Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94212

Bajki i gry to ZŁO! Cz. I 18+


MajinYoda

953 wyświetleń

Witajcie w kolejnym msmie, tym razem dwuczęściowym ;). Do omówienia wybrałem książkę autorstwa Stanisława Juszczyka pt. „Człowiek w świecie elektronicznych mediów – szanse i zagrożenia” z 2000 roku. Fakt, jest już niemal pełnoletnia (;)), ale zdecydowałem się na nią, ponieważ już o niej wspominałem – to „źródło” danych z jednego z poprzednich wpisów.

 

Co ciekawe, książka porusza nie tylko temat gier komputerowych, ale także filmów i seriali animowanych (w tym anime) z „moich” (a zapewne też części z Was – podzielcie się w komentarzach wrażeniami z tego, co tu zaraz przeczytacie ;)) czasów. Trzymajcie się mocno :).

Cytuj

(…)W Polsce odnotowano większe zainteresowanie dzieci telewizją jesienią i zimą. W tych porach roku dzieci wciągane są w nierealny, kolorowy świat zastępczy oraz narażone są na oglądanie przemocy, zbrodni, a nawet perwersyjnych zachowań seksualnych na ekranie, następnie – manifestowanie tych negatywnych zachowań w sytuacjach rzeczywistych. (…)

Kurde – albo Autor oglądał jakieś dziwne bajki, albo to ja oglądałem niewłaściwe. O ile „przemoc, zbrodnię” mogę (prawie) bez problemu potwierdzić, tak „perwersyjne zachowania seksualne” jakoś nie przychodzą mi do głowy (chyba, że Autor ma na myśli Kame-sennina czy innego Brocka, ale też bez przesady).

 

hqdefault.jpg

Cytuj

Małe dzieci najchętniej oglądają kreskówki {szok!}. Z badań amerykańskich naukowców wynika, że w filmach animowanych, przeznaczonych specjalnie dla dzieci jest trzy razy więcej przemocy niż w filmach dla dorosłych. Kreskówkowi bohaterowie zabijają bez przerwy, a akt zabicia staje się zupełnie odrealniony. Nikogo to nie boli, nikt nie płacze po zabitym, nikt po nim nie chodzi w żałobie.

Okeeeej… nie wiem jakie „filmy animowane” były badane (i przez kogo – pojęcie „amerykańscy naukowcy” jest dość szerokie, a przypisu brak – co też o czymś świadczy ;)), ale jakoś nie przypominam sobie, by w bajkach z mojego dzieciństwa się „zabijano” – w większości byli jednak nieśmiertelni (vide Tom i Jerry, Królik Bugs, Myszka Miki). Pewnie znowu chodzi o anime – fakt, w takim Dragon Ballu się często zabijali, ale wystarczy przypomnieć chociażby sobie śmierć Krillina z oryginalnego DB i z DBZ, albo Goku z początku „Zetki”, by obalić druga część tego fragmentu. Oczywiście, Autor nie zadał sobie pewnie trudu, tylko spisał [TM] co trzeba.


 

Cytuj

Oglądanie przemocy w telewizji znieczula na rzeczywiste nieszczęście. Dziecko na co dzień ogląda setki sytuacji, w których złemu psu czy kotu walec miażdży głowę albo ktoś „wbija” je w ziemię przy akompaniamencie miłej muzyki.

Tu mogę się zgodzić – choć wciąż mam nieodparte wrażenie, że Autor lekko wyolbrzymia. Choć, z drugiej strony, we wspomnianym Tomie i Jerrym różne akcje odchodziły, więc może coś w tym jest?

 

Cytuj

Oglądając film, dziecko utożsamia się z bohaterem i często głośno komentuje akcję: „zaraz go napadną”, „zaraz go zabiją”. Natomiast podczas zabawy wypowiada następujące zdania: „zabiję cię”, „obetnę ci głowę” {?}.

Nie czuję się kompetentny, by to skomentować, tak szczerze mówiąc. Ale, co tam, najwyżej znowu ktoś się przyczepi ;) – nie pamiętam, by ktokolwiek z moich znajomych z podwórka tak kiedykolwiek powiedział. Może „zabiję cię” pojawiło się w innym kontekście, ale nikt nie miał na myśli (raczej) faktycznego zabijania. Brakuje mi też tutaj… bo ja wiem… jakiegoś źródła tych rewelacji?

 

Cytuj

(…) (Dziecko – dop. MY) Powtarza później zaobserwowane zachowania agresywne, bawiąc się lalkami lub zabawkami przedstawiającymi zwierzęta.

Nie kapuję tego fragmentu… Mój Mleczyk stoi teraz dumnie na półce obok Ezio (śmiesznie to wygląda, bo sięga asasynowi do pasa :P) i nic mu nie jest (choć oczy stracił dawno temu – moja mama mu je „usunęła”, żebym ich nie połknął). Ale może Autor ma jakieś inne doświadczenia? Konkretów znów brak…

 

Cytuj

Dziecko telewizji poszukujące akceptacji i zrozumienia znajdzie je u rówieśników, sfrustrowanych podobnie jak ono. Z wiekiem staje się poważane w środowisku rówieśników, pokazało bowiem skuteczny chwyt, uderzenie lub wsławiło się kradzieżą najpierw w domu towarowym, a później na ulicy samochodu.

Ten fragment wyłączył mi mózg na parę sekund. Serio – czytałem go później raz za razem i nie mogłem w to uwierzyć. Koniecznie muszę poszerzyć Mały Słownik Spychologiczny o kolejne hasła – toć te kreskówki są straszne! Dziecko naogląda się Bolka i Lolka, pomiesza z Reksiem i doprawi Gumisiami i - BAM! – kradnie auta. I diluje kasetami video z Flinstonami.

Czas na mądre zdanie, tak dla odmiany:

Cytuj

(…) Rodzice powinni oglądać wybrane programy telewizyjne wspólnie z dziećmi.

Uff… przynajmniej rodzice się do czegoś przydadzą. Jakoś nietypowo, jak na książkę naukową :).

 

Na tym zakończę dzisiejszy wpis. Za dwa tygodnie będzie jeszcze o bajkach (w tym anime) oraz, wreszcie, o grach. A za tydzień - wpis o E3!

 

Do zobaczenia :)!

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...