Skocz do zawartości

Brak pomysłu

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    20
  • wyświetleń
    3423

Poznałem chorego.


PeterFromPoznan

770 wyświetleń

Po jednej z wielu gier rankingowych w League of Legends dostałem zaproszenie do grona znajomych. Jako, że jestem z natury człowiekiem otwartym na nowe znajomości, zaakceptowałem. Zaczęliśmy rozmawiać, grać. Nowy kolega był bardzo rozmowny, chętnie uczył się polskich zwrotów (był ze Skandynawii; jakie polskie "wyrażenia", a raczej zwroty mocno "grzecznościowe" już mógł znać, każdy chyba wie). Po jakimś czasie, w chwili dosyć zaskakującej szczerości, powiedział mi, że jest chory. Na tyle chory, że prawdopodobnie nie zostało mu już wiele czasu. Nie wiem, ile to znaczy wiele, każdy z nas postrzega ów "wiele" zgoła inaczej, ale podejrzewam, że nie tyle, ile standardowy mieszkaniec naszej planety by oczekiwał.

Kiedy przeczytałem jego wiadomość, byłem, lekko powiedziawszy, wstrząśnięty. Nie dociekam, ile było prawdy w jego stwierdzeniu, aczkolwiek znając go już jakiś czas zakładam, iż nie zmyślił swojej przypadłości. Nie w tym rzecz. Sytuacja ta otworzyła moje ignoranckie oczy. Zdałem sobie sprawę, że moi przeciwnicy i towarzysze to nie tylko gracze. To przede wszystkim ludzie. Ludzie z własnymi zmartwieniami, problemami, kłopotami. Łatwo jest o tym zapomnieć, kiedy przed oczami stoi tylko jeden cel - zwycięstwo, awans w rankingu, kolejna korzyść. Prawda jest taka, że wielu z nas, łącznie ze mną, podczas gry często daje upust swoim najbardziej prymitywnym instynktom i "wyżywa" się na współzawodnikach, obrażając i rzucając obelgami na prawo i lewo. To niestety nic nie daje, i tylko pogarsza sytuacje w grze. Ale co gorsza, w przypadku produkcji z tak nieprzychylnymi i toksycznymi społecznościami jak League of Legends, może z łatwością pogorszyć stan psychiczny ludzi, którzy szukają ucieczki od rzeczywistości w rozrywce elektronicznej.

Jestem świadomy, że ten wpis nie trafi do wielu, a ci najbardziej zatwardziali wymiatacze pewnie z politowaniem klikną "Wstecz" w swojej przeglądarce. Jak wspomniałem wcześniej, gramy przecież w GRY. Co mnie obchodzą inni gracze, ja też mam swoje problemy, jestem tu, tylko żeby się rozerwać - pewnie tak duża część pomyśli, włączając jakąkolwiek grę. I wiecie co? Będą mieli rację. Nie trzeba od razu stawać się przyjacielem wszystkich, grać z każdą możliwą osobą z listy znajomych, wymieniać się zaproszeniami do kontaktów z obcymi ludźmi. To, czego istnienie chciałbym nieśmiało zauważyć, to szacunek. Bez względu na to, czego oczekujemy po elektronicznych zmaganiach, powinniśmy okazać odrobinę empatii. Pisząc to, mam świadomość, że wszystko to brzmi ekstremalnie trywialnie, ale warto jednak przypomnieć o tym, wydawałoby się podstawowym, odruchu ludzkim. Przykładowo, powstrzymując się od złośliwej uwagi może nie polepszymy czyjegoś życia, bo w końcu nie robimy nic w tym kierunku, ale na pewno nie sprawimy, że stanie się ono gorsze. Nauczyłem podchodzić się z rezerwą do większości spraw, ale gdy widzę, jak niektórzy zwracają się do innych graczy (mówię o ekstremalnych przypadkach życzenia komuś choroby, śmierci itd.), zawsze staram się zainterweniować i napisać coś w dobrej wierze, jednocześnie wiedząc, że istnieje naprawdę mała szansa na zmianę czegokolwiek w sposobie myślenia "flamerów".

Nie chcę do nikogo apelować. Nie mam zamiaru nikogo prosić. Po prostu przypominam. Chcesz grać, osiągać sukces? Rób to, graj jak chcesz. Ale czyń to, pamiętając, że gdzieś tam po drugiej stronie łącza jest człowiek. Dokładnie taki sam jak Ty.

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ludzie zapominają że po drugiej stronie monitora też znajdują się ludzie, że mają oni własne problemy, niejednokrotnie ważniejsze niż słynna już w internecie "jedynka z przyrody", przez co później w grach wyrastają takie kfiatki. Najbardziej widać to właśnie w grach onlineowych, gdzie hejty są na porządku dziennym - tutaj dobrą politykę prowadzi Riot Games które skutecznie banuje takich idiotów.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Masz rację, PeterfromPoznan . Trzeba szanować ludzi po drugiej stronie monitora i zastanawiać się, co się pisze. Uprzejmość i kultura nikomu nie zaszkodziła, a wręcz pomogła. Może dzięki temu świat stanie się nieco lepszy.....

