Skocz do zawartości

Fantasy Park

  • wpisy
    6
  • komentarzy
    0
  • wyświetleń
    2583

Historia pewnej przesyłki cd. II


MajinYoda

367 wyświetleń

III. Roden

Droga do Jaen była spokojna. Równa jak stół? no, większość stołów. Cały dzień galopu lub cwału i poszło bez problem. Gorzej będzie później. Do rozstajów są dwa dni drogi. W sumie to nie zaliczyłem żadnych większych przestojów, aż dziwne. Jeszcze z dziesięć minut i będę na miejscu. Słońce już dawno zaszło, ale na szczęście nie jest jeszcze aż tak ciemno. Ej? Co się tam dzieje?

- Zatrzymajcie się.

Ci dwaj goście nie wyglądają na bandytów. Zresztą, od czasu inwazji tacy są rzadkością. Nie mają jednak na sobie żadnych zbroi czy innych oznaczeń.

- A dlaczego miałbym się zatrzymać?

Lekko musnę konia stopami, żeby szedł dalej.

- Takie rozkazy. Sprawdzić ci konia musimy.

- A niby po co?

- Rozkazy mówią, by wiek konia sprawdzić, czy nie za stary na wjazd do Jaen. Inaczej opłata jest.

- Co to za bzdura?

- Panujący w Arekce tak zarządzili. Wiec się zatrzymajcie.

Niech mu tam będzie. Stój, koniu. Ten milczący podszedł i zajrzał w zęby mojego wierzchowca. Oby był we właściwym wieku, bo nie widzi mi się iść do tego miasteczka? Dobre sobie, to miejsce nie ma nawet porządnej palisady, nie mówiąc o tym, że wójt to mocno stuknięty kretyn, który nie odróżnia grabi od motyki. Ponoć pochodzi z Kentu.

- Dobrze, panie, koń jest w porządku.

- W takim razie jadę.

Uff? ja to mam szczęście. Mam nadzieje, że w lokalnej karczmie będzie? co u licha?

W życiu pod żadną karczmą nie widziałem takiego zbiegowiska. Wyglądają, jakby im ktoś zapłacił za to, by tu byli. Lepiej zsiądę z konia i zostawię go w pobliskiej stajni.

- Dobry wieczór. ? powiedziałem do stajennego. ? Co to za zbiegowisko pod karczmą?

- Witam, witam. A, jakieś nowe reglua? ragelua? no, przepisy zawiesili.

Regulacje, co? Ach, te głąby z Arekki, zawsze coś wymyślą, byle tylko trochę złota zarobić. Chciwi durnie. Aż dziwne, że król to toleruje. Pewnie ma z tego odsyp.

Nie wspominając już, że połowa mieszkańców wyspy i około trzech czwartych mieszkańców regionu Arekki nie potrafi czytać.

A, co najgorsze, muszę wejść w tę tłuszczę i zjeść kolację.

- Przepraszam, ale chcę przejść.

Chłop odwrócił się do mnie, odsuwając się lekko. Reszta nie zareagowała, więc musze użyć starego kurierskiego sposobu wchodzenia w tłum ? łokciami. Jest to wyjątkowo proste, o ile pamięta się co jakiś czas rzucić ?przepraszam?.

Udało się, rzucę lepiej okiem, co się dzieje. Na drzwiach karczmy wisi chyba najbrzydszy afisz, jaki mi dane było widzieć. Szary, jakby brudny, z tak niewyraźnymi literami, że musiał być pisany po ciemku przez ślepego i pijanego idiotę. Głosił:

?Magistrat miasta Arekki, panujący nad wśami Jaen, waras orasFederd ogłasza, że na tszy dni od ukazanie się tego ogłoszenia , zakazuje sieł chandlu wyrobami mjensnymi na okrez nie nakreślony. Podpisano?

CO. ZA. BZDURA! Cholerni idioci. Może niech jeszcze zakażą sprzedawania dzieciom słodyczy? Bezsens. Przynajmniej będzie teraz pusto w karczmie, bo ludzie dukają po jednej literze.

- Dobry wieczór.

- Dobry.

Szynkarz wygląda nietypowo ? młody, dobrze umięśniony, wysoki. Wcześniej go tu nie widziałem, ale nie raz korzystałem z tutejszej, ekhem, gościnności.

- Proszę o pokój i kolację.

Powiedziałem i podałem swój glejt. Karczmarz przyjrzał się mu, cośtam pomruczał pod nosem i mi go oddał.

- Oczywiście, pokój to ten na górze, po lewej. Kolacja dzisiaj skromna ? dwie kromki chleba z żółtym serem i dzbanek wody.

- Dlaczego?

- Ech? - karczmarz zrobił dziwną minę ? Bo nasi rządzący zakazali stosowania soli w potrawach.

Co za głąby.

- Czego to oni nie wymyślą? a powiedzieli chociaż dlaczego?

- Oszczędności. Władze Arekki wprowadzili te wszystkie przepisy, by zaoszczędzić.

Takiego westchnięcia jeszcze nie słyszałem.

- Arekka jest najbardziej zadłużonym regionem wyspy. W ciągu ostatniego tygodnia dług wzrosną siedmiokrotnie!

- O w? jakim cudem?

- Podobno wzrosły koszty utrzymania dróg.

- Co poradzić, takie czasy. Dziękuję za kolację, zjem w pokoju.

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. W nocy poczytam sobie te ulotki, co mają trafić do Arekki. Za to jutro czeka mnie pracowity dzień ? dwie przesyłki do mieszkańców tej wsi. Jedna do pana i pani Sater, druga zaś do? Zefiry? Czym na Bogów jest Zefira? To jakiś pseudonim? Ciekawe, zaiste, ciekawe.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...