Skocz do zawartości

Filmoteka barteza13

  • wpisy
    73
  • komentarzy
    224
  • wyświetleń
    79513

Czarno-białe i pozamiatane... - recenzja "Pingwinów z Madagaskaru"


bartez13

4088 wyświetleń

ChomikImage.jpg

Skipper, Kowalski, Rico oraz Szeregowy, to imiona znane praktycznie wszystkim zwolennikom filmów animowanych. Czwórka specyficznych, drugoplanowych bohaterów dochodowej serii autorstwa koncernu Dreamworks ? a mowa tutaj oczywiście o trylogii "Madagaskar" ? zdobyła sympatię i serce niejednego widza, a ich ogromny sukces można przyrównać do fenomenu postaci Lary Croft. Świadczy o tym chociażby bijący rekordy popularności serial w całości poświęcony tym elokwentnym i wygadanym pingwinom ? swoją drogą to najlepsza propozycja relaksującej i zabawnej rozrywki dostępnej współcześnie na rynku produkcji animowanych. Nikogo nie powinna więc dziwić pozytywna decyzja twórców odnośnie próby przeniesienia na srebrny ekran perypetii naszych uroczych zwierzęcych ulubieńców. Jednak półtoragodzinna, pełnometrażowa produkcja to nie to samo co 30-minutowe epizody. Czy twórcom udało się zachować specyficzny humor i świetną narrację serialu? A może dzieło podzieliło losy wielu innych nieudanych ekranizacji i było dłużącym się w nieskończoność odcinkiem pozbawionym pazura oraz własnego charakteru? Po odpowiedzi zapraszam do lektury poniższej recenzji.

2014-10-13-232107_art.jpg

Historia spin-offu "Madagaskaru" koncentruje niemal w całości na Szeregowym - najbardziej niepozornym członku załogi pewnych siebie pingwinów. Autorzy poświęcają mu sporo uwagi, odstawiając trochę na bok pozostałych czołowych protagonistów. To właśnie postać Szeregowego służy zawiązaniu fabuły, która jest mieszanką wręcz absurdalnych niekiedy pomysłów. Wracając jednak do samej historii? Produkcja zaczyna się od uratowania przez Rico, Skippera oraz Kowalskiego pingwiniego jajka, z którego wykluwa się Szeregowy. Wzruszeni przyjaciele postanawiają zaopiekować się małym kolegą, szczególnie ze względu na fakt, że po brzemiennej w skutkach akcji oddalili się od swoich pobratymców i zostali skazani na siebie samych. Następnie historia biegnie do przodu o całą dekadę i na srebrnym ekranie obserwujemy ucieczkę pingwinów z cyrku (wydarzenia mają miejsce bezpośrednio po zakończeniu trzeciej części "Madagaskaru"). Dodatkowo dowiadujemy się, że Szeregowy ma urodziny, a oddana ekipa postanawia podarować mu szczególny prezent. Jednakże ten miły gest ze strony pingwinów dla ich najmłodszego przyjaciela doprowadzi do serii nieoczekiwanych zdarzeń i zafunduje im szaloną przygodę po różnych zakamarkach świata.

125477080.jpg

Scenariusz produkcji to solidna robota, mimo że film zbudowany jest ze schematów dobrze znanych zwolennikom kina familijnego ? motyw zemsty i dojrzewania nikomu nie powinny być już obce. Ponadto z pewnością większość widzów przewidzi bez żadnych problemów samą końcówkę obrazu, jednak drogę do niej prowadzącej już niekoniecznie. Twórcy umiejętnie łączą ze sobą schematy, czerpią garściami z serialu oraz trylogii "Madagaskar", za wszelką cenę starając się przenieść do nowego dzieła klimat oraz atmosferę swoich poprzednich produkcji, co udaje im się w stu procentach. Sądzę nawet, że "Pingwiny z Madagaskaru" są znacznie zabawniejsze niż pierwsze dwie odsłony "Madagaskaru", gdzie zastosowany humor nie zawsze powodował salwy śmiechu, częściej natomiast opuszczanie głowy z zażenowaniem. Większość pomysłów inscenizacyjnych twórców jest naprawdę godna uwagi i niezwykle oryginalna, mimo że bardzo często balansują na granicy kiczu. Absurdalność bije ze srebrnego ekranu z niemal każdej sceny, jednak w parze z nią idzie ogromna doza humoru oraz ironii. Twórcy wiedzieli co robią, dzięki odpowiednio dobranym zabiegom i środkom stworzyli interesującą oraz zabawną historię, którą śledzi się z dużą przyjemnością.

