Skocz do zawartości

Mała książniczka

  • wpisy
    38
  • komentarzy
    74
  • wyświetleń
    34019

Katarzyna Miller, Królowe życia i król


9kier

966 wyświetleń

Nową pozycję Miller reklamuje się jako ?kontynuację bestsellerowej książki?, lecz w rzeczywistości to reedycja z paroma świeżymi historiami. Na okładce, na czerwonej winiecie, widnieje dumny napis ?bestsellerowy poradnik?, który jest tylko chwytem marketingowym, bo w Królowych życia i królu szczątkowych porad trzeba szukać z lupą.

Ci, którzy mają na półce oryginał z 2013 roku ? to naprawdę niedawno, więc nie rozumiem takiego ruchu ze strony wydawnictwa Zwierciadło ? nie mają po co jej kupować. Historię Ewki, która ?może mieć każdego?, można było przecież przeczytać dwa lata temu, podobnie jak opowieść o oszukanej Uli, której bezczelny policjant powiedział, żeby się poszła leczyć. W nowej wersji osiemnaście rozdzialików o zakompleksionych, uzależnionych, niespełnionych i smutnych rozrosło się do dwudziestu trzech, z czego ostatni poświęcony jest mężczyźnie ? rodzynkowi w zestawie.

Nie za bardzo rozumiem, do kogo skierowana jest ta książka. Pozytywne historie będące wyimkami z rozmaitych terapii prowadzonych przez Miller mogą dać nadzieję tym, którym się nie układa, i zmotywować ich do zmian. To obecnie modny trend, gdy z wystawek salonów prasowych gapią się na nas tytuły pokroju Sekret. Tom 4. Bohater, które są dokładnie tym samym, co Królowe życia i król, ale zahaczają jeszcze o duchowość i pozytywne nastawienie. Nie rozumiem, po co przedstawiać pozytywne historie bez podawania recepty na to, jak samemu osiągnąć szczęście. Chyba że remedium jest terapia u Miller, bo to ona jest elementem wspólnym dla wszystkich rozdziałów. Jedyną radą, jaką wywnioskowałam z lektury, była ta, że warto się dopieścić, jeśli ktoś pochodził z biednej rodziny, i na przykład kupić sobie kilka czekolad ? zapamiętałam ją dlatego, że opowieść o pozornie zadowolonym mężczyźnie różniła się od poprzednich.

Inną ciekawą opowieścią była ta, w której zdradzana przez męża żona weszła z nim w układ pozwalający mu na spotykanie się z obiema kobietami na zmianę. Cała reszta wydaje się bardzo podobna, a przez to niezbyt interesująca. Część z nich bazuje na psychologicznych stereotypach, ucząc, że dążenie do perfekcji nie daje szczęścia, a większość problemów w dorosłym życiu wynika z dzieciństwa: dysfunkcjonalnej rodziny, przeżytej tragedii czy relacji z rówieśnikami. Przeczytałam kilka pierwszych z ciekawością, ale przy kolejnych odliczałam strony do końca. Ba, po paru dniach od przebrnięcia przez całość nie pamiętałam połowy z nich i nie jestem pewna, czy za pół roku zostanie mi w głowie cokolwiek. Rozdziały nie są też wybitnie napisane ? to żołnierski, choć charakterystyczny dla Miller styl ? co tutaj uderza bardziej niż w jej opartych na rozmowach tytułach, bo dialogów jest niewiele i brakuje dynamiki. Te wzięte z życia historie czyta się jak reportaże.

Katarzyna Miller ma na koncie dużo przyjemnych, rozwijających książek, ale ta nie należy do żadnej z tych kategorii. Królowie życia i król wyglądają jak typowy skok na kasę ? zarówno ze strony autorki, jak i wydawnictwa. Nie nazwałabym tego poradnikiem, a nawet jeśli komuś spodobała się oryginalna wersja sprzed dwóch lat, nie sądzę, aby warto było kupować reedycję dla paru historyjek więcej. Zwłaszcza że nawet w odsłonie rozszerzonej to i tak rozrywka na dwie godziny.

22 kwietnia 2015

=22545&tx_ttnews[backPid]=1&cHash=4565e50844"]Recenzja w Portalu Księgarskim

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...