Telewizja poszła krok dalej: Nie warto głosować, bo wszystko jest ustawione!
Źródło: X Factor Polska
Artem Furman wygrał X Factor, kobieta z brodą wygrała Eurowizję, a Zając wygrała Taniec z gwiazdami. Co łączy te postacie? To, że w każdym z tych programów wszystko było zaplanowane i ukartowane.
Zacznijmy od X Factora. Muszę powiedzieć o jednej rzeczy. Zainteresowałem się najnowszą edycją tylko dla Ewy Farnej. Z jej atrybutami ciężko jest konkurować. Gdyby jednak inteligencja szła w parze z pięknością, to polki byłby najbardziej inteligentne (hehe)
Co do samego programu, to poziom uświadomił mi jak dużo nam brakuje do poważnego produktu jakim jest promowanie artystów. Wygrał człowiek przez poprawność polityczną. Nie oszukujmy się. Gdyby nie sytuacja która działa się na Ukrainie nikt by nie brał na poważnie Artema. Chłopak nie potrafi śpiewać, ale po każdym jego występie z chamskością wspominanego o jego ojczyźnie. Jeżeli tak chcemy promować artystów to ja dziękuje...
Co do samego poziomu to nie było nic odkrywczego. Sam Wojewódzki przyznał, że żaden świetny zespół nie komercyjny nie ma szans na sukces w tym programie. Także mam pretensje do niego, że nie wyłamał się ponad stan i nie wziął ze sobą zespołu: Poprzytula który był fajną nadzieją. Zresztą fajnie zagrała na uczuciach, Marta Bijan która zaśpiewała piosenkę od Miley Cyrus. Później leciała na opinii tej świetnie śpiewającej do samego finału (ludzie...) i dostała wspaniałą nagrodę. Jej teledysk będzie produkowany przez MTV, a wiecie sami co to oznacza, prawda? Kolejna beznadziejna pioseneczka o nieszczęśliwej miłości i złamanym sercu. Już wolę skaczące cycuszki w teledysku Donatana...
Taniec z gwiazdami to jakiś kolejny fajny żart. Polsat postanowił, że poleci w kuleczki i pomoże kolejnej osobie. Aneta Zając wygrała ten śmieszny program tylko dlatego, że jakiś koleś ją zostawił z dwójką dzieci. Okey współczuje jej, ale sam fakt ujawnienia tego prowadzi do jednego stałego i poważnego punktu: Chrzanię swoją prywatność i niech ludzie mi współczują.
Doskonale znamy losy polskich gwiazd. W różnych pisemkach też są różne fajne jaja. Nie którzy ''bohaterowie'' sami się podkładają dając w łapie dziennikarzowi który będzie robił artykuł. Tanie i totalnie do (czterej liter), ale ludzie i tak to będą czytać po to by leczyć swoje kompleksy...
- 10
22 komentarzy
Rekomendowane komentarze