Zagrajmy w Final Fantasy VII - część 23
W tym odcinku będzie głównie zdobywanie paru rzeczy oraz dryfowanie na Tiny Bronco. Jedyna rzecz z wątku głównego to będzie uzyskanie informacji od twórcy broni na temat tego, gdzie znajduje się Keystone - można więc rzec, że to odcinek fillerowy, choć już za chwilę wydarzenia z CD1 wejdą w swą końcową fazę, co pokażę w trzech kolejnych epizodach, z czego ostatnie dwa mają ponad godzinę każdy, więc prepare your schedules (to uwaga do licznej rzeczy wiernych widzów, rzecz jasna).
01:22 - porządkowanie materii po tym, jak Yuffie uwaliła kolejność, trwa dość trochę, więc jeżeli jest ktoś, kto nie ogląda z niezdrowym podekscytowaniem jak układam materię w slotach, to niech skipnie do 6:33.
08:21 - wcześniej nie można było wejść po schodach, teraz jeden z kotków w domu Yuffie się usunął i można zebrać kolejną materię do kolekcji.
12:00 - tak mi się randomowo przypomniało, że Cid w Kingdom Hearts nie ma papierosa, tylko żuje jakąś słomkę i że niezbyt mi się to spodobało.
13:09 - na filmiku mówię, że problem z muzyką występuje po raz pierwszy, ale nie: potem sobie przypomniałem, że coś takiego już się wydarzyło w tej lokacji. Nie wiem dlaczego.
22:38 - niedostępna bez specjalnego chocobo jaskinia zawiera materię Mime - pozwala kopiować wcześniejszy atak wykonany przez postać z drużyny. Wprawdzie nie działa na limity, ale wystarczy W-Summon Knights of the Round, Mime i jedziemy, to metoda "brute force" na pokonanie opcjonalnych superbossów.
23:53 - właściwa nazwa "strefy wykopalisk" to Bone Village i odwiedzę to miejsce całkiem niedługo, bo już za dwa odcinki. Nie mam pojęcia skąd przyplątała mi się nazwa Gongaga i wstyd mi trochę za to teraz.
28:49 - na dobrą sprawę branie teraz ostatniego limitu Aeris i tak byłoby bez sensu, bo nie będę go nabijał w tym letsplayu, ale jednak trochę smutno wymieniać Mythril na pospolity item, który zresztą szybko zostanie zastąpiony innymi, lepszymi. Owszem, można bez problemu zdobyć drugi Mythril w ten sam sposób, jak pierwszy, ale...
Szczęśliwie niżej na karcie pamięci mam sejwa z nabitymi wszystkimi limitami możliwymi do zdobycia na CD1 i mam zamiar na sam koniec zmontować skromne showcase videos z limitami oraz z summonami.
29:30 - życie pokazało, że niepotrzebnie zdobywałem ten Aqualung teraz, ponieważ podczas finałowej walki CD1 i tak by się, ekhem, zdobył, no ale trudno.
30:28 - z powodu pewnej monotonii wydarzeń moje myśli zboczyły w kierunku doujinów i tu jest fragment tego, który mi w tamtym momencie stanął przed oczami (uwaga, zawiera wyraz niestosowny po angielsku).
33:52 - Grenade Bomb u Barreta to fajny atak działający na wszystkich wrogów i swoim działaniem nieco przypomina Dynamite Cida.
Tak jak pisałem, prepare your schedules przed kolejnymi trzema epizodami, gdzie zakończenie CD1 chcę opublikować w sobotę, trzeciego maja.
W kolejnym odcinku:
Wyzwanie!
Randka!
Szantaż!
Tak czy siak, szkoda mi Shery; na pewno ciężko jej odpokutować swoją "winę", kiedy Cid ciągle tylko na nią burczy.
Wraz z opuszczeniem Rocket Town historia Cida i Shery się nie kończy, ten wątek wróci w drugiej połowie CD2 (oraz w spin-offach, ale o tym przy stosowniejszej okazji).
1 komentarz
Rekomendowane komentarze