Skocz do zawartości

Yare yare daze...

  • wpisy
    119
  • komentarzy
    317
  • wyświetleń
    77226

Zagrajmy w The Legend of Zelda: Majora's Mask - Anju & Kafei


Mariusz Saint

789 wyświetleń

azj9cm.png

No dobra, od czasu ostatniego wpisu na temat Majora's Mask minęło zdecydowanie za dużo czasu, a mi po drodze udało się dokonać tego i owego: wygrać kilka cholernych

,
pewnego nieszczęśnika, przejść calutką
wraz z odzyskaniem wszystkich kawałków wróżki, uratować krowy (i Romani) na
,
kolejnego biedaka i, za przeproszeniem, spenetrować
... Wszystko to jednak nie jest aż tak dobre jak quest Anju i Kafeia.

W dotychczasowych odcinkach nie za często pokazywałem ostatnie chwile przed upadkiem księżyca, bo gra tego nie wymaga, a nawet zniechęca - mało którą rzecz trzeba wykonać pod koniec trzeciego dnia. Właściwie zobaczenie ostatniej pory przed upadkiem księżyca, wraz z odliczaniem i niezapomnianą muzyczką, jest konieczne tylko w trzech momentach: w prologu, w zakończeniu oraz w queście Anju i Kafeia właśnie.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Tak, po pół roku od rozpoczęcia letsplaya wreszcie nadeszła ta chwila. Do tej pory ten osławiony "klimat" Majora's Mask nie grał wielkiej roli w całej masie questów pobocznych, które wykonywałem, a fabuły też było raczej niewiele - głównie przy zdobywaniu masek zmieniających postać oraz przy otwieraniu drogi do labiryntów. Tym razem cały sidequest jest pełen fabuły oraz zbiera do kupy fragmenty, które widzieliśmy do tej pory oraz angażuje liczną grupę NPC, a korzystanie z dziennika jest surowo wskazane, ponieważ trzeba dostosować się do planu dnia kilku osób. Ten quest to kwintesencja "inności" Majora's Mask na tle pozostałych gier z serii, gdzie również przed-apokaliptyczny klimat jest według mnie najmocniej eksponowany. Przechodząc ponownie ten quest po prawie piętnastu latach byłem mocno zaskoczony, jak silne są emocje, które on przekazuje. W zakończeniu gry też będzie dosyć mocarnie, ale wszystko pójdzie w dużo bardziej abstrakcyjnym kierunku. Wypada mi tylko wyrazić żal, że w całej grze nie ma wiele więcej aż tak intensywnych questów (przynajmniej według mnie nie ma) i koniec questa Anju i Kafei jest bez wątpienia jedną z najlepszych scen w całej serii Legend of Zelda, a dzięki temu letsplayowi byłem w stanie sobie o tym przypomnieć.

Do końca letsplaya zostało, według moich szacunków, od sześciu do ośmiu odcinków ? ale postaram się zrobić jeszcze krótkie wpisy o Stone Tower Temple oraz o sekwencji końcowej, możliwe że połączę je w jeden.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...