Skocz do zawartości
  • wpisy
    56
  • komentarzy
    355
  • wyświetleń
    34370

Przegląd prozy forumowej - wrzesień 2014


Knight Martius

673 wyświetleń

Nie owijając w bawełnę: obawiam się, że jeśli takie zainteresowanie (a raczej jego brak) prozą na forum się utrzyma, będzie to ostatni przegląd. Mam bowiem wrażenie, że wykonuję robotę na darmo. Co gorsza, na razie sam nie mogę dać przykładu i najpewniej jeszcze długo nie będę mógł...

A tymczasem przedstawiam to, co udało mi się wypatrzeć do tej pory - całe dwa teksty.

1. Moc, rozdział III - tybek2

Gatunek: fantastyka

Ci, którzy przeczytali dwa pierwsze rozdziały powieści (...są tacy? biggrin_prosty.gif), wiedzą, że zakończyły się pobudką Achillesa we współczesnym świecie. Tak, tego Achillesa. W tym fragmencie dowiadujemy się, jak to się stało, że grecki heros dożył naszych czasów (tylko nie wiadomo, dlaczego zamieszkał akurat w Polsce), a także poznajemy nieco szczegółów z jego życia codziennego. Przy okazji autor podaje, czego prawdopodobnie będzie dotyczyła fabuła powieści.

Jest kilka elementów, których nie rozumiem (o zamieszkaniu w Polsce już wspomniałem), ale myślę, że to nie jest jeszcze powód, aby porzucać "Moc". Wygląda na to, iż autor ma pomysł na rozwinięcie historii. Tak że nie wiem jak Wy, ale ja będę czytał dalej.

2. Upadły - Maszkytny

Gatunek: fantasy

Pewien bóg, którego imię nie pada w tym opowiadaniu ani razu, otrzymuje karę za popełnioną zbrodnię: zostaje wygnany z krainy przez swych pobratymców. Od tej pory, wciąż jako nieśmiertelny, ma żyć pośród śmiertelników.

Opowiadanie jest wypełnione przede wszystkim rozmyślaniami głównego bohatera. I moim zdaniem wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że tak naprawdę nic z tego nie wynika (w komentarzu do tekstu wyjaśniłem, w czym rzecz). Kawałek broni się dobrym stylem - dość patetycznym, ale sądząc po krótkiej przedmowie autora, tak miało być - i chociażby dlatego warto doń zajrzeć. Nadal jednak odnoszę wrażenie, że Maszkytnego stać na więcej i że powinien jeszcze popracować nad "Upadłym".

Konstruktywna krytyka moich przeglądów byłaby bardzo mile widziana. Po cichu apelowałbym też do autorów, żeby odnosili się więcej do moich komentarzy, tj. podyskutowali na temat punktowanych przeze mnie błędów czy nawet powiedzieli otwarcie, że piszę farmazony. biggrin_prosty.gif Wtedy przynajmniej wiem, że moja praca nie idzie na marne i że autor rzeczywiście analizuje to, co się do niego pisze.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

@Klekot - bo jest (w powszechnym mniemaniu) łatwiejsze do napisania, nie wymaga (z pozoru) tak szerokiego poszukiwania i weryfikowania informacji oraz szybko gromadzi wyświetlenia.

Jest to też kwestia tego, co czytają sami twórcy - osoby młode, które pochłaniają fantasy w ilościach hurtowych prędzej wezmą się właśnie za ten gatunek niż, dajmy na to, kryminał czy powieść obyczajową.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Do wyjaśnień Ylthin (tych w nawiasach) dodam, że fantasy tak naprawdę wymaga ogromu pracy, zarówno naukowej - mam tu na myśli szukanie informacji - jak i twórczej. Autor musi opracować wizję tak, żeby była spójna, a to zwykle wymaga czasu. Sprawy wcale nie ułatwia fakt, że fantasy - a przynajmniej to klasyczne - jest już gatunkiem mocno wyeksploatowanym, więc bardzo trudno jest napisać w nim coś, co nie ogranicza się do przetwarzania znanych schematów.

Powyższe problemy dotyczą oczywiście porządnego fantasy, bo napisanie takiego rozrywkowego siłą rzeczy niesie ze sobą mniej wymagań. Całkiem niezłym przykładem takiego tekstu jest prezentowane w poprzednim przeglądzie "Polowanie na trolla" Maszkytnego.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pisanie samo w sobie nie jest łatwe - nawet fanfików o kolorowych salcesonach (tak, śmiejcie się). Zresztą pół biedy napisać - prawdziwa jazda zaczyna się wtedy, gdy chcemy napisać dobrze. Na samo wspomnienie tego, ile siedziałam nad swoją humoreską fantasy (śmiejcie się jeszcze głośniej) dostaję dreszczy, a miałam przecież "motywator" w postaci ustalonego terminu nadsyłania prac (pisałam na konkurs literacki zorganizowany na pewnym forum o kolorowych salcesonach, teraz możecie umrzeć ze śmiechu)...

A już najtrudniej jest napisać dobrze i wpleść w całość ładny, zgrabny wątek o większej głębi tak, żeby utwór nie zmienił się w przyciężkawy moralitet.

Idę rozważać dalej, jak wyglądałoby życie kolorowych salcesonów w świecie będącym kiepską zrzynką z Wiedźmina (i jak wsadzić do powiązanego fika komentarz społeczny, który nie będzie łopatologiczną bzdurką).

  • Upvote 1
Link do komentarza
A już najtrudniej jest napisać dobrze i wpleść w całość ładny, zgrabny wątek o większej głębi tak, żeby utwór nie zmienił się w przyciężkawy moralitet.

Może trochę się rozmijam z tematem, ale swego czasu w swoich tekstach próbowałem zamieszczać jakieś przesłanie albo przynajmniej przekaz. Kiedy jednak za każdym razem okazywało się, że taki przekaz albo był przejaskrawiony, albo w ogóle go nie było, zacząłem sobie z tym radzić, po prostu go nie zamieszczając. Jeśli napiszę dobry tekst, będzie on mówił sam za siebie, a tak nachalna ingerencja może mu tylko zaszkodzić.

Co nie znaczy, że nie próbowałem tego jeszcze później, ale taki przekaz zawsze pojawiał się co najwyżej jako zamysł, na którym oparte było opowiadanie, a nie na odwrót.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...