Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470590

Powrót z kina ? Strażnicy Galaktyki


bielik42

1020 wyświetleń

Powrót z kina ? Strażnicy Galaktyki

jNynJfC.jpg?1

Strażnicy Galaktyki/Guardians of the Galaxy

Reżyseria: James Gunn

Występują: Chris Pratt, Zoe Saldana, Dave Bautista, Vin Diesel, Bradley Cooper, Lee Pace, Michael Rooker

Od dłuższego czasu zastanawiałem się, dlaczego rynek filmów animowanych ? zwłaszcza w wykonaniu Disneya ? tak bardzo ostatnimi czasy podupadł. Z czasów mej młodości wspominam wiele świetnych bajek ? ?Herkules?, ?Nowe Szaty Króla?, ?Lilo i Stich? itd. ? teraz zaś podobne im filmy można policzyć na palcach jednej ręki. Z jednej strony świat wyobraźni zaczął kształtować komputer, wzmacniając tym samym pozycję Pixara, z drugiej zaś strony nasi milusińscy wolą udawać, że są dorośli ? wtedy wybierają się do kin na kolejny film ze stajni Marvela.

guardians-galaxy-movie-preview.jpg

Marvel od przeszło sześciu lat wyrabia sobie pozycję najlepiej zarabiającego studia filmowego, a to wszystko dzięki corocznym filmom na podstawie różnych komiksów. Z doświadczenia wiemy, że niezwykle ciężko stworzyć film nie tylko dobry, ale i zadowalający fanów komiksu ? Marvelowi udało się to kilka razy, przebijając zarobki dużo bardziej poważnego Batmana od Nolana. W tym roku mieliśmy już nowego ?Kapitana Amerykę?, a teraz przyszła pora na tegorocznych ?Avengersów? (tylko jeszcze bardziej dla dzieci) ? ?Strażników Galaktyki?.

guardians-of-the-galaxy-gif-1.gif

Osobiście nigdy do czynienia z komiksem pod takim tytułem nie miałem, więc do filmu podchodziłem z ugruntowanym internetowo przekonaniem, że to film, w którym ?szalony szop pracz siedzi na ruszającym się drzewie i strzela z wielkiej pukawki? ? brzmiało interesująco. Głównym bohaterem jest samozwańczy ?Star-Lord? ? ziemianin Peter Quill, porwany niegdyś z Ziemi i wychowywany wśród Scavengerów (oglądałem angielską wersję), para się on zdobywaniem artefaktów z opuszczonych planet i sprzedawaniem ich na czarnym rynku. Jego następne zlecenie okazuje się być dość niecodzienne, bowiem w uzyskaniu tajemniczej kuli próbują mu przeszkodzić siły dowódcy ekstremistów z planety Kre ? demonicznego Ronana, będącego w pakcie z samym Thanosem (to taki zły Marvela), co gorsza paser odmawia wykupienia fantu, na planecie atakuje go Rocket Rackoon wraz z Grootem oraz pewna zielonoskóra wojowniczka (niestety to nie She-Hulk). Cała czwórka trafia do galaktycznego więzienia, gdzie poznają umięśnionego wojownika o imieniu Drax, pałającego rządzą zemsty do Ronana. W międzyczasie okazuje się, że można kulę sprzedam komuś innemu, ale wpierw trzeba zwiać z więzienia itd. itp. ? ostatecznie nasza piątka oryginalnych bohaterów staje w obronie całej Galaktyki ? jak sugeruje tytuł.

