Skocz do zawartości

The Zoldening

  • wpisy
    139
  • komentarzy
    640
  • wyświetleń
    79748

Umrzyj i Spłoń - Dark Souls II: Crown of the Old Iron King


zoldator

660 wyświetleń

Doceńcie poświęcenie. Zaczynam to pisać o 23:50, na dzień przed moimi urodzinami (yay, jeden rok bliżej do gnicia w ziemi!), które to spędzę głównie w samochodzie, jadąc na koncert Sabatonu (przez Radom...). A pisze to teraz, bo chcę żeby wrażenia były świeże. Tak więc do dzieła.

Crown of the Old Iron King jest drugim z trzech DLC do Dark II, co zapewne wszyscy zainteresowani wiedzą. Nieco mniej osób wie, że poprzednie DLC, tzw. Sunken, całkiem mi się spodobało. Czy to samo udało się Iron Kingowi? Tak, i to lepiej.

bWh5Qc2.jpg

Ze względów technicznych część DLC musiałem rozegrać na laptopie, więc tak wygląda Dark II na minimalnych ustawieniach, dla zainteresowanych.

Pierwsze co trzeba zauważyć, to fakt, że to DLC jest zupełnie inaczej skonstruowane od poprzedniego. Sunken opierał się na otwartej lokacji z mnóstwem wind i ruchomych obiektów, co z kolei umożliwiało tworzenie ciekawych przejść. Iron King z kolei jest dużo bardziej liniowy, oparty na eksploracji korytarzy wielkiej wieży. Owszem, są bonusowe obszary i skarby do znalezienia, ale nie ma tu żadnego przycisku, po uderzeniu w który coś się wysunie i zrani wrogów czy podniesie platformę. Co jest lepsze trzeba zdecydować samemu, ale wydaje mi się, że dodatek jest przez to dłuższy. Zdecydowanie spędziłem więcej czasu tutaj niż w Sunken i znacznie mniej na randomowej eksploracji.

Z pewnością dorzuca się do tego fakt, że te lokacje są po prostu trudniejsze. Mamy więcej nowych typów wrogów i kilka ciekawych rozwiązań. Mamy więc wrogów, których można zabić jedynie przy pomocy specjalnego przedmiotu, który ma limitowaną liczbę użyć. Wrogowie ci leczą swoich sojuszników, a nas atakują magią. Są też specjalne lokacje, w których cały czas jest na nas nakładana klątwa, dopóki nie znajdziemy i wyeliminujemy tegoż wroga.

Inny przeciwnik to gigant z czymś w rodzaju miotaczy płomieni na ramionach. Przy nim nie mogłem się pozbyć wrażenia, że From Soft analizuje zachowania graczy i wykorzystuje to w grze. Te miotacze skutecznie powstrzymują przed okrążeniem wroga, co jest w tym momencie twoim bazowym instynktem.

Inny z kolei wróg nosi beczkę, która po uderzeniu bronią do walki wręcz wybucha. Jeszcze inny ma nowy rodzaj czaru, który zadaje obrażenia obszarowe po uderzeniu w ciebie. Zasadniczo jest tu całkiem sporo fajnych pomysłów. No i tych mniej fajnych też.

8JmLLY8.jpg

PRAISE ME! THANK YOUR GODS FOR ME!

Coś przy bossach w Dark II poszło nie tak. Owszem, jest Royal Rat Vanguard, Chariot aka "Kochamy Berserk!", The Last Giant czy Darklurker. Ale oprócz nich mamy też Royal Rat Sifthority bez miecza, Jabba the Hutt Demona, czy Duży Koleś w Armorze nr 23. W tym DLC mamy trzech bossów, z czego konieczny do pokonania jest tylko jeden, a ja miałem przyjemność walki z dwoma. trzeci aktualnie czeka, ale długo musiał nie będzie. O ile ten "konieczny" jest całkiem ciekawy, mimo bycia Dużym Kolesiem w Armorze. Ma równe postawy, z którymi wiążą się inne ataki i inny "talent". Pierwszy boss bonusowy z kolei... Umh... Smelter Demon. Ten sam design, to samo imię, inny kolor, więcej HP i damage'a. Ja wiem, że ten boss wpisuje się w lokację, ale na serio? Ten z Iron Keep w podstawowym Dark II jest identyczny. Po prostu go tam wstawili i przemalowali. Na szczęście to jedyny prawdziwy downer tutaj. Możesz się jeszcze czepiać o gang bang przez bandę Predatorów, ale mnie to nie boli.

lBgGjqw.jpg

*oczekuje na komentarz Abyssa na temat Faraama*

Mając to na uwadze, wciąż bawiłem się przy Iron Kingu świetnie. Ciekawe jest to, że można tu znaleźć kilka ciekawych przedmiotów, jak np. Alonne Greatbow +5 (jeśli dobrze kojarzę poziom upgrade'u), na który akurat polowałem ostatnimi czasy. Lokację są też klimatyczne i ciekawe, choć niestety żaden OST nie zapadł mi w pamięć tak jak theme Sinha. Mimo wszystko jest to kilka miło spędzonych godzin fajnego contentu i z pewnością mogę to polecić fanom serii Souls. Zginąć tu nie jest trudno i trzeba uważać, a uczucie "osiągnięcia czegoś" cały czas jest. A teraz wybaczcie, ale ja idę spać.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Akurat tym razem się nie przyczepie do Faarama, bo nawet fajnie się komponuje z tą poniekąd śnieżną lokacją. Ciekawi mnie tylko czy plastik się nie roztopił przy walce ze Smelterem ;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...