Skocz do zawartości

Fanboj i Życie

  • wpisy
    331
  • komentarzy
    500
  • wyświetleń
    138572

Szanowni państwo! Dziś chciałbym się z Państwem podzielić newsem, na który przynajmniej kilka osób czekało z niecierpliwością! Nie dalej jak kilka dni


muszonik

524 wyświetleń

Szanowni państwo! Dziś chciałbym się z Państwem podzielić newsem, na który przynajmniej kilka osób czekało z niecierpliwością! Nie dalej jak kilka dni temu mój wydawca opublikował na swojej stronie okładkę oraz zapowiedź mojej nowej książki zatytułowanej Ten, Co Walczy Z Potworami. Jako, że jest to materialny dowód, że premiera mojego kolejnego dzieła faktycznie będzie mieć miejsce chciałbym się z Wami tą radosną wiadomością podzielić.

Fabuła i akcja:

Książka osadzona jest w uniwersum 40 do 1, które być może część czytelników (Poltergeista) kojarzy. Stanowi rozbudowaną (oraz mocno zmienioną) wersję i kontynuację tekstu Oddział Wydzielony. Fabuła przenosi nas na kontynent nazywany Nową Europą, powstały po tym, jak nasz świat zniszczony został przez burzę czasoprzestrzenną. Jedynym państwem, które zdołało wyjść z katastrofy bez szwanku jest III Rzeczpospolita Polska. Jej rząd (sprawowany przez Partię Rządzącą i Partię Opozycyjną) zmuszony jest radzić sobie w nowej sytuacji. Na obraz tej ostatniej składają się: przybyli z przyszłości rozbitkowie czasu, prehistoryczne bestie, różnego rodzaju dziwolągi z uniwersów paralelnych Ziemi oraz nowy sąsiad naszego pięknego kraju: Rzesza Niemiecka.

Niestety: też trzecia.

W momencie, gdy Policja i Straż Graniczna nie dają sobie rady ze stworami wyplutymi przez czasoprzestrzenną burzę, a Siły Lądowe są zbyt zajęte Niemcami by je wspomóc na linii Odry w Naczelnym Dowództwie rodzi się natchniony pomysł. Jest nim stworzenie wydzielonego oddziału wojskowego, który - pod pretekstem walki z potworami - stać ma się przechowalnią dla chcących doczekać emerytury oficerów administracyjnych i sztabowych. Na czele tego cyrku postawiony zostaje były major sił specjalnych Janusz Zielonogórski.

Cały plan zapewne by się powiódł, gdyby tworzący jednostkę wojacy nie zostali wmanewrowani w prowadzoną z użyciem środków nadprzyrodzonych intrygę, mającą na celu wyprowadzenie grubych miliardów z budżetu państwa.

Czy wyposażeni w czołgi, materiały wybuchowe i broń maszynową żołnierze zdołają wykryć sprawców, nim pieniądze, (mogące posłużyć do zakupu bomb i amunicji) zostaną sprzeniewierzone, a Polska (mimo przewagi technologicznej i informacyjnej) znowu przerżnie II Wojnę Światową?

Trochę konkretów:

Jak łatwo się domyślić mamy do czynienia z powieścią Military-Fiction o podróżach w czasie, skrzyżowaną z komedią i satyrą umieszczoną w polskich realiach. Głównymi jej atutami ma być poczucie humoru i sceny walki. Zawiera wątki kryminału, w szczególności nowomodnego kryminału społecznie zaangażowanego, poruszającego ważne problemy. Osobiście mam nadzieje, że udały mi się one na tyle, by udało mi się przekonać kilku krytyków, że mamy do czynienia z książką mądrą, a być może nawet kontrowersyjną i przebić się do jednej lub dwóch gazet.

Mogę w tej chwili powiedzieć, że w stosunku do poprzedniej książki ?Ten, co walczy z potworami? będzie pozycją (przynajmniej w moim odczuciu) dużo lepszą. W prawdzie żadna z uwag recenzentów nie została uwzględniona podczas jego pisania (nie wynika to z faktu, że olałem krytykę, a z tej przyczyny, że powieść oddałem do wydawcy kilka dni przed premierą Gambitu Mocy, a maszynki czasu niestety nie posiadam), jednak wielu rzeczy zdołałem się domyślić samemu. Na szczęście samo pisanie Gambitu Mocy było bardzo cennym doświadczeniem, z którego wyciągnąłem całą masę wniosków. Nauczyłem się między innymi planować akcję, kontrolować wątki i gospodarować miejscem.

Bardzo pomocne przy moim stylu snucia opowieści okazało się też przeniesienie akcji w realia, w których bohaterowie mogą korzystać z nowoczesnych środków łączności, broni maszynowej, samochodów, helikopterów i ciężkiego sprzętu wojskowego. Niweluje to problemy wynikające z rozbicia akcji na różne, geograficznie odległe teatry działań i dysproporcji w poziomie mocy.

Widać to będzie zresztą już na pierwszy rzut oka po objętości książki. Szacuje, że ta wyniesie 300 do 500 stron, w zależności od tego jak zostanie złożona.

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Ten tekst powinni przeczytać wszyscy, którzy wrzucają na blogi tylko filmik, po czym kończą. Nawet gdyby autor dał link do swojego zewnętrznego bloga, obiecując stronę lub dwie z książki, kliknąłbym bez wahania. Taką reklamę lubię. Oczywiście nie oczekuję rozprawek nt. filmików o grach, ale kilka zdań zwykle by mnie zachęciło do kliknięcia 'odtwarzaj'.

Przechodząc do książki: Gratulacje!

Jak łatwo się domyślić mamy do czynienia z powieścią Military-Fiction o podróżach w czasie, skrzyżowaną z komedią i satyrą umieszczoną w polskich realiach.
Od razu przypomniało mi się opowiadanie Pilipiula: Samolot von Ribbentropa. Czy słusznie? Nie wiem. Może kiedyś uda mi się przeczytać nową pozycję od Muszonika, ale obiecać tego nie jestem w stanie.

Życzę, aby książka odniosła sukces, oraz tego by nie była ostatnią.

Dałoby radę w jakimś wpisie jakoś bardziej przybliżyć wspomniane uniwersum "40 do 1", ale tak bez odsyłania do Poltergeista?

  • Upvote 2
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...