4000149-guardians-of-the-galaxy-milano.jpg

O ile fabuła nie wydaje się być zbytnio zaskakująca, ba ? ma w sobie ogromne możliwości do korzystania z wszelkich klisz i osłaniania się patosem - reżyser i scenarzyści zdołali stworzyć coś na kształt kosmicznych ?Piratów z Karaibów?, czyli filmu, w którym nawet poważne wydarzenia są przedstawione lekko i z dowcipem. Główne skrzypce gra tu wygadany Rocket (głosu udzielił Bradley Cooper) oraz jego kompletne przeciwieństwo ? dubbingowany przez Vina ?Riddicka? Diesela Groot, będący w istocie drzewopodobnym kosmitą, który mówi wyłącznie ?I am Groot? (Diesel będzie mógł włączyć do swej kariery fakt, że zagrał Drzewo). Grany przez Chrisa Pratta też stara się rzucać dowcipami z rękawa, niczym nowoczesna postać z powieści Płaszcza i Szpady, ale zbyt wiele Ważnych Wydarzeń i Ważnych Decyzji ma na głowie, by być zabawnym cały czas. Najmniej interesującymi postaciami są Gomora i Drax ? ta pierwsza to chodzący, wygimnastykowany biust, żeby główny bohater miał kogo ratować i z kim romansować, natomiast Drax robi bardzo głupie rzeczy i cały czas dostaje ostre wciry. Trochę szkoda, że znaczna część oddziału jest mało oryginalna, bo przez to najbardziej przywiązujemy się do duetu Groot/Rocket, niemniej nikt nas nie nudzi.

guardians-galaxy-nebula-karen-gillan.jpg

Miałem trochę kłopotów z budową filmu ? zupełnie jakby reżyser nie bardzo wiedział jak długie powinny być pauzy pomiędzy kolejnym mordobiciem, na którym się przecież ten film opiera. Nie bez powodu przywołałem na początku Disneya ? ?Strażnicy Galaktyki? to sztandarowy przykład nowoczesnego filmu dla dzieci, ponieważ w sprytny sposób udaje produkcję dla dorosłych ? niby wszyscy się tu mordują, a w grę wchodzi życie miliardów istnień, lecz w ciągu całej historii zobaczysz może kapkę krwi ? efektowne zgony odbywają się głównie poprzez wybuchy połączone z dużą temperaturą, żeby przypadkiem jakieś ciało nie zostało, lepiej mieć proch. Film z zabawnych scen dialogów przeskakuje w zabawne sceny walki, często podkreślone zabawnym utworem (piosenki popowe z lat 80-tych), by następnie dać nam moment pompatyczny, przerwany brutalnie przez którąś z postaci w sposób dowcipny. Zabawa popędza zabawę.

Guardians-of-the-Galaxy-Yondu-header-image.jpg

?Strażnicy Galaktyki? to film przeznaczony właściwie dla każdego ? potrafi bawić zarówno dorosłych, jak i najmłodszych. Nie ma też zbyt wielkiej szansy, by został zapamiętany z jakiegokolwiek powodu, poza posiadaniem gadającego szopa i drzewa. Osobiście obstawiam, że w natłoku kolejnych filmów Marvelowskich ?Strażnicy Galaktyki? zostaną zapomniani, albo kontynuowani kilka razy, w imię większych pieniędzy. Z biegiem czasu dostaniemy coraz więcej tego typu produkcji i pewnie kiedyś zaczną nas nużyć. Ja o przygodach Quinna zapomnę za kilka dni, dzieciaki pewnie będą go wspominać kilka miesięcy, choć jest to mało prawdopodobne ? do kina iść warto, bo najlepiej tego typu przedstawienia smakują na wielkim ekranie. Film jest dobry, choć przewidywalny i zrobiony schematycznie.

Zwiastun

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Podobać mi się podobało i nawet chętnie zobaczyłbym kontynuacje, niestety nie utrzyma ona zapewne poziomu oryginału. Jedyne co mnie po seansie zastanawiało, to dlaczego główny bohater ma hełm z Fallout New Vegas :P

Link do komentarza
Z doświadczenia wiemy, że niezwykle ciężko stworzyć film nie tylko dobry, ale i zadowalający fanów komiksu ? Marvelowi udało się to kilka razy, przebijając zarobki dużo bardziej poważnego Batmana od Nolana. W tym roku mieli

Dokładniej to udało im się przebić zarobki Batmana Avengersami. Skąd więc w tekście sformułowanie "kilka razy"?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...