Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470604

Podążając za... Davidem Lynchem - Wracamy do wesołego miasteczka (Twin Peaks: Ogniu krocz za mną)


bielik42

1088 wyświetleń

Podążając za... Davidem Lynchem - Wracamy do wesołego miasteczka (Twin Peaks: Ogniu krocz za mną)

FWWM_US_poster.jpg

Twin Peaks: Ogniu Krocz za Mną/Twin Peaks: Fire Walk with Me

Występują: Sheryl Lee, Ray Wise, Madchen Amick, Dana Ashbrook, Phoebe Augustine, David Bowie

Zaledwie rok po zakończeniu drugiego sezonu ?Miasteczka Twin Peaks? David Lynch postanowił powrócić na amerykańską prowincję, by ponownie uraczyć nas gęstą atmosferą miasteczka, gdzie wszystko względnie jest w porządku, lecz po prawdzie ? niespecjalnie. Praktycznie sytuacja w miasteczku idealnie odpowiada wrażeniu, jakie wywarł na mnie ten film.

twin_peaks_fire_walk_with_me_1992_720x371_684931.jpg

Czy ?Fire Walk With Me? miało być typowym zagraniem na kasę, korzystającym z wolno stygnącej popularności serialu, czy też wymarzonym powrotem Lyncha do serii, z której został wyrzucony/sam ją opuścił, tego rzec nie mogę. Mój błąd polegał na tym, iż wpierw widziałem ten film, a dopiero później serial, co jest prawdopodobnie najgorszym ciągiem zdarzeń, jaki mogłem sobie wybrać. Otóż ten film opowiada nam o wydarzeniach poprzedzających znalezienie ciała Laury Palmer w pilocie serialowego ?Twin Peaks?, a więc siłą rzeczy ukazuję nam zarówno mordercę, jak i znaczenie wszelkich śladów, nad którymi w pocie czoła głowi się agent Cooper. Trochę mi to popsuło serial, ale jak już wspominałem ? to wyłącznie mój błąd, dlatego was ostrzegam, by wpierw obejrzeć serial, dopiero potem film.

Twin-Peaks-Fire-Walk-With-Me-david-lynch-11154809-720-405.jpg

A o czym jest film? W roli głównej mamy właśnie Laurę (Sheryl Lee), tak nieczęsto pojawiającą się na ekranach w serialu, a której grą aktorską był reżyser zafascynowany. Tak bardzo był z niej zadowolony, że aż nakręcił ten prequel, tworząc przy tym jeden z najbardziej artystycznych filmów, jaki miałem przyjemność oglądać. Ale nie uprzedzajmy faktów ? Laura prowadzi życie typowej amerykańskiej nastolatki z lat 90?tych (choć może raczej 80?tych), spotyka się z chłopakami, chodzi na potańcówki, plotkuje, przekomarza się z najlepszą przyjaciółką. Wszystko to wygląda względnie nudno i typowo, lecz szybko się okazuje, że wszelkie te czynności to jedynie maska, skrywająca dużo mroczniejszą stronę życia Laury, stronę, gdzie nieobcy jest jej seks, narkotyki i wszelkie inne grzechy, a nad wszystkim góruje szaleńczo uśmiechnięta twarz tajemniczego Boba.

FireWalkWithMe.jpg

Fabuła jednak nie dotyczy wyłącznie dziewczyny, bowiem w tym samym czasie znalezione zostaje ciało kompletnie innej dziewczyny, a jej sprawą zajmuje się kompletnie nam nieznany agent FBI. Poznajemy co nieco ze światka samego FBI, tak jak i dane jest nam zobaczyć tajemniczy wymiar snu, do którego czasami podróżował Cooper w serialu. Pomieszczenie z dziwnym wzorem na podłodze, otoczone czerwonymi kurtynami i z tajemniczymi rezydentami. Bardzo szybko historia zaczyna obfitować w przeróżne zagadki i tajemnice, lecz tym razem odpowiedzi nie zostaną udzielone ? tu pojawia się nam archetypowy Lynch, którego świat zawsze pozostaje dziwacznym i sennym.

968full-twin-peaks%3A-fire-walk-with-me-screenshot.jpg

Historia w tym filmie jest trudna do zrozumienia, a staje się jeszcze gorsza, jeżeli nie widziało się wcześniej serialu, bowiem wiele osób reżyser przedstawia nam z zapewnieniem, że musimy już wiedzieć kim one są, ale to raczej jest typowe dla filmu, opartego na serialu. Dużo mniej problemów miałem z oprawą i sposobem podania nam akcji ? dominuje nam szaleńczy surrealizm i miażdżący artyzm ujęć. Ten film ma w sobie coś takiego, że nawet jeżeli nie rozumie się zbytnio sensu, to i tak ciężko oderwać od niego wzrok, a to za sprawą właśnie oprawy i kadrowania. ?Fire Walk with Me? przebija niemal wszystkie wcześniejsze wyczyny Lyncha od czasów ?Głowy do wycierania?. Lynchowi udało się też przywołać ten typowy klimat miasteczka, tak znany nam z pierwszego sezonu.

fire-walk-with-me4.jpg

Jak to już w filmach Lyncha bywa ? ?Twin Peaks: Fire Walk With Me? to prawdziwa ziemia obiecana dla wszelkiego rodzaju interpretacji i domysłów. Oczywiście reżyser niczego nam nie ułatwia, szybciej komplikuje, dorzucając kolejne dziwactwa i kolejne, tworząc prawdziwy mętlik. Nie każdy musi to lubić i nie każdy lubi ? trudno znaleźć film, który wyjaśnia nam tak niewiele. Zagadka na zagadce, w środku zagadki, a odpowiedzi nie ma i nie będzie. Przeżycie to ciekawe, lecz zalecam podchodzić z ostrożnością i najlepiej dobrą znajomością serialu. Muszę przyznać, że bardzo dobrze ratuje koncept utracony w drugim sezonie, a przecież o to w tej całej serii chodzi ? o zło będące wewnątrz każdego. No i ścieżka dźwiękowa - jedna z najdoskonalszych w historii kina.

Zwiastun

http://www.youtube.com/watch?v=Uw8dd0ODhuE

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...