Łeee… żadnych robotów? Ani magii? Coś marne gry Autor „badał” :P.

Cytuj

(…) W zależności od możliwości technicznych sprzętu i rodzaju gry animacja jest zróżnicowana – od prostej, jak w filmach rysunkowych, do realistycznej włącznie.

Oto przykład jak jednym prostym zdaniem opisać grafikę w grach :). Nie jestem jednak pewien czy określenie „prosta grafika” można odnieść do takiego „Króla Lwa” z 1994 roku. Choć, oczywiście, należałoby jeszcze przyjąć definicję „filmu rysunkowego”, czego Autor nie zrobił.

Cytuj

Możliwe jest włączenie dodatkowych opcji, pozwalających na przykład na dokładne obejrzenie zabitego przeciwnika, spojrzenie mu w oczy, podeptanie zwłok nogami. {a da się deptać czymś innym?}

Mam dziwne wrażenie, ze już to gdzieś czytałem… ktoś musiał to przepisać o Autora :). Szkoda, że Autor nie dał żadnego przykładu gry z taką opcją – pamiętam, że nawet w ultrabrutalnym SoF była przeciwna opcja…

Cytuj

(…) Obraz uzupełnia odpowiednio dobrana muzyka, krzyki, jęki, odgłosy wybuchów.

Jak nic obraz Need for Speeda i FIFA 1999 :P.

Cytuj

Śmierć w grze nie boli i nie powoduje żadnych konsekwencji. Odwrotnie – zabijając przeciwników, można zyskać „nowe życie”, by moc grać dalej. I zabijać.

Dobra, był rok 2000, niektóre gry jeszcze miały życia. Taki Half Life na przykład.

Cytuj

W grach komputerowych nie istnieją kary za zabijanie. Tylko premie. Gry typu Wolf, Doom, które polegają na wirtualnym unicestwieniu postaci ludzkich, odnoszą znaczne sukcesy komercyjne. Gry te są najbardziej popularne wśród dzieci w wieku 7-14 lat i mają niewątpliwy wpływ na ich dalszy rozwój.

„Wolf”? Nie mam 100% pewności, ale wydaje mi się, że jednak Autor powinien był podać pełny tytuł. Niemniej, tym razem doboru tytułów się nie przyczepię – bo te gry były wtedy jeszcze popularne. Mogę się za to przyczepić wymienienia tylko tych złych gier. FIFA i NfS też były wówczas popularne :D. Nie wspominając już o karach w postaci „gwiazdek” z GTA2 (tak, wiem, tam były głowy policjantów :)).

Cytuj

(…)Dzieci szukają przyjaźni wśród bohaterów gier komputerowych, przejmując negatywne wzorce zachowań.

No, ja to się zaprzyjaźniłem swego czasu z Claudem (Speedem?) z GTA 2. I tak jak on umiem wysadzać samochody i przeskakiwać nad nimi. Widok z góry trochę utrudnia mi życie, ale daję radę.

Cytuj

(…)Istnieje silna korelacja pomiędzy oglądaniem agresji w wieku 8 lat a późniejszym wykorzystywaniem przemocy w życiu. Jak wynika z przeprowadzonych badań {jest przypis :D}, chłopcy w wieku 12-15 lat zajmujący się grami komputerowymi o agresywnej treści co najmniej 10 godzin w tygodniu są bardziej agresywni niż chłopcy nie mający w domu komputera i nie korzystający z gier.

I tu nasuwają się dwa pytania – pierwsze: co jest ze mną nie tak? Oraz z setkami, tysiącami nawet, graczy, którzy nie mordują innych? I drugie – co z dziewczętami? Rozumiem, ze wspomniane badania pochodziły z 1997 roku, ale takie stereotypowe podejście nigdy nie było dobre w nauce (choć to akurat zarzut do Autorki oryginalnych badań, a nie do Autora).

 

Już prawie koniec – czas na porównanie obu omawianych przez Autora mediów:

Cytuj

(…) Przy oglądaniu telewizji trening ogranicza się jedynie do wielokrotnego obserwowania podobnych obrazów, chyba, że sceny agresji są nagrane na taśmę wideo.

Nie rozumiem tego zdania. To znaczy, że przemoc oglądana „na żywo” w TV jest lepsza od tej nagranej? Ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć o co Autorowi chodziło?

Cytuj

W grach komputerowych gracz sam dokonuje aktów agresji. Mimo, ze jest to agresja stymulowana, a nie dokonywana w rzeczywistości, gracz oswaja się z nią i nabiera w niej wprawy.

Nie jestem na 100% pewny, ale Autor miał chyba na myśli „agresję symulowaną”. Za to musze przyznać Autorowi rację w drugiej części fragmentu – ostatnio zaklinałem myszka dwóch dresów (nie zabiłem ich, bo jestem dobrym graczem).

Cytuj

W wieku 6-14 lat dziecko może zobaczyć w telewizji od kilkunastu do kilkudziesięciu scen gwałtów i przemocy, natomiast korzystając z gier, może dokonać wielu morderstw symulowanych. W tym ostatnim przypadku nie jest jedynie obserwatorem przemocy, ale i jej sprawcą, co ma o wiele poważniejsze implikacje.

Chyba oglądałem niewłaściwe programy w telewizji :/. Może niezbyt dokładnie oglądałem moją ulubioną (w tamtym czasie) „Ciuchcię”? Hmm…

 

547149cbaca6f.jpg

 

Na tej refleksji zakończę. Życzę Wam udanych, bezpiecznych i leniwych oraz growych wakacji! :) Do zobaczenia we wrześniu!

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Cytuj

Nie czytałem mangi od dawna (kiedyś, dawno temu, czytałem jeden z zeszytów DBZ), więc nie wypowiem się o pedofilii w niej zawartej – może ktoś zabierze głos? Mam jednak wrażenie, że Autor czytał jakieś hentai…

Chodzi chyba o tę sprawę z "Dragon Ballem" (jak zwykle jestem bardzo szybki w czytaniu bloga :P):

 

Edytowano przez Mordoku
  • Upvote 1
Link do komentarza
4 minuty temu, Mordoku napisał:

Chodzi chyba o tę sprawę z "Dragon Ballem" 

Mogłoby tak być, ale ten program był wyemitowany w 2003 roku, a książka jest z 2000 ;).

Dodatkowo, Bulma miała wówczas ~17 lat (jeśli dobrze pamiętam i według dragonball.wikia.com - urodzona w 733, a akcja miała miejsce w 750), więc trudno mówić o pedofilii. Przynajmniej nie miała 12, jak w przypadku pewnego znanego reżysera :P. Ale cóż, jedna niedouczona poszła do niedouków z telewizji i zrobiła aferę, a spychologia się tym zajęła. Z łatwym do przewidzenia skutkiem ;).

 

A tu jest ładnie wszytko opisane: http://ataknadbz.republika.pl.

 

11 minut temu, Mordoku napisał:

 (jak zwykle jestem bardzo szybki w czytaniu bloga :P):

Cieszę się, że czytasz i komentujesz :). Szybkość nie ma znaczenia ;).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...