Skocz do zawartości

Dreamshop

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    140
  • wyświetleń
    12224

Moja własna religia vol. 3


rethray

505 wyświetleń

Do siateczki

Nie da się ukryć, że prezencja to ważna sprawa. Szczególnie kiedy planujesz zostać charyzmatycznym Guru. Zwykłe sklepowe ciuchy nie zapewnią sukcesu, to musi być coś o szczególnym wzorze. Najłatwiej będzie z butami, strzelimy gadkę o konieczności bliskiego kontaktu z ziemistym podłożem - wszak natura posiada pewną dozę Mocy wykorzystywanej przeze mnie do czynienia cudów. Co za tym idzie, będziemy się poruszać boso, a jakże. Skąd wziąć jednak pozostałe części garderoby? Ciuchlandy wydają się kuszące, trzeba poszperać. Marzy mi się połączenie szaty liturgicznej ze starożytną togą. Warto wysłać wyznawców do pojemników z odzieżą dla Czerwonego Krzyża, stamtąd zaczerpniemy ubiór dla nowicjusza. Postawimy na krzykliwe kolory żeby się wyróżniać od kapłanów najpopularniejszej w Polsce religii. Nie strzelimy sobie w stopę, zrezygnujemy z celibatu, ja sam będę miał obowiązkowo trzy żony, bym miał czas na czynienie cudów i kontakt z emanacją Anioła. Kupimy ludzi tolerancją w kwestii uciech cielesnych, przecież nasz stwórca pragnął szczęścia dla wszystkich. W miłości Moc, w Mocy zbawienie. Raj, poprzez szczęście do zjednoczenia. Niezłe hasełka, prawda? Potrzebujemy także hymnu, czegoś wesołego. Dam ogłoszenie, na pewno ktoś się skusi w zamian za pozycję Pierwszego po Magu. Magiem będę oczywiście ja. Przydałby się kostur do dodania powagi, w Zakopanem pozyskam ciupagę i każę wystrugać lipne, majestatyczne runy. Historię świata spiszemy w wymyślonym, nic nie znaczącym, ale ładnie się prezentującym języku. Tylko "wtajemniczeni" są w stanie odczytać "zaklęcia". Zacieram ręce, nie może nam się nie udać. Wiem już w jaki sposób transportować datki - pewien duchowny, kierowca Majbacha dał dobry przykład. Forsa do siatki foliowej, za pośrednictwem pieszych bojówkarzy do piwnicy rodziców, upchnę mamonę w sali z piecem. Cholera jeszcze fryzura. Tu też staniemy w opozycji. Kolorowe, długie włosy zapewnią kilku dodatkowych wyznawców. Nawiążemy współpracę z transwestytami i blacharami, dla każdego znajdzie się miejsce przy kominku chwały, uczynimy z nich stylistów wiary. Mam pomysł na pierwszą celebrację, dzień szczególny. Nazwiemy go Świętem Burz. W każdą gwałtowniejszą zawieruchę z piorunami i deszczem będziemy tańczyć i opijać radość z faktu, iż Diabeł wciąż nie odnalazł drogi z poza czasu. Generalnie nigdy nie będziemy się smucić, moja religia ma być pozytywna. Kupimy ludzkie umysły zabawą, pijaństwem i celebracją życia. Dość skostniałego straszenia piekłem. U nas jedynie lekki niepokój związany z ewentualnym powrotem Diabła. Uczciwa cena za dostęp do Mocy i gwarancję zbawienia? Musimy jakoś uzasadnić wpisowe i wybrać lipny cel na datki. Ściepa na alkohol to nie wystarczająco wiarygodny powód. Już wiem, musimy zbudować przekaźniki, bym mógł komunikować się z Aniołem i dowiedzieć się w jaki sposób odzyskać utraconą Moc, tak aby każdy, nie tylko ja, mógł czynić cuda. Genialne. Założę też fanpage'a na Facebooku i zacznę zbierać like'i, bez tego ani rusz. Dostrzegam pewien problem związany z Mocą. Muszę się nauczyć czynić cuda. Początkowo mogę się opierać na świadectwie wtajemniczonych oszustów, ale w przyszłości coś będzie trzeba zorganizować. Po kolei, idę po stroje, może dostarczyli nowe dla powodzian...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...