Podążając za... Romanem Polańskim - diabeł siedzi w salonie (Rzeź)
Rzeź/Carnage
Rok: 2011
Występują: Jodie Foster, Kate Winslet, Christoph Waltz, John C. Reilly, Elvis Polanski
Powoli zbliżamy się do nieuchronnego końca kolejnego sezonu ?Podążając za??. Zdaję sobie sprawę z tego, iż ostatnio wpisy pojawiają się raczej rzadko, lecz wierzcie mi ? ja cierpię na tym najbardziej. W każdym razie w tym odcinku przyglądamy się twórczości Romana Polańskiego, która to po raz kolejny zatoczyła koło, wracając do pomysłów reżysera z 1994 roku. Warto jednak wspomnieć, iż film ten z pewnością został odpowiednio zatytułowany?
Czego oczekujemy, zasiadając do filmu zatytułowanego ?Rzeź?? Zapewne najbardziej odpowiednim gatunkiem dla filmu z takim tytułem byłby horror, najlepiej zaś typ ?gore?. Problem w tym, iż Polański nigdy nie słynął z przedstawiania makabry w sposób uwydatniający (poza filmem ?Wstręt? oraz kilkoma scenami z ?Dziecka Rosemary?), na dodatek w momencie premiery nasz reżyser miał już zgoła 80 lat, więc raczej nie był w formie do tworzenia krwawych horrorów. Stąd też bierze się pierwsze zaskoczenie, gdy w otwierających scenach jedynym przejawem brutalności jest moment, gdy jedno dziecko uderza drugie dziecko kijem. Tyle by było, jeśli chodzi o przemoc. Rzeź zaczyna się trochę później i jest to? nieco odmienny rodzaj rzezi.
Wspomniana bójka pomiędzy dzieciakami spowodowała, że doszło do spotkania pomiędzy rodzicami ? dwie nowojorskie pary, które nigdy wcześniej się nie spotkały, zastanawiają się nad oficjalnym raportem odnośnie zaistniałej przemocy pomiędzy ich dziećmi. Spotkanie to z pewnością jest krępujące, skoro jedna para oskarża drugą parę o złe wychowanie dziecka, podczas gdy druga para oskarża pierwszą parę o to samo, lecz wszyscy pozostają na cywilizowanym poziomie, głos nie unosi się ponad normalny ton, emocje utrzymujemy w stopniu chłodnym i całość wygląda jak dość mało rozrywkowe spotkanie biznesowe.
Przyjrzyjmy się obu parom ? małżeństwa te są niemal identyczne. Mężowie pracują w branży biznesowej (czyt. sprzedają i kupują), żony są zaś zainteresowanymi sztuką kobietami sukcesu. Wszystko jest idealne. Pierwsza wyrwa w tej skrycie prowadzonej grze pozorów pojawia się przez samo wydarzenie ? obie strony twierdzą, że mają rację i żadna z nich się tego nie wyprze. Argumentacja zaczyna się spokojnie, lecz czas ? główny czynnik budujący napięcie, bowiem nikt w nowoczesnym społeczeństwie nie ma go dość ? nieustannie ucieka, a obie strony zbijają argumenty, schodząc na coraz bardziej dyskusyjne rejony. Maski zaczynają się kruszyć.
Jesteśmy w połowie filmu i już znamy naszych bohaterów niczym bliskich znajomych. Ich charaktery, tak pięknie zróżnicowane, kłócą się ze sobą, wyciągając na wierzch brudy i okropności, głęboko zakryte kłamstwa i przekonania. Akcja nabiera rozpędu, choć kamera nie opuszcza tego samego pokoju niemalże ani na moment. Napięcie potęgowane jest poprzez zastosowanie genialnych rekwizytów pokroju feralnego ciasta, zbioru rzadkich albumów, żółtych tulipanów i wnerwiającego telefonu, który za każdym razem odciąga postać graną przez Waltza od konwersacji. Bohaterowie nabierają przekonań o swych przeciwnikach w kłótni, tak jak i widzowie, by w końcu uczestniczyć w tytułowej rzezi, gdy każdy jest przeciw każdemu i nie ma żadnej wspólnej racji.
To, co dzieje się na ekranie w ciągu zaledwie osiemdziesięciu minut, jest czymś prawdziwie niesamowitym. ?Rzeź? Polańskiego to adaptacja sztuki teatralnej (podobnie jak wydana w 1994 roku ?Śmierć i dziewczyna?) pod tytułem ?Bóg rzezi?. Fascynacja teatrem Polańskiego jest zrozumiała, patrząc na jego styl prowadzenia charakterów, ale w przypadku ?Rzezi? przechodzi wszelkie granice. Do filmu zaangażowano czworga wybitnych aktorów ? Jodie Foster (Milczenie Owiec), Christopha Waltza (Bękarty Wojny), Kate Winslet (Titanic) i Johna C. Reilly?ego (Aviator). Każdy i każda odgrywa swoją rolę w sposób perfekcyjny, tworząc prawdziwie genialny pokaz aktorstwa, który na długo pozostaje w pamięci. Jest to rezultat ograniczenia ilości bohaterów oraz zamknięcia ich w tym malutkim pokoju, no i świetnego prowadzenia ze strony Polańskiego, którego charaktery prawie zawsze były na wysokim poziomie (?Co?? - patrzę na ciebie).
Jednak to, co pozostaje w pamięci widza najdłużej, to nieustannie rosnące, dotkliwe napięcie, towarzyszące tej ? z początku ? uprzejmej sprzeczce. Emocje narastają z czasem, by z czasem przerodzić się w prawdziwy festiwal pozorów i nieprzewidywalnych wydarzeń. Bohaterowie są splatani siecią małych i wielkich złośliwości, wpływających na ich zachowanie w sposób dość szczególny. To prawdziwa symfonia zdrady, nienawiści i bezpodstawnych oskarżeń. Ta jedna, zgoła błaha sytuacja spowodowała tak wielki burdel, tak zaskakujące zmiany w charakterach, że nie sposób oderwać się od seansu, patrząc weń niczym zahipnotyzowany. ?Rzeź? była dla mnie najlepszym spektaklem teatralnym na srebrnym ekranie aż do czasu ?Wenus w futrze? i ?Birdmana?. Dla lubiących inteligentne i wartkie kino w jednym ? pozycja obowiązkowa.
Zwiastun:
2 komentarze
Rekomendowane komentarze