Skocz do zawartości

Wysypisko

  • wpisy
    257
  • komentarzy
    145
  • wyświetleń
    62939

Mroczna Wieża - Gdy wiatr wieje dziurką od klucza


Artius

413 wyświetleń

Spotkania ze starymi przyjaciółmi mają to do siebie, że wyzwalają w nas emocje, których normalnie za nic w świecie byśmy nie okazali. Doskonałą okazją, aby zamienić parę słów z nimi może być napotkana na drodze przeszkoda, którą trzeba po prostu przeczekać. Czy tajemniczy Lododmuch ujawni swoim istnieniem jakieś skrywane tajemnice? Czy Roland uraczy nas kolejną, fascynującą opowieścią ze swojej młodości? Gdzie w tym wszystkim swoją rolę ma Billy Bumbler? Jeżeli pragniecie poznać odpowiedzi na powyższe pytania, to zachęcam was do lektury kolejnego tomu ?Mrocznej Wieży? zatytułowanego ?Wiatr przez dziurkę od klucza?.

wieza45_przod.jpg

?Wiatr przez dziurkę od klucza? to według chronologii dzieło znajdujące się między czwartym ,a piątym tomem całego cyklu. Dzięki pomysłowości autora mogliśmy znowu spotkać się z rewolwerowcem i jego Ka-Tet. Ponowne wejście do Świata Pośredniego dla niektórych czytelników może być zbyt oderwane od całości, jednak takie dopowiedzenie istotnych kwestii jest niezwykle ważnym elementem.

Akcja tego tomu rozpoczyna się od poszukiwania bezpiecznego schronu, przed niebezpiecznym Lododmuchem. Ten śmiertelnie groźny wicher na początku został niezauważony przez drużynę, chociaż objawy jego nadejścia były widoczne gołym okiem. Zignorowanie tych znaków mogło kosztować życie wszystkich bohaterów, jednak szczęśliwie udało się odnaleźć ostoję w budynku wiejskiej świetlicy. Tak naprawdę dopiero tutaj zaczyna się właściwa akcja tego dzieła, gdyż podczas postoju Roland uraczył nas kolejną opowieścią ze swojej młodości.

Opowieść rewolwerowca ujawnia nam kilka ciekawych tajemnic, przez co pewne sprawy rysują się w zupełnie innym świetle. Wszystko za sprawą misji w miasteczku Debaria i szalejącym w nim zmiennokształtnym skóroczłekiem. Ten potwór mordujący całe rodziny musi zostać odkryty i wyeliminowany. Aby nie czynić z Rolanda niepokonanego herosa, do tej misji zostaje przydzielony mu towarzysz z Gilead.

Dalsza część recenzji dostępna jest na blogu zewnętrznym.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Dziwne - napisać recenzję w tonie mocno optymistycznym i wystawić tylko 7/10. Może jednak dopisałbyś jakieś wady? Bo dziwnie to wygląda.

Sam jeszcze nie przeczytałem tej książki. Jako jedynej z serii. Wciąż odkładam ją na później, ale chyba się wezmę jak obecną książkę skończę.

Link do komentarza

Wad nie chciałem dopisać, bo sam jestem dopiero po 4 tomach Mrocznej Wieży, a niektóre smaczki mogą wypłynąć dopiero z późniejszych tomów. Dodatkowo zależy to też od gustu danego czytelnika, więc powstrzymałem się od tego.

Może jest to ton mocno optymistyczny, jednak jak pewnie zauważyłeś ideał to nie jest.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...