Skocz do zawartości

Yare yare daze...

  • wpisy
    119
  • komentarzy
    317
  • wyświetleń
    77224

Zagrajmy w Xenogears - Solaris i koniec CD1 (41-46)


Mariusz Saint

626 wyświetleń

3vTBFDO.jpg

Po zaledwie dziesięciu miesiącach letsplayowania nasza ekipa powoli zbliża się do końca CD1. Przed wejściem na Solaris nabiłem wszystkim postaciom wszystkie deathblowy, co dołożyło jakieś 8-10 godzin do czasu gry, ale tak naprawdę nie ma się co tymi deathblowami przejmować, bo i tak pieszo nie będziemy jakoś specjalnie dużo walczyć - na CD2 większość walk i tak odbywa się w Gearach, łącznie z finałowymi.

W każdym razie: nasza ekipa przybywa na Solaris, niestety Fei na starcie musiał wszystko zepsuć i trafił w idiotyczny sposób do najniższego sektora Solaris, gdzie robotników traktuje się gorzej niż zwierzęta. Dość powiedzieć, że zaraz na starcie zrzucają kolesia w przepaść za nieposłuszeństwo. Szczęśliwie Elly też tu przybyła nam na pomoc, znajdujemy też sojusznika Samsona, który jest mocno podobny do Timothy'ego jeszcze z wioski Lahan. Podobnie jak Timothy, Samson ginie szybko i bez sensu podczas próby ucieczki i tylko Fei i Elly zdołają przejść do głównej części Solaris.

hMSV7UH.jpg

Mieszkańcy Solaris ślepo wierzą w swojego władcę, Caina, który w związku ze zniszczeniem -Gate'ów- ma dać przemówienie - nasza para chce zdobyć bilety na tę imprezę, w międzyczasie trafiając na easter egg: plakat Tify Lockhart z Final Fantasy VII.

Podczas przemówienia Caina Fei po raz pierwszy widzi na własne oczy Kreliana i ma flashback... sprzed 500 lat, gdzie tak jakby jest Lacanem, a Krelian jest jego kolegą i towarzyszem broni; obydwaj stoją po stronie Nisan i pomagają Sophii. Niestety Cain i Krelian przedstawiają mieszkańcom Solaris również większą część naszej ekipy, którą złapali i wkrótce stracą w jakimś "Soylent System". Fei zaczął reagować dość emocjonalnie i nasza para została wykryta i zmuszona do ucieczki - a jakże! - kanałami, szczęśliwie zgubili pościg i trafili do... domu rodziców Elly, gdzie Fei (po obowiązkowym prysznicu) wdeptuje w sam środek rodzinnego konfliktu i uniesiony męską dumą postanawia się ulotnić, co jest tym głupsze, że nie zna nawet języka używanego na Solaris. Szczęśliwie z pomocą przychodzi mu działający w konspiracji Citan, który miał takie szczęście że to aż podejrzane.

Citan i Fei chcą dostać się do Soylent System, a po drodze dołącza do nich Elly, która ledwo uniknęła pojmania przez straż imperialną. Przed Soylent jest skład żywności, którą Fei i Elly postanawiają się posilić, choć Citan akurat nie bierze udziału w uczcie bo "nie jest głodny". W miarę zwiedzania Soylent System okazuje się, że to przetwórnia żywności, niestety konkluzja jest dosyć groteskowa: Soylent Green is people, czyli jedzenie które wcześniej spożyli jest robione ze zmutowanych ludzi, masowo wydalanych z laboratorium Kreliana, umieszczonego nad Soylent System. Citan wiedział o wszystkim, choć nie jest to powszechnie znana informacja!!! Citan celowo nie ostrzegł Feia i Elly co jedzą, z sobie tylko znanych powodów.

laV7z1D.png

Dalej przechodzimy do laboratorium Kreliana, gdzie na sam start widzimy hangar (?) Omnigeara, którego będziemy musieli osobiście naklepać 8 odcinków letsplaya później. W samym laboratorium Kreliana spotykamy zmutowane efekty jego chorych eksperymentów, Pomożemy im bezlitośnie mordując każdego którego spotkamy, ponieważ 1) to jedyny sposób by ich uwolnić od cierpienia i 2) są za to itemki. Im dalej w laboratorium tym bardziej nieprzyjemnie, ale cóż poradzić.

Dalsza część laboratorium zawiera bardziej treściwe rzeczy, jak hologram Merkavy czy hologramy całej naszej ekipy wraz z ciekawymi komentarzami. Gdy Citan otwiera supertajne drzwi supertajnego ośrodka o którym nie wie nawet tata Elly, wysokiej rangi wojskowy, Elly nabiera wątpliwości i zaczyna pytać Citana "like, ocb" a wtedy Citan nas zdradza, po tym jak wodził ekipę za nos przez ostatnie 40h gry.

