Skocz do zawartości

Wysypisko

  • wpisy
    257
  • komentarzy
    146
  • wyświetleń
    62975

Magisterium. Próba Żelaza – Hogwart już nie tak przyjazny…


Artius

1132 wyświetleń

Magiczne światy w dalszym stopniu cieszą się ogromną popularnością. W końcu kto nie chciałby zostać czarodziejem, magiem czy inną osobą, która poznała arkana sztuki magicznej? Kto z nas nie czekał na swój własny list do Hogwartu? Nazwa owej magicznej szkoły nie pojawia się tutaj przypadkowo, bowiem za sprawą wyobraźni dwóch świetnych autorek: Holly Black i Cassandry Clare przyjdzie nam udać się do równie niezwykłej szkoły, gdzie kształcą się młode pokolenia obdarzonych mocą dzieci. Co jednak gdy głównym bohaterem zostanie osoba, która za wszelką cenę pragnie uciec z powrotem do swojego normalnego, cudownie zwyczajnego życia? Serdecznie zapraszam do lektury recenzji pierwszego tomu „Magisterium”.

 

Magisterium%2BI.jpg

 

„Ogień chce płonąć,
Woda chce płynąc,
Powietrze chce się unosić,
Ziemia chce wiązać,
Chaos chce pożerać.”

    Callum Hunt od dziecka wychowywany był w strachu przed magią. Opiekujący się chłopcem ojciec, który panicznie bał się, że jego obdarzone magicznymi mocami dziecko, tak jak on niegdyś, trafi do podziemi Magisterium – szkoły, gdzie młode pokolenia uczono władać i kontrować pięć żywiołów: ogień, wodę, powietrze, ziemię i chaos, robił wszystko by wpoić ten strach również swojemu synowi. Gdy nadszedł dzień Próby Żelaza, magicznego testu, na podstawie, którego wybierano nieliczną grupkę dzieci, która miała zacząć pobierać naukę tajników magii, Call robił wszystko by go oblać. A jednak mimo najszczerszych chęci i najgorszego wyniku trafia tam, gdzie nie chciał być. Co zwycięży w chłopcu: chęć ucieczki do normalnego życia, czy może nowo odkryte umiejętności i możliwości jakie daje magia? Czy Magisterium okaże się miejscem z koszmarów, czy wręcz przeciwnie chłopak zacznie wątpić w rzekome prawdy wpajane mu od małego? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi czekają w podziemnych korytarzach szkoły czarów.

 

    Poza Callem największa uwaga została skupiona na jego „kompanach” i przyjaciołach: Aaronie i Tamarze - choć nie dorównują oni głównemu bohaterowi, stanowiącemu najciekawszą postać w całej książce. Odrzucony przez rówieśników, kaleki chłopak, pragnący za wszelką cenę odrzucić magię ze swojego życia stanowi trzon historii, ale i postać, której po prostu nie da się nie lubić. Cała reszta bohaterów stanowi do niego dodatek, bądź determinuje w jakimś stopniu jego akcje. Niestety co za tym idzie, choć każdy ma do opowiedzenia swoja historię, wypadają one bladziej, niż pełen tajemnic chłopak.

 

    Magisterium to szkoła magii, o której nie dowiadujemy się zbyt wiele. Położona pod ziemią, stanowiąca istny labirynt korytarzy i niezwykłych wydrążonych w skałach i ziemi sal, z pewnością jest miejscem równie niesamowitym co magicznym. Niestety wraz z bohaterami historii nie poznamy zbyt wielkiego obszaru szkoły. Praktycznie większość akcji zamyka się w tym samych korytarzach, pokoju trójki bohaterów i jednej sali lekcyjnej. Autorki nie wykorzystały w pełni potencjału jaki dawała im magiczna szkoła, jednak wynika to również ze sporych ograniczeń nałożonych na pierwszorocznych czarodziejów i pozostaje mieć nadzieję, że przyjdzie nam poznać Magisterium lepiej w kolejnych tomach.

Dalsza część recenzji dostępna jest na blogu zewnętrznym.
 

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...