Zacznę od tego, że uwielbiam, po prostu kocham uniwersum Białego Wilka. Książki uważam za arcydzieła (ich cynizm i głębia), choć zdaje sobie sprawę, że idealne nie są, opowiadania ze zbiorku Coś się kończy, coś się zaczyna to jedna z fajniejszych odskoczni od problemów dnia codziennego. Niektórzy sarkają na komiksy Polocha, myślę, że nieco rozjeżdżają się z wizją Sapkowskiego, ale i tak stanowią ważną część polskiej kultury komiksowej. O grach CD Projekt powiem tylko tyle, że są kamieniem milowym w świecie rozrywki. Serial pominę... Przy premierze Wiedźmina 2, włodarze CD Projekt wydali wraz z Egmontem dwa zeszyty komiksu Racja Stanu, nawiasem mówiąc nie najgorszego jak na tytuł reklamowy. Mimo to historia ta nigdy nie wjechała poza nasz nadwiślański kraj. Przyroda jednak nienawidzi pustki i po zyskaniu światowej sławy przez Geralta z Rivii kwestią czasu było aż zajmie się nim jeden z komiksowych gigantów. I tak nasz rodzimy Vedymin stanął w jednym szeregu z Alienem, Predatorem, Terminatorem, Helboyem i wieloma innymi postaciami, jako część multiversum Dark Horse Comics...
Zajawki o nowym wcieleniu Białego Wilka pojawiały się już od dawna, z prezentowanych do tej pory grafik, najlepszą była okładka pierwszego zeszytu (de facto nie wybrano jej na ,,twarz" tego tomu), a plansze były schematyczne i w moim odczuciu po prostu brzydkie. Nie miałem więc zamiaru kupić komiksu, ale jak zwykle wyszło inaczej. Teraz obok sagi, opowiadań, gier i starszych komiksów stanie Dom ze szkła, ot padłem ofiarą licencji. Wątpliwości przy zakupie potęgowała okładka, która do najpiękniejszych nie należy stworzyli ją Steward i Mignola, etatowi rysownicy Helboya. Z jednej strony brzydka grafika mogła być sygnałem, że tak jak w komiksach o piekielnym chłoptasiu to nie strona wizualna jest siłą komiksu, ale fabuła. Ostatecznie nie pozostało nic innego jak tylko sprawdzić co tym razem zmalował Gwynbleidd.
Fabuła w żaden sposób nie odnosi się do linii czasowej Wiedźmińskiego świata, może się dziać kiedykolwiek, bo oto Biały Wilk po prostu podróżuje po moczarach spotyka niejakiego Jakuba. Człowieka tego prześladuje jego martwa żona, która jak twierdzi stała się Bruxą. Głodny kontaktu z ludźmi Geralt zaczyna podróżować z nowym towarzyszem i powoli poznawać kolejne szczegóły jego życia. Żeby nie było za prosto, jak cień snuje się za nimi zjawa kobiety. Wojownik i pustelnik wygwieżdżają w las nad którym władze sprawuje Leszy i zostają zagnani do dworku w środku lasu, co istotne lasu tego nie da się ponoć opuścić. Zaczyna się więc banalnie, ale wcale się tak nie kończy. Intryga jest ciekawa i jej zakończenie naprawdę może zaskoczyć, choć autorzy podsuwają nam wskazówki przez cały czas trwania opowieści. Nieźle spisują się też poboczne postacie, nawet nie mówiąc wiele dużo wnoszą do historii i mi po prostu spodobała się ich kreacja. Czy to upiorna Cmentarna Baba, czy Skub, który nie wiadomo czy chce zabić, czy zaciągnąć do łoża Geralta, czy sam tajemniczy pustelnik, który związał Białego Wilka z tą sprawą... Historia jest naprawdę dobra trzyma się horrorowej stylistyki, a co mnie bardzo zdziwiło blisko jej klimatem czy to do sagi, czy do gier, mimo, że jej autorzy nie są polakami.
Kiedy przy premierze Wiedźmina 2, Egmont wypuścił dwa zeszyty Racji Stanu, to urzekły mnie rysunki banowane na szkicach koncepcyjnych gry. Miałką historie jakoś przełknąłem, bo zarówno stwory jak i bohaterowie byli po prostu dobrze narysowani. Dom ze Szkła broni się głównie historią, to jeden z tych komiksów, które zgodnie z aktualnymi trendami, odpuszczają nieco szatę graficzną na rzecz niebanalnej historii. Czasem wychodzi to lepiej, czasem gorzej, w wypadku tego albumu Rysunki w pierwszym kontakcie po prostu odrzucają, z czasem zagłębiają się w fabułę ich rozmazanie i niedokładność, można nawet wytłumaczyć klimatem historii. Złe rysunki nieźle maskują pewne niuanse fabularne, ale można je było po prostu zaserwować nieco subtelniej. Dom ze Szkła jest po prostu brzydki i basta, aczkolwiek to nie na kadrach się skupiamy, ale na samej przygodzie.
Gorąco polecam Dom ze Szkła, bo to dobry, inteligentny komiks. Wspieramy markę Wiedźmina, która de facto nie została tu dodana na siłę, możemy zobaczyć kolejne dobre rozszerzenie świata Geralta. Wiedźmin zaliczył dobry start w Dark Horse Comics, choć mogło być lepiej, jeśli zobaczę kolejne wydanie zbiorcze na pewno je kupię. Końcową ocenę podnosi sam Geralt którego jestem fanem, a jeśli nie lubicie Wiedźmina? Serio? No cóż wtedy zostaje lekka opowieść grozy w z ciekawymi postaciami i kompletnie skopaną stroną wizualną, ot taka na 3.A teraz wracam do męczenia Wiedźmina 2 i modlenia się że Dziki Gon nie wykończy mojej maszynki do grania... Czego i wam życzę!
Wiedźmin Dom ze Szkła
Scenariusz/Reżyseria: P.Tobin, J.Querio
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: Twarda
Cena: 49 zł
Ocena (1-6):
17 komentarzy
Rekomendowane komentarze