Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4878
  • wyświetleń
    461675

Co, do pierona, było w tej walizce?


Qbuś

970 wyświetleń

Znakomita większośc filmów produkowanych w Hollywood (i nie tylko zresztą) to dzieła zamknięte. Mogą mieć i dwie wuchty zwrotów fabularnych, ale koniec końców wszystko jest jasne i oczywiste, a kowboj odjeżdża w stronę zachodzącego słońca. Figlarne wpływy postomodernistyczne oraz sami w sobie figlarni reżyserowie i scenarzyści lubią czasem jednak spłatać widzom figla. Czasem taki żarcik przybiera formę drobnego wątku lub tajemniczego przedmiotu, a czasem bywa głównym elementem fabuły.

Takie figle mogą być czasem irytujące, gdyż wielu widzów po prostu chce wiedzeć, co to było, co się stało i dlaczego. Potrzebują odpowiedzi. Teraz już. Jednak często figiel ten staje się przyczynkiem do dyskusji, kłótni i powstawania teorii spiskowych. Ostrzegam też na wstępie, że wpis może zawierać spoilery - dzieła w nim omawiane do nowości nie należą, ale ostrzegam i tak.

Niech teraz rękę do góry podnosią wszyscy, którzy od razu pomyśleli o walizce z Pulp Fiction.

giphy.gif

Ona też nie wie, co było w walizce

Diamenty? Atomówka? Dusza Marcelusa Wallace'a? Royal z serem? Teorii jest wiele, ale żadna nie została potwierdzona. I pewnie nigdy nie zostanie. O ile to jest drobiazg, to w przypadku Incepcji Christophera Nolana mamy do czynienia z poważniejszą zagwozdką. Jak interpretować zakończenie filmu? Na drugim końcu ekstremum znaleźć zaś można filmy pokroju Mulholland Drive Davida Lyncha, który cały sprawia wrażenie postmodernistycznego odlotu przesyconego tylko pozornie wieloznacznymi sekwencjami oderwanych od siebie ujęć. Widz po tym odrealnionym seansie długo będzie próbował intepretować ten szalony misz-masz albo od razu poczuje się zrobiony w balona.

1280894772031.gif

Jest jeszcze tajemnicze zdjęcie z Lśnienia, jest zakończenie Psychozy, słowa wyszeptane przez Billa Murray'a do Scarlett Johansson w pamiętnej scenie z Lost in Translation. Tajemnic do (nie)rozwikłania pozostaje wiele. Jakie Wy macie podejście do takich zagrywek? Irytują czy motywują? A może macie własne przykłady? Nie tylko z filmów - w grach ich na pewno nie brakuje.

A w ramach motywacji...

Bo tak naprawdę jedyna droga do tajemnicy prowadzi przez rozpacz.

Wiesław Myśliwski

Widnokrąg

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Poza przykładami z wpisu kojarzę tylko 12 gniewnych ludzi jeśli chodzi o niepewność (chłopak zabił czy nie zabił?).

Widziałem "dowody" na to, że wszystkie filmy Tarantino jakoś się łączą :D

Link do komentarza

Rankin - Diamenty to w ogóle lubią znikać. Albo być zjadane przez psy.

OnceAThief - Tylko, że ten film oparty jest na sztuce, a proza i dramat są zdecydowanie bogatsze w takie rozwiązania.

Drangir - Ale czy to były baterii alkaliczne?

Kinght Martius - Innymi słowy był to MacGuffin.

Link do komentarza

Mnie się takie chwyty bardzo podobają, bo zostawiają pole do interpretacji. Jak coś jest jasne, to na ogół nie ma o czym gadać, a wokół niejednoznaczności potrafią powstawać bardzo ciekawe teorie.

Link do komentarza

FaceDancer - W polskiej polityce jest na pewno cała fura walizek pełnych.. haków ;)

Holy.Death - W pełni się z Tobą zgadzam.

Rankin - Ach, Też bym musiał znów obejrzeć. Tak dawno oglądałem, że prawie nie pamiętam. No, ale ja prawie wcale filmów nie oglądam.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...