Link do komentarza

Zgadzam się z tym co piszesz, jednak podajesz za przykład właśnie LoLa, grę zespołową. Nie chcę nikogo bronić, ale problemem meczy z losowymi osobami, jest to, że to gra drużynowa i mimowolnie jesteśmy uzależnieni od takiego "botu". Możesz starać się, jak tylko chcesz, ale ktoś przegra ci grę, a w tedy emocje same biorą górę... Co prawda nie powinno się podchodzić emocjonalnie do takich spraw, bo to tylko gra, ale to irytuje... Ja w sytuacji staram się pomóc takim osobom, albo sprowadzam się do typowego "play def", albo "just dont feed". Szkoda, że czasami to się na mnie mści i atakuje mnie przeciwnik o 2 poziomy silniejszy, podczas, gdy ja w swojej linii starałem się unikać nabijania poziomu wrogom... Nerwy potrafią puścić, jeżeli starasz się, jak możesz, a przegrasz z nie swojej winy...

Jeżeli chodzi o drugą stronę, czyli kiedy mi słabo idzie i spotykam się z agresją w drużynie staram się wyśmiać takiego osobnika, przedrzeźniam go, czasami uspokajam, a czasami ignoruję, bo wiem, że takie zachowanie nie wpłynie na wynik...

Link do komentarza

Ludzie na serio tak się wpieniają przegraną grą? Często widzę na czatach gier różne głupie teksty, bluzgi i oskarżenia o haki, ale tylko wzruszam na nie ramionami. Sam czasem rzucę tylko tradycyjne GG, jak mi się nie zapomni.

Link do komentarza

@werwo

Sam też po prostu olewam takie rzeczy, ale hej, to jestem ja, nie każdemu jest to obojętne, niezależnie od tego, jak absurdalne się to wydaje.

Prawda jest taka, że wielu z nas, łącznie ze mną, podczas gry często daje upust swoim najbardziej prymitywnym instynktom i "wyżywa" się na współzawodnikach, obrażając i rzucając obelgami na prawo i lewo.

Jasne, ale nigdy przenigdy nie piszę tego w czacie czy coś xD Przecież musiałbym się wysilić i to wpisać. Na klawiaturze. jakiemuś obcemu kolesiowi, z którym pewnie nigdy więcej nie zagram. Dzięki ale nie :cheesy:

Link do komentarza

Dziękuję serdecznie za komentarze. Cóż tu dodawać, ilu graczy, tyle metod podejścia do problemu, każdy ma swoją. Owszem, skupiam się na LoLu, gdyż sporo w to grałem i czasem moje myśli o tej grze wybiegają daleko poza samą rozgrywkę. Jestem zaintrygowany niektórymi reakcjami graczy, które można zaobserwować w większości meczów w LoLu w skrajnych sytuacjach. Jeśli doświadczyliście tego typu zachowań w innych grach, gorąco zapraszam do podzielenia się nimi.

Link do komentarza

Dokładnie. Ja nie wiem, jak niektórzy mogą takie rzeczy na czacie pisać, bo np: ktoś przez przypadek umarł, co niewiele wpłynie na grę. I od razu wyzywanie od noobów i życzenie, by on wraz z rodziną dostali raka. Aż przykro się robi, że takie dzieci grają, no chyba, że dorośli piszą coś takiego w grze, no to mi ich szczególnie żal, bo do swego wieku nie dorośli.

Link do komentarza

Kiedyś przeczytałem na czacie bardzo fajną ripostę na takie teksty. "Och nie, dziecko płacze." Jak dla mnie już sam fakt, że w oczach innych mógłbym być postrzegany jako zasmarkany bachor frustrujący się przed monitorem, powinien spokojnie wystarczyć do tego by jednak się wstrzymać. :P

Link do komentarza
Prawda jest taka, że wielu z nas, łącznie ze mną, podczas gry często daje upust swoim najbardziej prymitywnym instynktom i "wyżywa" się na współzawodnikach, obrażając i rzucając obelgami na prawo i lewo.

Jasne, że tak- w końcu rywalizacja jest wpisana w naszą podświadomość, a skoro tak, to będzie się liczyć zwycięstwo. Ale jednak trzeba mieć świadomość, że skoro gramy z kimś, a więc niejako z nim obcujemy, to przydałoby się korzystać z netykiety, nie? ;) Poza tym gra to gra- ma służyć w znacznej większości rozrywce, a nie frustracji, dlatego co innego rzucić po przegranej "murwa kać, przegrałem" i grać dalej czerpiąc z tego radość, a co innego zacząć się rzucać, jakby tobą szatan miotał, wyzywać wszystkich od najgorszych włącznie z jakże "serdecznymi" życzeniami typu "obyś zdechnął sku*****nu w męczarniach".

Trzeba szanować "tych po drugiej stronie łącza" z prostego powodu- jeśli nie będziesz tego robił, to raz, że cię w końcu znienawidzą, a dwa- sam oberwiesz dokładnie tym samym. Może nawet mocniej, niż on.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Myślę, że 99,9% osób obrażających innych na czacie to dzieci. I mnie to nawet jakoś specjalnie nie wkurza. Taki wiek po prostu. Granie potrafi byc emocjonujące. Jak gram w FIFĘ i przegrywam w ostatniej minucie to nieraz zwyzywam pod nosem przeciwnika, pada, krzesło, czy monitor :P 6-7 lat temu, co prawda w sieci nie grywałem, ale myślę, że gdybym grał, to czasem ciężko by mi było niektóre "uwagi" do przeciwnika zachować dla siebie ;) (Oczywiście też bez przesady. Jak jeden piszę drugiemu, żeby jego rodzina zmarała na raka, albo że go ukatrupi siekierą to nie jest normalny niezależnie od wieku).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...