Skocz do zawartości

Comics & Others :D

  • wpisy
    120
  • komentarzy
    618
  • wyświetleń
    126890

Spacer po epokach - Star Wars Wektor


CorniC

908 wyświetleń

15828.jpg

Komiksy ze świata Star Wars dzielą się na złe, przeciętne, dobre i tworzone przez Ostrandera i Duurseme... A tak zupełnie poważnie jeśli jesteście fanami gwiezdnej sagi, lub chcecie w przystępny sposób poznać Expanded Universe to komiksy są do tego świetną drogą. Nie dość, że przedstawiają nam wiele ciekawych historii, to obrazuje nam je wizualnie i dzięki temu zaczynamy rozumieć didascalia przy wstępach do książek Amber. Komiks o którym dzisiaj piszę to dobry punkt, żeby zacząć swoją przygodę z giezdnowojennymi kadrami, Wektor to wędrówka po wszystkich epokach Star Wars razem z Celeste Monre.

swktor25p4.jpg

Historia zaczyna się niemal cztery tysiące lat przed zniszczeniem pierwszej gwiazdy śmierci i jest osadzona w serii Rycerze Starej Republiki. Zayne Carrick uciekając przed niesłusznym oskarżeniem o zamordowanie kolegów padawanów i mimowolnie walczący z Mandalorianami, wpada na agentkę organizacji, na czele której stoją mistrzowie i mordercy padawanów. Kobieta jest jednak na planecie, nie po to by ścigać Zayne, ale by tropić artefakt Sithów. Jest nim talizman Muura, który zmienia humanoidów nie mających kontaktu z mocą w rządne krwi Rakhgule (kto grał w KotOR'a ten wie). Nie dość, że Muun rezydujący w talizmanie zaczyna rezydować w ciałach tych którzy noszą jego błyskotkę, nie dość że mandalorianie sami dążą do przejęcia talizmanu, to Celeste dowiaduje się kim jest Carrick i chce go zgładzić. Ostatecznie jednak artefakt udaje się wyrwać z mandaloriańskich łap, niestety Celeste musi zostać za hibernowana wraz z talizmanem, jako że Carrick nie jest w stanie mierzyć się z potęgą mistrza Sithów. Zayne ma zamiar wrócić wraz z potężniejszymi mistrzami, jednak plany krzyżuje mu zbombardowanie planety przez mandalorian. Celeste zostaje więc uznana za martwą. Kolejna historia opowiada o tym jak kilka tysięcy lat później na trop pokiereszowanego sarkofagu z Monre wpada Darth Vader. Budzi on starożytną jedi i chce przeciągnąć ją na swoją stronę a talizman wykorzystać do przejęcia władzy nad imperium. Sam rezydent talizmanu byłby zachwycony jego przejęciem przez pełnoprawnego mrocznego lorda. Vader nie daje jednak rady pokonać jedi i salwuje się ucieczką, prawdziwym triumfatorem okazuje się jednak Muun bo Celeste wykorzystuje siłę talizmanu w walce. Zjawa lorda sithów i jedi zostają uwięzieni na planecie z armią Rakghuli.

swleg31p2.jpg

Nie jest to bynajmniej zakończenie losów Talizmanu Muura, bynajmniej Vader nie zapomniał o tym co pozostawił na skalistej planetoidzie... Postanawia wykorzystać zarazę Rakghuli na własną korzyść. Podsyła więc Rebelii fałszywe koordynaty aby naprowadzić republikanów na miejsce odosobnienia Celeste. Na planecie lądują Luke Skywalker i Leia. Już na starcie orientują się, że coś jest nie tak kiedy muszą zmierzyć się z bestiami z resztkami pancerzy szturmowców na grzbietach. Część rebeliantów zostaje zarażonych, a Leia i Luke odcięci od oddziału muszą szukać schronienia. Luke (jako jedi) i Leia (jako potencjalna jedi) są odporni na zarazę, jednak młody Skywalker krzyżuje miecz świetlny z Celeste, która już niemal postradała zmysły w wyniku ciągłej konfrontacji z Muurem. Ostatecznie nasze rodzeństwo ostatecznie zostaje uratowane przez przyjaciół, aczkolwiek z planety wydostajemy się również Celeste z talizmanem na szyi. Po tym epizodzie akcja przeskakuje nam o ponad stulecie i koncentruje na losach Cade'a Skywalkera. Podróżując z załogą Mynocka nasz bohater trafia na opuszczony statek imperialny. Jak się okazuje czystkę przeprowadziła na nim Celeste, której talizman zapewnia długowieczność. Po początkowym starciu bohaterowie dochodzą do porozumienia i zastawiają pułapkę na Dartha Kyrata, Celeste chce zakończyć nie tylko żywot zakonu Sith, ale też ostatecznie zniszczyć talizman Muura.

