Skocz do zawartości

Blog do Kwad_ratu

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    412
  • wyświetleń
    60327

Game design okiem przeciętnego gracza cz.1: Marketingowa recepta na sukces


Kwad_rat

592 wyświetleń

Artykuł ten po raz pierwszy pojawił się na mojej stronie internetowej i znajduje się TAM, w pełnej formie. Tu został podzielony na mniejsze, bardziej strawne kawałki, jako, że jego pierwotna forma była odrobinę zbyt długa. Przedstawia on moje prywatne, niczym nie poparte opinie, związane z przemysłem gier komputerowych. Od pewnego czasu męczą mnie trendy obecne we współczesnych grach wideo. Ciężko mnie nazwać ekspertem w tej dziedzinie, sam nie zaprojektowałem ani jednej działającej aplikacji, nie jestem dobrym programistą, a na moim koncie znajduje się jedynie jedna, niezbyt dobrze przetestowana i nie wydana gra planszowa. Stąd moje opinie mogą być już na starcie uznane za mało znaczące. Ale czy kogokolwiek, to kiedykolwiek powstrzymało przed publikowaniem czegokolwiek w internecie? Chyba nie.

Marketingowa recepta na sukces

Spoglądając na wielkie hity z segmentu AAA (amerykańskie określenie, czytane jako triple A), czyli produkcji o największych budżetach, tworzone teoretycznie przez najbardziej utalentowanych twórców, przy użyciu najbardziej wyrafinowanej technologii, łatwo dostrzec, że nie różnią się one zbytnio od siebie. Często są można im zarzucić kompletny brak indywidualizmu. Żyjemy w erze militarnych futurystycznych shooterów i gier akcji rozgrywających się w otwartym świecie. W dodatku jeśli jakiś mechanizm bardzo spodoba się widowni i jest chwalony przez media związane z grami komputerowymi, to jest on po wielokroć bezkrytycznie kopiowany przez całą branżę i staje się nowym standardem w danym gatunku. Często twórcy nie zastanawiają się nawet czy pasuje on do reszty rozgrywki. Ważne by odznaczyć kolejną pozycje na liście rzeczy, które akurat są w modzie. Ostatnim tego przykładem jest choćby system dialogów w Fallout 4, który wygląda jak coś co zostało skopiowane z Mass Effect, przez osobę, która nawet nie raczyła odpalić tego ostatniego tytułu, a jedynie widziała screeny z gry.

Pong1.png

Nie jest to zjawisko nowe i istnieje praktycznie od dnia, którym przemysł gier elektronicznych zagościł w kulturze. Z początku miało ono częściowo związek z ograniczeniami technologicznymi. Dlatego w swoich początkach gry wideo często były jedynie niekończącymi się klonami Ponga. Z czasem swój renesans przechodziły produkcje, w których sterowaliśmy kosmicznymi myśliwcami, czy walczyliśmy z przeróżnymi kosmicznymi najeźdźcami. Później nadeszła era labiryntów inspirowanych Pac-Manem. W tym czasie popularne były także inne jedno ekranowe gry arcade. Wraz z sukcesem gier z hydraulikiem Mario popularność zyskały platformery, które niemal kompletnie zdominowały całe lata 90-te poprzedniego stulecia. Zresztą zjawisko to nie ogranicza się jedynie do gier komputerowych. Jest ono powszechne w kulturze. Dotyczy niemal każdej dziedziny sztuki. Począwszy od malarstwa i rzeźby, przez muzykę, czy na filmie i teatrze skończywszy. W kinie trwa dziś w najlepsze era superbohaterów i wielkich uniwersów. Trendy są czymś normalnym i ludzkim. Każdy sukces niesie ze sobą wielu naśladowców, lecz dobry artysta potrafi potrafi we wtórny pomysł tchnąć nowego ducha. Widownia też często uwielbia rzeczy, które już poznała, więc istnieje pewna symbioza między obiema stronami.

Część druga jutro. Całość znajdziecie TUTAJ

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...