Skocz do zawartości

Fanboj i Życie

  • wpisy
    331
  • komentarzy
    500
  • wyświetleń
    138567

Podstawowe techniki dziennikarskie: zasady copywritingu


muszonik

749 wyświetleń

Temat ten podejmę z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że denerwuje mnie sposób, w jaki ludzie w pracy przeżywają nagłówki tabloidów. Po drugie: dla celów edukacyjnych, gdyż wiele z tych technik może przydać się także innym autorom i bloggerom w ich działaniach, wspomagając ich podczas pisania tekstów.

Podstawy copywritingu:

Zaczniemy od podstaw czyli od copywritingu.

Copywritterzy to ludzie, którzy piszą teksty reklamowe i opisują produkty w sklepach internetowych. Jest to ciężki, niewdzięczny, odpowiedzialny i często kiepsko płatny zawód. Niemniej jednak od jego przedstawicieli można wiele się nauczyć.

Zadanie copywritera jest bardzo trudne: ma on wziąć do rąk jakiś produkt, najczęściej coś zupełnie prozaicznego np. rolkę papieru toaletowego lub puszkę groszku, a następnie napisać na jej temat coś, co przyciągnie klienta. Tak więc copywriter, zaczynając swoją pracę zastanawia się:

  • czego klient oczekuje od danego produktu (wiadomo, fakt, że „można nim gwoździe wbijać” jest istotną zaletą dla młotka, ale niekoniecznie dla pieczywa).
  • jakie są zastosowania produktu.
  • jakie, istotne zalety posiada dany produkt na tle innych, podobnych.
  • jakie posiada cechy wyróżniające na tle innych produktów?
  • jaki jest cel oferty?
  • do jakiej grupy docelowej jest kierowany tekst?

Zacznijmy od tego, że jako blogger oczywiście wytwarzasz produkt. Jest nim twój tekst Część bloggerów utrzymuje się lub przynajmniej dorabia na swoich tekstach.

Pierwszym, najważniejszym pytaniem jakie należy sobie zadać jest to „jaki efekt chcemy osiągnąć naszym artykułem”. Zazwyczaj chodzić będzie o proste „więcej klików dla naszego bloga”. W tym celu należy wzbudzić zaciekawienie czytelnika, pisać o rzeczach ważny lub ciekawych etc.

Po drugie: należy zastanowić się, do kogo pisany jest tekst. Różne grupy czytelników mają różne potrzeby. Przykładowo: dajmy na to, że piszemy blog o prowadzeniu robót remontowych. Możemy pisać go pod takiego Piotra Muszyńskiego, który w zeszłym roku zbił dwie szafki z Ikei i na tym się jego budownictwo zakończyło, albo zawodowego majstra. Obydwaj będą potrzebować czegoś innego. Tekst kierowany do zawodowca ja uznam za beznadziejny, tekst kierowany do mnie: za beznadziejny uzna zawodowy majster. Obiektywnie obydwa będą zapewne równie dobre. Niemniej jednak należy skupić się w nich na odmiennym punkcie ciężkości.

Trzecią rzeczą jest pytanie: czego klient oczekuje od danego typu produktu? W naszym wypadku produktem jest oczywiście tekst. Rzetelnej wiedzy? Rozrywki? Porad? Humoru? Ciekawostek?

Od razu powiem, że tak zwani blogerzy kulturowi pod względem marketingowym należą do kategorii rozrywka.

Jeśli chodzi o zalety produktu, to dziennikarz lub blogger nie jest oczywiście autorem reklam więc nie musi się martwić sprzedażą i wyłącznie wyliczeniem zalet. Z drugiej strony należy zwrócić uwagę na jedną rzecz: opisy badziewia odstraszają. Z tanukowego doświadczenia wiem, że recenzje opatrzone niską oceną mają o jakieś 20 do 40 procent mniej wyświetleń, niż produkty oceniane dobrze. Ludzie natomiast najchętniej czytają o rzeczach ocenianych bardzo wysoko (te mają 20 do 40 procent wyświetleń więcej). Wniosek z tego jest prosty: o badziewiu nie warto pisać.

Czwarta rzecz: jaką wiedzą dysponuje twój klient? I jaką zdobywa po przeczytaniu twojego tekstu? Jak mówiłem pisać można do dwóch typów osób: ekspertów i początkujących oraz ludzi interesujących się tematem tylko pobocznie. Obydwa podejścia mają swoje zalety, pytaniem jest czy znajdziesz wystarczająco dużo chętnych, by czytać twoje teksty. Oczywiście blog o wysokim stopniu profesjonalizmu dużo trudniej jest prowadzić, jednak jak najbardziej może być on popularny. Przykładowo jeden z moich znajomych pisze o jakiejś zupełnie hermetycznej odmianie Linuxa, a mimo to jego blog generuje 50 tysięcy wyświetleń dziennie.

Pytanie polega na tym: czy jesteście w stanie pisać taki blog, po angielsku i z poziomu programisty? I czy znajdziecie wystarczająco wiele osób, które ten temat na poziomie eksperckim interesuje?

Blogi dla ekspertów oraz początkujących i niedzielniaków pisze się zupełnie inaczej. Ogólną zasadą jest jednak, że należy zakładać u czytelnika zupełną niewiedzę. Moim zdaniem nie ma co rozchodzić się nad tematami hermetycznymi i mało znaczącymi: jakimiś awanturami z przed dziesięcioleci, datami etc. ważna jest ogólna zgodność z faktografią, tak samo jak np. dzieje się to w szkolnych podręcznikach do historii. Te zgodne są z faktami tylko w najszerszym tego słowa znaczeniu, reszta jest po prostu bajką na potrzeby uczniów.

Powód jest prosty: natłok szczegółów zwyczajnie czytelnika nudzi. Nikt tego nie czyta. Należy koncentrować się na rzeczach ważnych.

 

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...