Ta zdrada prowadzi do kilku rzeczy: Ministerstwo Gazel zdradza swój plan (zbudowanie statku kosmicznego i władza nad wszechświatem, a co!), Citan okazuje się być jedną z najpotężniejszych osób na Solaris, pracującą na zlecenie imperatora Caina i mającą za zadanie doprowadzenie Feia i ekipy na Solaris, a Elly trafia na stół rzeźniczy Kreliana, który wykrywa "Urobolus" w intronach (DNA) Elly, co potwierdza, że jest ona Antitype'em. Dodatkowo Citan przyszedł powkurzać Feia, kiedy ten jest unieruchomiony, choć nie robił tego bezcelowo.

Szczęśliwie dla nas Citan zdradza nas tak tylko na chwilę, coś jak Cait Sith w FF7 - bardziej chciał zrobić zasłonę dymną przed Ministerstwem Gazel, bo plan Caina jest inny - chciałby on uwolnić ludzkość i pozwolić jej rozwijać się samodzielnie, co stoi w jaskrawej sprzeczności z planami Ministrów... Citan uwalnia Feia, Elly i resztę ekipy (po drodze wkurzając jeszcze Ramsusa) i wszyscy postanawiają opuścić Solaris w trybie natychmiastowym, razem z rodzicami Elly, którym w ucieczce pomógł Hammer.

66Tg3Fd.jpg

I teraz w odcinku 46. letsplaya jest finał CD1, gdzie fabuła puszcza się poręczy, ale po kolei.

W hangarze z którego ekipa już miała zwiewać z Solaris następuje kolejna zdrada, tym razem już permanentna: Hammer, zindoktrynowany przez Kreliana, bierze na cel Elly. W wyniku dość dramatycznych wydarzeń ginie mama Elly, a - wykazując ciekawe wyczucie czasu - pojawiający się znienacka Grahf i Egzekutorka smażą żywcem Ericha, tatę Elly, w jego Gearze. Fei na takie dictum zmienił się w Ida (bo to Fei jest Idem, jeśli ktoś się jeszcze nie domyślił), samodzielnie zniszczył stolicę Solaris i zabrał się za Yggdrasila, a jedynie poświęcenie Elly przywróciło go do bardziej zrównoważonej postaci. Citan wyjaśnia: Fei jest schizofrenikiem, a Id jest jedną z jego osobowości. Obecna osobowość Feia została stworzona w ciągu trzech lat pobytu w wiosce Lahan, a prawdziwy Fei, nazywany przez Ida "tchórzem", chowa się gdzieś tam w środku, zapewne w wyniku jakiegoś traumatycznego przeżycia.

Id/Fei cholernie przeraża Shevat, ponieważ przypomina im Lacana/Grahfa... Tak, koleś wyglądający dokładnie jak Fei i który żył sobie 500 lat temu, w czasach Sophii i Kreliana, to Grahf, który zresztą sprowadził inwazję Diabolos, która wybiła istotną część ludzkości i mocno nadszarpnęła nietykalność cielesną Ministrów Gazel. A moc Ida dorównuje tej Grahfa, a może nawet ją przewyższa.

Shevat chce zamrozić Feia w karbonicie, niczym Hana Solo, jednak Elly namawia go by uciekli romantycznie "gdzieś, gdzie nas nie znajdą", a Citan nawet im w tej ucieczce pomaga. Krelian posyła za nimi w pościg Ramsusa, którego wyposażył w Omnigeara - Vendettę! Ramsus masakruje parę naszych bohaterów tak, że rozbijają się Weltallem gdzieś w lesie, niemal śmiertelnie ranni, a na dodatek Grahf im się przygląda.

To wydarzenie kończy pierwszą płytę Xenogears - co jest wesołe i smutne zarazem, ponieważ niesławna druga płyta to raczej streszczenie wydarzeń, które mają miejsce dalej w fabule. Prawie nie ma labiryntów, gameplayu itd., a te fragmenty labiryntów które są, noszą bardzo wyraźne ślady bycia zrobionymi bardzo na szybko. Z drugiej strony to, co czyni Xenogears wyjątkową i godną zapamiętania grą dzieje się właśnie na CD2 - są tam sceny, których (według mojej wiedzy) nie ma w żadnym innym JRPG, gdzie zostaną udzielone odpowiedzi na bardzo wiele pytań i pokażą, jak bardzo to cholerstwo jest skomplikowane. Kto śledzi letsplay na bieżąco ten wie, że już jestem spory kawałek na CD2, jak znajdę chwilę czasu to zrobię streszczenia również tych wydarzeń.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...