Od czasu mojego ostatniego wpisu blogowego na temat Xenogars zdążyło wyjść parę ciekawych trailerów o nadchodzącym Xenoblade Chronicles X (le octomilf face), a mi udało się wyprodukować całe 3 (trzy!) odcinki letsplaya, odchorować gwałtowny atak grypy, zaliczyć wyjazd do Tatrzańskiej Łomnicy i Popradu i prawie kompletnie zwalczyć uporczywy kaszel.
Większość z wymienionych powyżej rzeczy jest raczej self-explanatory, łącznie z odcinkami letsplaya, bo Xenogears to bardzo "wygadana" gra, a jeśli nie, to staram się mówić co i jak. Jednak jest parę fragmentów gdzie przydałby się dodatkowy komentarz czy też podkreślenie wagi wydarzeń, stąd garść informacji poniżej.
10:14 - Isaac Balthazar to dość wiekowy osobnik. Zna się na Gearach jak mało to... Zaraz, tak: Balthazar to jego nazwisko, imię "Isaac" jak na razie w grze się nie pojawiło. Ale wątek nazwiska rodowego Balthazar powróci i generalnie spora część rodziny Geary naprawiać potrafi... W odcinku ósmym lp bredzę że "historie kolejnych postaci są jeszcze smutniejsze" i jedna z tych opowieści, powiązana z rodem Balthazarów, rozwinie się na naszych oczach.
...Kacper (Gaspar) i Melchior też są w tej grze.
11:37 - średnio rozgarnięty widz/gracz powinien skojarzyć balthazarową prezentację "ewolucji" człowieka z intrem i tekstem "10 000 lat później" które nastąpiło zaraz po nim. Fakt że gra wideo w mniej więcej kreatywny sposób używa ewolucji do budowania przedstawionego świata wydał mi się wtedy fascynujący; oczywiście nie miałem pojęcia czym Xenogears tak naprawdę zacznie fabularnie przywalać i że do zrozumienia paru rzeczy trzeba będzie sobie narysować wykresy. Przedsmak tego będzie gdy zobaczymy w Katedrze Nisan obraz Sofii.
13:34 - "Omen", który podałem w poprzednim wpisie, po raz pierwszy pojawia się w tym epizodzie.
"
"
04:52 - o Franzie wspominałem przy okazji stwierdzenia "w Xenogears jest dużo bulszitu". Kiedy widzisz humanoidalnego delfina pracującego przy stanowisku echolokacji to łatwo można przyjąć, że to kolejna dziwnostka rzucona do gry "bo tak". Można tak trwać w tym przekonaniu mniej więcej do czasu spotkania xenogearsowej wersji Blanki z serii Street Fighter.
21:05 - wydarzenia sprzed 500 lat są coraz mocniej akcentowane. Dlaczego? Co się wtedy wydarzyło? Czy było to coś szczególnego? Jaki ma to związek z sytuacją obecną? O tym dowiemy się po latach, gdy zostaną odtajnione supertajne akta.
40:17 - Citan rusza do walki zostawiając wątpiącego Feia i tak się zastanawiam dlaczego. Ze względu na poczucie przynależności wywołane obecnością starego przyjaciela Sigurda? A może chciał dać Feiowi dobry - jego zdaniem - przykład? W sumie nie jestem pewien.
07:00 - Ramsus i Miang. Kropka po tych imionach jest niezbędna do nabrania oddechu, bo z tymi postaciami będziemy mieli do czynienia w grze bardzo wiele. Ramsus ma dość dziwną przeszłość i dzikie obsesje, czego jego zimna powierzchowność na razie nie zdradza, ale już niebawem.
Natomiast Miang... przy okazji Emperora mówiłem, że fabuła Xenogears kręci się wokół albo rozchodzi niczym kręgi na wodzie od momentu pewnego wydarzenia. Miang jest częścią tego wydarzenia. Nie zadzierasz z Miang. My wkrótce zadrzemy.
I jak ktoś przegapił w nagraniu, imię Miang w japońskiej wersji brzmi "Myyah"...
10:14 - Relic, o którym mówi Ramsus w nawiązaniu do Jaspisu, faktycznie istnieje i będziemy mieli z nimi do czynienia... później. Generalnie ten element fabuły został zasygnalizowany bardzo, ale to bardzo wcześnie.
11:52 - Margie spotkał w procesie developerskim gry dość smutny los, bo podobno miała być postacią grywalną, do czego ostatecznie nie doszło, skazując nastoletnią papieżycę na plątanie się ekipie pod nogami i wrzucaniu tu i ówdzie komentarzy o różnorodnym stopniu przydatności. Margie załapała się też do outra, gdzie każda inna postać jest grywalna... Smutne. Szczególnie w perspektywie tego różowego stworka, na którego poleciłem na nagraniu zwrócić uwagę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.