26936_legacy30_01.jpg

Graficznie ta miniseria prezentuje bardzo nierówny poziom. Pierwsze zeszyty zaprezentowane w ramach Rycerzy Starej Republiki nie są niestety rysowane przez Briana Chinga, ale Hepburn, który sobie po prostu nie radzi dobrze w tej historii. Zamiast mrocznych i pełnych szczegółów kadrów, mamy jaskrawe koszmarki. Postacie są nieforemne, gubią proporcje, mają paskudne twarze. Pierwszy rozdział Wektora bardzo dużo traci przez to jak wygląda. Komiksy Empire wyglądają dużo lepiej. W genialny sposób podkreślają dramatyzm i mrok zmagań pomiędzy Celeste i Vaderem. Wszystko jest na swoim miejscu, a światłocienie i swoisty, nieco brudny ,,filtr"dodają tym zeszytom uroku. Przygody Luke'a w Rebel, znów zaliczają lekki zjazd. Nie są może tak koszmarne, jak te ilustrujące przygody Carricka, aczkolwiek czasem zdarzają się gorsze kadry. Największą wadą tej części historii jest nijakość rysunków, niestety charakterystyczna dla serii Rebel. Wisienką na torcie są jak zwykle kadry z serii Dziedzictwo. Nie są to może jakieś super dzieła sztuki, ale trzymają poziom, ukazują masę szczegółów, no i oczywiście stale rozbudowują uniwersum. Zmagania Jedi, Rycerzy Imperialnych i Sithów ukazane zostały bardzo dynamicznie i cieszą oko.

wektor1_2_d.jpg

Dwa tomy Wektora są naprawdę przyjemną pozycją do czytania na długi zimowy wieczór, albo podróż pociągiem. Oś fabularna to mentalna walka Muura i Celeste, ale też sposób w jaki zmienia się uniwersum w jej oczach. Sama historia nie jest wybitna, głównie przez różne podejście do niej scenarzystów, mroczna koncepcja Empire, kłóci się z przygodami Zayne'a, niektóre elementy się zapętlają, a postać Celeste momentami się rozmywa. Kolejną wadą jest płytkość w zagłębianiu się w postacie takie jak Vader, czy Luke, co zważywszy na objętość mogło być wykonalne, ale zostało wyparte przez kilka niepotrzebnych scen. Historia jest dobra, a mogła być jeszcze lepsza, sam pomysł ukazania uniwersum z perspektywy jednej postaci wydaje się naprawdę dobry i co ważne nie naciągany. Istotne jest też to, że Wektor poza historią Celeste kontynuuje wątki ze swoich macierzystych serii, co nie było zbyt łatwe pod względem spójnego połączenia różnych epok. Mamy tutaj całą masę znanych postaci i kilka smaczków, które autorzy dodali od siebie.

extrait3vector-volume-2-legacy-tpb.jpg

Polecam ten specyficzny crossover fanom Star Wars, nie jest to może majstersztyk komiksu i inni czytelnicy mogą być zagubieni i niezbyt zadowoleni z samej struktury komiksu. Wektor jest dobrym patentem na to żeby sprawdzić która z serii odpowiada nam najbardziej i gdzie zacząć czytać gwiezdnowojenne komiksy. Jeśli macie parę groszy, albo dobry dyskont książkowy to nie zastanawiajcie się, ot dobra pozycja kolekcjonerska, bądź wprowadzająca.

Wektor tom I & II

Scenariusz/Rysunki: Miller, Harrison, Wiliams, Ostrander/ Hepburn, Ross, Whatley, Weaver, Dursemma

Wydawnictwo: Egmont

Oprawa: Miękka

Cena: 39,90 zł

Ocena (1-6): smile_prosty2.gifsmile_prosty2.gifsmile_prosty2.gifsmile_prosty2.gif

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...