125477078.jpg

Niezaprzeczalnym atutem produkcji jest przemyślany i inteligentny humor. Pingwiny podobnie jak w serialu sypią na prawo i lewo sarkazmami zaś dialogi z ich udziałem pełne są przezabawnych spostrzeżeń na temat otaczającego ich świata i sytuacji, w których się znajdują. Twórcy umiejętnie prześmiewają się w swoim obrazie ze stereotypów, wyolbrzymiają niektóre zachowanie bohaterów, jak również kreują niezwykle karykaturalnego antagonistę, będącego prawdziwą wisienką na torcie. Ponadto przeplatają ze sobą powagę z komizmem uzyskując czasem naprawdę powalające efekty. Za przykład może posłużyć fragment, w którym chwila delektowania się sukcesem przez brygadę North Wind po zniszczeniu łodzi podwodnej Dave?a ? zobrazowana dosłownie w hollywoodzkim stylu ? zostaje gwałtownie przerwana przez nadjeżdżającą furgonetkę ? mistrzostwo. Nie brakuje również nawiązań do trylogii "Madagaskar". Uważni fani bez problemu wynotują puszczane przez producentów w ich stronę oczka, które stanowią kolejny smaczek obrazu. W niektórych scenach twórcy dosłownie zasypują nas gradem mniej lub bardziej udanych gagów i żarcików, które spełniają swoją rolę, dostarczając nam wielu okazji do śmiechu. Bardzo często mamy do czynienia z połączeniem komizmu sytuacyjnego, postaci oraz językowego. Cięte dialogi pełne kąśliwych uwag, zestawienie dwóch zwierzęcych ekip, gdzie każdy z członków jest osobliwym indywiduum, u którego twórcy uwypuklają odpowiednie cechy charakteru, oraz umiejętna gra słowna, to tylko nieliczne elementy budujące niezwykle humorystyczną otoczkę produkcji.

y41sh8t1_nhghah.jpg

Pomimo ogromnej dozy humoru, film posiada też przekaz. Twórcy poruszają w swoim dziele problem dorastania do podejmowania odpowiedzialnych decyzji oraz samodzielnego życia, czego przykładem jest Szeregowy, który przez całą produkcję próbuje udowodnić swoją wartość pobratymcom oraz zyskać w ich oczach szacunek i uznanie. Warto też przyjrzeć się bliżej Dave?owi, który nie jest klasycznym czarnym charakterem ? jego pragnienie zemsty wzięło się z braku zrozumienia i uwagi ze strony otaczających go osób. Został wyalienowany przez społeczeństwo, które po prostu potraktowało go jak zabawkę i odrzuciło w kąt, gdy w Zoo pojawiły się bardziej urokliwe pingwiny. W historii Dave?a kryje się wyraźna krytyka zachowań ludzkich i sugestia, iż miarą popularności jest ładna aparycja.

"Pingwiny z Madagaskaru" nie zawodzą także od strony audiowizualnej. Komu podobała się oprawa graficzna "Madagaskaru" nie powinien być rozczarowany. Animacja jest kolorowa, przyjemna dla oka, zaś miejsce akcji zmienia się średnio co piętnaście minut, zapewniając widzom multum ciekawych i bajecznie zaprojektowanych lokacji do zwiedzenia wraz z czwórką osobliwych bohaterów. Na plus należy odnotować wykonanych z pomysłem protagonistów, ze szczególnym uwzględnieniem komicznie złego Dave?a. A skoro już o nich mowa? Aktorzy podkładający głosy wykonali kawał dobrej roboty. O odtwórcach pingwinów powiem tylko tyle, że wypadli rewelacyjnie. Stworzyli charakterystycznych bohaterów, których nie sposób nie polubić. Jednakże John Malkovich i Benedict Cumberbatch zupełnie mnie zaskoczyli. Pokazali takie aktorskie oblicze o jakie w życiu bym ich nie podejrzewał ? to po prostu trzeba zobaczyć. Ponadto to bardzo dobra gra aktorska wpływa na naprawdę humorystyczny klimat produkcji ? bez niego film nie byłby nawet w połowie tak zabawny.

051sh8t1_nhghah.jpg

"Pingwiny z Madagaskaru" to przyjemna i relaksująca produkcja, przy której trudno zachować powagę. Jeden z tych filmów, w trakcie których zapominamy o troskach czy kłopotach życia codziennego oraz z uśmiechem na twarzy obserwujemy perypetie Skippera, Kowalskiego, Rico i Szeregowego. Poza tym to idealna propozycja na wspólny rodzinny wypad do kina, bowiem rozbawi zarówno starszych jak i młodszych kinomanów, z których Ci drudzy wyciągną dodatkowo pouczające wnioski. Czego chcieć więcej? Polecam!

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Pingwiny to jedyny serial, który mogę oglądać non-stop bez znudzenia, scenarzysta powinien dostać Oscara za te dialogi... A postać Juliana to już absolutny odjazd. NA film idę do kina z całą rodziną.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...