Skocz do zawartości

Dreamshop

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    140
  • wyświetleń
    12225

Dwa słowa o...


rethray

1028 wyświetleń

Polonizacji

Jako nałogowy gracz kocham gry komputerowe. Niestety to prawda, po 27 przygarbionych, okularnych wiosnach trzeba się ujawnić, wyjść z cienia. Uff... najgorsze już mamy za sobą, czytasz słowa człowieka, który swoje życie spędzi w 80% przed ekranem, z padem w dłoni i myszką na kolanach. Z racji silnej fascynacji elektroniczną rozrywką, bardzo nie lubię kiedy coś nie pozwala mi się cieszyć pełnoprawnym produktem. Zadrą w mym sercu nieodmiennie nazywam, pewien nieszczęsny proceder, zwany polonizacją. Nie mam nic przeciwko lokalizacji gier na dany rynek, pod warunkiem, że wykonane zostaną profesjonalnie. Te wykute w naszym ukochanym, nadwiślańskim państwie pukają w dno od spodu, stojąc na wysokim stołku. Kijem od szczotki. Oczywiście zdarzają się chlubne wyjątki - Sacrifice - genialny dubbing. Kultowe: "W świecie, który nigdy nie był mi domem" w wykonaniu głównego bohatera. Rewelacyjni, dowcipni i przerysowani bogowie - pełen profesjonalizm. Bard's Tale - człowiek legenda - Fronczewski + kompetentny Borys Szyc. Oba Baldury (śmietanka polskich aktorów, choć niektóre głosy nierówne). Icewind Dale - przeciętne tłumaczenie, taki sobie dubbing, jednak jeden tekst utkwił mi w pamięci. Przy wyborze głosu dla barda pojawia się taka oto kwestia, idealnie przeczytana: "Rzekł raz lisek do zająca... giń durniu!!" - Mistrzostwo. Zabawne i zaskakujące. Kilka głosów w Mass Effectach jeszcze daje radę, a tak... teatralne przegięcie, sztuczność, słabi lektorzy. Diablo 2, 3? Dramat.: "Witaj, nazywam się Jerhyn. Od jakiegoś czasu oblegają nas hordy zła, więc wybacz, ale nie zaproszę cię do pałacu" - wygłoszone beznamiętnym tonem używanym podczas herbatki w domu seniora. Zabójczo - orgazmiczne: "Świetnie!!! Odczytałam runy na tym zwoju...". Doprawdy, zwierzchniczki Łotrzyc bardziej przerysować się nie dało. Starcraft 2 i jego niecka rozrodcza oraz rekietierzy Raynora to temat na osobny artykuł. Najbardziej boleśnie odczuwamy bajkowe dubbingi w erpegach. Często mocno filmowe, skoncentrowane wokół barwnych postaci, nie mogą atakować gracza niedopasowanymi, miernymi, przerysowanymi głosami. Słabe obie części Dragon age (Morrigan była ok) i to mimo udziału rewelacyjnego Jacka "Wiedźmina" Rozenka. Facet obsadza tam kilka ról... po kiego grzyba? Głos Jocoba z Mass Effecta - no błagam. Idealny narrator podczas emisji wieczorynki. Od Neverwinterów wciąż bolą mnie zęby. Poziom przedszkolnego teatrzyku. Cieszy to, że kupując w cyfrowej dystrybucji możemy wybrać interesującą nas edycję gry. Dlaczego jednak w pudełkowych wersjach często jesteśmy skazani na amatorszczyznę? Dobrze, że gracze nie znający angielskiego mogą się cieszyć wieloma tytułami, ale... jak mają docenić mierny, spaprany produkt? Przypomina mi się jeszcze drewniany Assassin's Creed. Wspomniany wcześniej Borys Szyc tym razem się nie popisał. Nie tylko on zresztą. Polonizacji unikam więc jak ognia i kiedy tylko jest to możliwe, sięgam po oryginalną wersję dubbingu. Niedawno jednak, ujrzałem światełko w tunelu. Nie przypilnowałem instalacji ostatniej części Tomb Raidera i odpaliłem tytuł z polskim dubbingiem. W pierwszej chwili chciałem odinstalować pliki i zacząć cały proces od nowa, jednak coś mi się przypomniało. Co mianowicie? Dużo dobrego słyszałem o Karolinie Gorczycy w roli Lary, postanowiłem więc zaryzykować, dać dziewczynie szansę. Nie zawiodłem się, jest naprawdę niezła. Do oryginału nadal startu nie ma, ale... polska Lara nie traci na wiarygodności. Daje radę. Pozostali aktorzy - różnie. Kilku klimatycznych, część zupełnie drętwo, ale przykład Gorczycy pokazuje, że można poważnie podejść do każdego przedsięwzięcia. Takich dubbingów nam potrzeba. Pamiętam jeszcze nie tak dawne czasy, gdy jedyną opcją było zakupienie pudełka z grą w sklepie, oczywiście tylko w wersji PL. Nienawidziłem tych dwóch literek. Dziękuję za cyfrową rewolucję i za tych nielicznych aktorów, którzy szanują nie tylko widza, ale i gracza, który przywiązuje dużą uwagę do przedstawionej historii i wiarygodności wirtualnego świata.

