Skocz do zawartości

Bust3ra Miejsce w Świecie

  • wpisy
    20
  • komentarzy
    30
  • wyświetleń
    11358

RDR dla ubogich, czyli Gun


Buster27

670 wyświetleń

Jeżeli myślimy o grze osadzonej na Dzikim Zachodzie, pierwszym przychodzącym do głowy tytułem jest Red Dead Redemption. Nic zresztą dziwnego, bo to świetny kowbojski sandbox. Jest też o niebo lepszy od swojego poprzednika ? Red Dead Revolver. Ale dlaczego w leadzie recenzji Guna mówię o grach Rockstara? Bo to właśnie twór Neversoftu powinien nosić tytuł Red Dead Revolver.

Grę tę można bardzo łatwo określić Red Dead Redemption szóstej generacji. To świetny, klimatyczny western z otwartym światem i wciągającą historią. Z początku nie byłem zbyt przekonany, ale już niedługo po odpaleniu zostałem oczarowany.

Wcielamy się w skórę Coltona White?a, który wraz ze swoim ojcem Nedem para się myślistwem. Wszystko zmienia się, gdy parowiec Morningstar, na którym się znajdują, zostaje zaatakowany. Colton, w przeciwieństwie do Neda, cudem uchodzi z życiem. Jego celem staje się odnalezienie sprawców i wymierzenie im sprawiedliwości. Brzmi sztampowo i w zasadzie tak jest, choć Cole wplątuje się w dość zmyślną intrygę.

Na plus policzyć trzeba bardzo dobrze napisanych bohaterów. Nawet mimo to, że i tutaj również jest dosyć banalnie. Niemniej akcja miejscami dzieje się odrobinę zbyt szybko, co sprawia, że postaci nie mogą w pełni rozwinąć skrzydeł. Szkoda, bo z chęcią popracowałbym dłużej z Hoodoo Brownem, burmistrzem Imperium (jednego z dwóch miast w grze. Drugim jest Dodge), który bardzo przypomina mi właściciela saloonu z serialu ?Deadwood?.

Wspomniałem już, że świat jest otwarty i przyjdzie nam zabawić w dwóch miastach, Dodge i Imperium (położonych kolejno w Kansas i Nowym Meksyku). Poza nimi mamy jeszcze wioskę Apaczów, ranczo, stepy oraz kanion. Niestety, choć miejscówek jest sporo, to wszystko to jest maksymalnie zminiaturyzowane. Całą mapę można przejechać konno w góra dwie minuty, a i to jeśli nie będziemy się zbytnio śpieszyć.

Odrobinę rekompensują to zadania poboczne, których jest sporo. Możemy pracować jako kurier, pomocnik szeryfa zarówno w Dodge oraz w Imperium lub pomocnik ranczera. W międzyczasie zapolujemy na dziką zwierzyną, weźmiemy udział w turnieju pokera lub pobawimy się w łowców głów. Nie wydaje się to dużo, ale ich ilość potrafi dwukrotnie wydłużyć rozgrywkę. W dodatku nie jest to sztuczne. Wykonywanie zadań pobocznych dawało mi nie tylko sporo frajdy, ale też znacząco ułatwiało późniejsze misje fabularne. Za naszą pracę dostajemy bowiem pieniądze (jeśli zainwestujemy je w kilof, możemy też zdobyć poprzez szukanie złóż złota), które wydawać możemy u handlarzy na ulepszenia broni, zwiększenie ilości zdrowia lub umożliwiające szybsze poruszanie się, lepsze podkowy dla naszych rumaków.

Samych typów uzbrojenia jest pięć. Oczywiście są to: rewolery, karabiny, karabiny snajperskie, strzelby oraz łuki. Do tego dochodzi broń biała, koktajle mołotowa oraz wiązki dynamitu. Aby otrzymać lepszą broń, musimy popychać historię do przodu. Jest to jak najbardziej okej, ale doszło tutaj do pewnego przeoczenia. Otóż polowania dostępne są już od bardzo wczesnego etapu rozgrywki. Nie przejdziemy ich jednak, jeżeli nie posiadamy łuku, który dostajemy dopiero później. Więc trochę czasu zeszło mi na kombinowaniu skąd, u licha, go wytrzasnąć.

Całkiem fajny i klimatyczny jest sposób regeneracji zdrowia Coltona. W lewym dolnym rogu ekranu znajdują się dwie ikonki. Pierwsza ? pionowy pasek ? reprezentuje ilość naszych punktów życia. Druga to podzielona na sekcje manierka. W tej manierce znajduje się Whisky, które w trakcie walki możemy wypić, co usuwa jedną sekcje, i odnowić tym samym nasze zdrowie. Zapas alkoholu uzupełniamy znajdowanymi tu i ówdzie butelkami z wcześniej wspomnianym trunkiem. Świetny, podtrzymujący klimat patent!

Grafika jak na 2005 rok jest jak najbardziej okej. Udźwiękowienie natomiast jest niesamowite. Pomijam nawet odgłosy broni i kucyków. Voice acting stoi na bardzo wysokim poziomie, głosy postaci zostały dobrane świetnie. Jeszcze lepsza jest muzyka w grze. Cały soundtrack trwa. Ale jest to czysty orgazm dla uszu. Jazda konno w tę i we w tę po tych samych lokacjach nie nudzi, a zasługa należy właśnie do muzyki, która sprawia, że wręcz chce się przemierzać tę krainę. To jeden z najlepszych soundtracków jakie słyszałem w grach.

Czas jednak przejść do problemów. Jest ich może niewiele, bo tylko dwa, ale dosyć spore. Pierwszy z nich, ten mniejszy z punktu widzenia rozgrywki, to polska wersja językowa. Jest koszmarna, fatalna, a tłumacz powinien wylecieć z pracy i dostać bana na tłumaczenie czegokolwiek, kiedykolwiek. Dialogi spolszczono bardzo często dosłownie, a czasem miałem wrażenie, że robiono to na słuch. Takie kwiatki jak ?ogień strzały szybciej i dalej?, ktoś grożący nam hasłem ?zginąłeś? czy osobnik zlecający nam misje kurierskie witający nas hasłem ?Hej Jesse. Ma problem bla-bla-bla?? to tylko nieliczne z wielu. Naprawdę brak mi słów?

Drugim mankamentem jest sterowanie, które było robione wyraźnie z myślą o padzie. Poruszanie kamerą utrudnia przyśpieszenie jej ruchu podczas przesuwania myszy. Dzięki Bogu celowanie ułatwia aim assist. Oczywiście, idzie do tego przywyknąć. Można też niby podpiąć samego pada. Niestety, ja nie mogłem. Zarówno pad od X360 jak i ten przypominający te od PS2 ? uniemożliwiały rozglądanie się. Także została mi koszmarna klawiatura i myszka?

Są to jednak błędy wyłącznie wersji, w którą grałem ja, czyli pecetowej. Więc jeżeli będziecie chcieli pograć w Guna, to zdecydowanie radzę pomyśleć o kupnie go na pierwszego Xboxa lub Playstation 2. Gra jest zdecydowanie tego warta. To niesamowity tytuł z mistrzowskim klimatem i świetną historią. Zdecydowanie polecam.

Grać? Zdecydowanie!

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...