Muszę przyznać korwinistom jedno: zorganizowani są nieprzeciętnie. Sieć od kilku tygodni znajduje się pod dramatycznym oblężeniem Nowej Prawicy. Wszystkie portale, nawet rozrywkowe - od JoeMonster po Demotywatory - zamieniły się w obrzydliwe tuby propagandowe.
W ten sposób, wśród dobiegających zewsząd komentarzy opiewających Korwina, znalazło się pełno takich, które mają tłumaczyć maluczkim meandry doktryny prezesa. (Jeśli coś wydaje Ci się kontrowersyjne, chamskie lub niedorzeczne, to znaczy, że nie zrozumiałeś istoty wypowiedzi proroka.) Nie dziwota, że wróciła sprawa poglądów KNP na temat płci pięknej. Temat o tyle istotny, że coraz więcej młodych dziewcząt zmienia się w napędzane prawicową ideologią, agitujące kombajniki. Niektóre z nich, dzięki eksponowanym poglądom (a nawet parom poglądów) robią w internetach prawdziwą karierę.
W zasadzie, z dwojga złego lepiej w tę stronę. Jeżeli mam wybór między słuchaniem wynurzeń o naturze ekonomiczno-społecznej pryszczatego gimnazjalisty, a podziwianiem walorów nieszkaradnej nastolatki, to raczej skuszę się na to drugie. A i Krul musi być szczęśliwy, widząc jak charyzmatyczna młodzież, uciekając się do niewybrednych argumentów, zjednuje mu poddanych i zwalcza lewackie ścierwo.
Nie ma się co dziwić, że panny gubią bieliznę na dźwięk imienia wodza. Najwyraźniej sukcesem zakończyła się ostatnia akcja mająca pokazać, że Korwin - wbrew obiegowej opinii i lewackim kłamstwom - szowinistą nigdy nie był, a wobec kobiet jest rycerski niczym Zbyszko z Bogdańca. Na fali rozgrzeszania, wszędzie gdzie się dało opublikowano materiał z urywkami wypowiedzi czarującego prezesa:
Podniosła muzyka zmienia wiele. Nagle gadka o tym, że kobiety wykonują głównie proste zawody, brzmi tak dobrze, że nawet same zainteresowane podpisują się pod tymi hasłami obiema rękami. Szkoda, że w kompilacji nie znalazło się miejsce dla bardziej dosadnych opinii padających z ust mistrza prawicy. Autor obiektywnego filmiku mógł sięgnąć choćby do jednego z ostatnich wystąpień złotoustego Janusza, które jak zwykle nie przeszło bez echa:
"- Pan uważa, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn...
- Ale oczywiście!"
"- Kobiety udają, że pewien opór stawiają i to jest normalne"
Tak sobie myślę o licznych profesorkach, od których pobierałem nauki przez ostatnie pięć lat (zwłaszcza o diabelnie inteligentnej pani profesor od prawa karnego materialnego) i aż chciałbym poznać ich reakcje na tego typu opinie. Z drugiej strony - bacząc na wzrastającą popularność Korwina wśród nastoletnich dziewcząt - może jednak ma on trochę racji?
Przypomina mi to nieco rok 2003 i modny wówczas kawałek "Suczki". Oględnie mówiąc, tekst nie należał do zbyt feministycznych... W każdym razie, nie przeszkadzało to grupkom tlenionych nastolatek w delektowaniu się twórczością Ascetoholixu. A może po prostu kobiety próbują w tak dziwny sposób wyrazić jakiś rodzaj samokrytyki?
- 19
69 komentarzy
Rekomendowane komentarze