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Polonizacje mogą być średnie - np. Neverwinter 1, Diablo 2 (aczkolwiek niezbyt mnie to ruszało i było ogólnie ok), Dragon Age 1, zarąbiste - np. Gothic 1-2-NK, Baldury, Icewind Dejle, ale zazwyczaj są nędzne - Risen 2, seria Mass Effect. ME2 był tak zły, że wzdłuż i wszerz prasy i Internetu po wsze czasy ludzie głoszą, jak wyłączyć polskie głosy :P

Kabuto, Sacrifice były spoko.

Starcraft 2 i jego niecka rozrodcza oraz rekietierzy Raynora to temat na osobny artykuł.

Dawaj :)

Link do komentarza

Dubbing? nope

Chyba, że pod postacie czysto bajkowe.

Czasem nie ma wyboru: EngDub + PLSubs. Wtedy pozostaje angielska wersja.

Link do komentarza

No niestety, nie rozumiem czemu nie możemy mieć wyboru. To podstawa. Chcesz oryginał? Nie ma sprawy, lubisz PL? Proszę bardzo. Behemoth, pomyślę nad sc2 biggrin_prosty.gif. Słowo się rzekło ;0. Ostatnio dzięki Psplus, zagrałem w Puppeteer'a, poradzono sobie nieźle z dubbingiem. Zresztą Polak potrafi w animowanych filmach. Shreki, Pingwiny z Madagaskaru, itp. Czemu nie traktują gier poważnie? Dzieci zasługują na najlepsze, a dorosły gracz już nie? Smutne wink_prosty.gif.

PS: Zapominamy jeszcze o ostatnim Killzonnie - tam wymiatają audio - logi - dramat :D.

Link do komentarza

Polonizacja napisowa jest paskudnym nawykiem, który odwraca uwagę widza od akcji na ekranie i skupia ją na migających szybko napisach. Albo należysz do master race, znasz angielski i niczego takiego nie potrzebujesz, albo grasz/oglądasz z pełnym dubbingiem. Also sprach ZaratRankin

  • Upvote 1
Link do komentarza

Rankin, nie do końca się zgodzę, to zależy od gatunku gry. Czy jest wyjątkowo dynamicznie, czy raczej raczy nas powolne tempo. Podobnie jest zresztą w kinie. Osobiście wolę filmy z napisami - lepiej można ocenić grę aktorską - akcenty - emocje, itp. Odwracanie uwagi można zniwelować czytając, nasze tempo stopniowo się zwiększy. Masz jednak rację, gdyby polski dubbing był nie gorszy od oryginału - wtedy zaproponowane przez ciebie rozwiązanie byłoby jedną z lepszych opcji. Choć nadal wolę oryginał...

Link do komentarza

Ja już się kiedyś sparzyłem, nie pamiętam na czym nawet (chyba było kilka takich koszmarków, z SC na czele), i od tego czasu zawsze włączam angielski gdzie tylko się da. No bo i polska wersja w warstwie tekstowej będzie w najlepszym wypadku poprawna. W kwestii dubbingu nawet nie ma co na to liczyć.

Więc audio w języku Szekspira i rodzimy tekst pisany. Tylko po co taki dysonans? Trzeba zagryźć zęby i opanować język obcy, w przyszłości to zapunktuje.

Link do komentarza

Szczerze nie cierpię polonizacji, nawet te najlepsze nie mają startu do oryginalnych wersji językowych. Od już całkiem wielu lat kupuję wszystkie gry na amazon.co.uk i to chyba się nigdy nie zmieni. Minimalnie drożej tam wychodzi, a przynajmniej mam produkt nieskażony ręką tłumacza (raz nawet wyszło taniej, kiedy kupowałem... StarCrafta 2 i Heroes 3 D:).

Link do komentarza

Polonizacja napisowa jest paskudnym nawykiem, który odwraca uwagę widza od akcji na ekranie i skupia ją na migających szybko napisach. Albo należysz do master race, znasz angielski i niczego takiego nie potrzebujesz, albo grasz/oglądasz z pełnym dubbingiem. Also sprach ZaratRankin

To chyba zbyt wolno czytasz, wiesz? Z reguły mam tak, że przeczytam dialog długo przed tym, aż dana osoba skończy go mówić. Co nie zmienia faktu, że staram się grać w wersję EngDub + EngSub, ale przy grach nastawionych na fabułę (głównie RPG-i) przy pierwszym przejściu wybieram polskie napisy, bo nie chcę czegoś źle zrozumieć.

  • Upvote 3
Link do komentarza

Ciekawe czy mamy wśród użytkowników zdeklarowanego fana polskiego dubbingu? Pewnie ktoś by się znalazł. Myślę, że z czasem dogonimy zachód. Wystarczy popatrzeć na amerykańską obsadę ME - kilku konkretnych aktorów z Martinem Sheenem na czele. Trzeba zagryźć zęby i poczekać. Śmieszne były kiedyś polonizacje w edycjach stadionowych. Rosjanie między innymi dokonywali takowych, pirackich dubbingów. Nie zapomnę tekstu z intra American Mcgee's Alice: "Alicjo, Łuuciekaj!" - Mocny, rosyjski zaciąg. Tak, przyłapaliście mnie, kupiłem w życiu kilka piratów ;). Jest jeszcze inny aspekt - synchronizacja słów z ruchem warg. W PL kiepsko to wygląda i psuje wczówkę.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Miałem kiedyś Spider-mana z bazarowym dubbingiem. Wszystkie postacie: Spidey, Black Cat, JJ Jamesonitd. mówiące tym samym, sepleniącym głosem, coś niesamowitego...

Niestety płytkę dawno wcięło:/

Link do komentarza

Jeszcze jedna gra mi się przypomniała, a raczej scena z tejże. Mielizna <beeep> tłumaczenia. Sprawa wyglądała mniej więcej tak:

Sala tronowa, na siedzisku król. Do sali wchodzi zakuty w zbroję rycerz, mówi:

- Królu, to wielki zaszczyt móc cię spotkać...

Na to król, beznamiętnie:

- Tak.

Koniec wypowiedzi - mistrz. Szkoda, że nie pamiętam nazwy owej produkcji...

Prawidłowo jest "rosyjskiego". Tak przekręcać nie wolno - behemort

Link do komentarza

A ja powiem tak- są Polonizacje i polonizacje. Jest jeszcze trzecia kategoria- zje*ane ćwierćprodukty które ktoś nie wiedzieć czemu nazywa polonizacjami.

Polonizacja Gothica (szczególnie 1 i 2+NK) niszczy matrixa; powiedzmy to wprost- Bezi wygłaszający swoje filozoficzne "Pocałuj mnie w d*pę" jest nie do podrobienia. Bard's Tale było genialne. Kolejną mile wspominaną przeze mnie Polonizacją była ta od Warcrafta 3 (ach te teksty postaci :D"Dlaczego nie męczysz kogoś innego tym bezustannym klikaniem?"). O- Wiedźminy też były świetne, choć tu raczej trudno mówić o 'polonizacji' ;) Niemniej jednak produkt od strony dźwiękowej był dobrze wykonany :D

Potem są takie polonizacje i "polonizacje", jak te z serii Mass Effect. Tu w znacznej mierze też byłem równie niemile zaskoczony, co autor. Równie przykro naciąłem się na polonizacji Fallouta 3. Był to pierwszy raz, gdzie po jakichś 20 minutach stwierdziłem, że chromolę ten interes, wyłączyłem grę i przeinstalowałem ją na full ENG. Co ciekawe- polonizacje każdej Diablo uważałem za... nie tyle porażkę (Welp- jak dla mnie to i te oryginalne teksty postaci są sztywne i nadęte. Wiem, wiem- taka cecha gry), co raczej coś popełnione, żeby niepotrzebnie nadskakiwać graczowi.

Zupełnie osobną kategorią są tu nibypolonizacje. Pamiętam, jak napaliłem się na GTA San Andreas niedługo, po premierze. A że gra nie wyszła spolonizowana, a w tamtych czasach nie doceniałem oryginalnej ścieżki dźwiękowej i tekstowej (czytaj miałem manię polonizacji wszystkiego mimo znajomości angielskiego), to kiedy tylko w necie pojawiły się "spolszczenia" zaraz takowe ściągnąłem. Sante Marie, czym ci zawiniłem.

Nazywanie tego polonizacją było po prostu kłamstwem- sporo tekstu nawet w późniejszych wersjach tego projektu albo było koślawo przetłumaczonych, albo zbyt dosłownie, przez co czasem odzywki ziomali po naszemu były zupełnie bezsensowne, pojedyncze słowa, jak i całe dialogi potrafiły być zostawione oryginalne, podobnie, jak niektóre części HUDa (z menu włącznie) i podpowiedzi. A jakby tego było mało czasem zamiast dialogów/słów/znaków pojawiały się jakieś randomowe znaczki. Słodko.

Link do komentarza

Zgadzam się z Gothicami, trochę siermiężne, ale z sercem i na poziomie. A może to my byliśmy młodsi? Nie zapominajmy o efekcie nostalgii ;). ME są o tyle bolesne, że próbowano zrobić porządnie. Duża kasa, znane nazwiska i... niedosyt. Wieśków nie zaliczam, dobre bo... polskie ;).

Link do komentarza

Zgadzam się z Gothicami, trochę siermiężne, ale z sercem i na poziomie. A może to my byliśmy młodsi? Nie zapominajmy o efekcie nostalgii wink_prosty.gif.

Regularnie w nie gram. Ciągle arcydzieła ;)

Link do komentarza

Uff, ulżyło mi zatem ;). Prawda to, Piranie rządzą. Trzymam kciuki za Risena 3. Żeby dostarczył choćby tyle emocji, co przeżywał niemiecki lektor z linkowanego nieopodal gameplayu na cdaction.pl :P.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...