Skocz do zawartości

Dreamshop

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    140
  • wyświetleń
    12225

Zew przeszłości


rethray

547 wyświetleń

Klasyka

Choć jestem zdeklarowanym graczem z krwi i kości, komputer otrzymałem dość późno. Miałem wtedy chyba z 11 - 12 lat. Wcześniej korzystałem z podróbek Nintendo, dostępnych na każdym bazarku. Dziesiątki kardridży, w tym złota piątka, czwórka, kultowe 168 in 1, te klimaty. Poprzednie generacje konsol, w tym kultowe Playstation i Playstation 2 mi umknęły. Często słuchałem wielu zachwytów moich kolegów na temat owych maszynek do grania, zawsze jednak miałem na uwadze, że ich dobre wrażenia, mogą być wypaczone przez miłe wspomnienia z dzieciństwa. Obecnie, dzięki uprzejmości niejakiego Marka K., mam okazję przekonać się na własnej skórze, co ma do zaoferowania konsola Playstation 2.

DSCF4158.JPG

Tak wygląda jeszcze w pudełku...

Po wyjęciu z pudełka zaskakuje rozmiarami. Jest cieniutka i niewielka. Spodziewałem się jakiegoś krzywego, brzydkiego molocha, tym czasem design i rozmiary, zdecydowanie na plus. Zaskoczył mnie też absolutny brak jakiegokolwiek menu. Od razu, po wybraniu ustawień odbiornika, przechodzimy do gry.

DSCF4165.JPG

Jeszcze tylko ustawmy częstotliwość odświeżania...

I do boju! A oto jaki zbiorek wpadł w moje ręce:

DSCF4164.JPG

Swoją przygodę z konsolą Sony rozpocząłem od legendarnego Shadow of the Colossus. Miałem raczej wygórowane oczekiwania, więc zasiadłem do gry, z ryzykiem głębokiego rozczarowania czekającym na progu. Obawy okazały się bezpodstawne. Wsiąkłem na wiele godzin we wspaniały, minimalistyczny, oniryczny świat. Ta gra to poezja. Wspaniałe, ekscytujące pojedynki z przeciwnikami rozmiarów solidnego budynku, przeplatane wycieczką krajobrazową po przepięknie zaprojektowanych pustkowiach. Całość podlana nastrojowymi dźwiękami przyrody, robi piorunujące wrażenie. Fakt, że trzeba znaleźć odpowiedni sposób na każdego przeciwnika, oraz wspaniałe projekty antagonistów, sprawiają, że mimo niskich rozdzielczości i wielu lat na karku, produkcja zachwyca grafiką i angażującym gameplayem. Gorąco polecam.

Już uruchomienie pierwszej z kultowych produkcji, sprawiło, że Ps2 skradła mi serce. Od tej pory nie będę się dziwił, że nowe gry nadal pojawiają się również w wersjach na wspomnianą konsolę. I pomyśleć, że przede mną jeszcze połowa Shadow of the Colossus, a potem pozostałe produkcje. Nie będę wypowiadał frazesów w stylu: "Ee... kiedyś to były gry z duszą, artystyczne, a dziś same tasiemce", ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dawniej tworzono gry z silniejszą, czystszą pasją. Więcej możemy wyczuć radości ze stworzenia czegoś nowego, chęć zarobku ginie pod natłokiem zalet owych produkcji. Częściej podejmowano ryzyko innowacji, bo... zysk był mniejszy. Mam nadzieję, że inicjatywy typu Kickstarter, pomogą przywrócić nieco radości z tworzenia gier. A teraz wracam do Shadow of the Colossus, przede mną ósmy gigant, ponoć najtrudniejszy...

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Propsy za gry, brakuje jeszcze tylko Persony 3 i 4. PS2 zawsze warto mieć, to świetna konsola która nawet dziś ma swój urok. Sam jeszcze w zeszłym roku kończyłem ogrywanie zaległości z PS2 i nie żałuje ani momentu.

W sumie bardziej by się opłacało kupić PS3, bo większość tych gier i tak możesz kupić tanio w reedycjach HD, ale cii...

Shadow of the Colossus, przede mną ósmy gigant, ponoć najtrudniejszy...

>on myśli, że ósmy jest najtrudniejszy

ShadowOfTheColossus_36_Eleventh.jpg

:bullying intensifies:

Link do komentarza

Szkoda, że nie odpaliłeś Ico na początku, bo przy SOTC ta gra prezentuje się cieniutko (ja grałem w takiej samej kolejności i do ukończenia się musiałem zmuszać).

Gwarantuję, że po "zjadaczu węży" nie odpędzisz się od MGSów.

W SOTC jest za mało kolosów. Gra jest przeepicka! Chciałem w to grać i grać, ale nie było po co po skończeniu :(

Liczę, że gdzieś tam, ktoś knuje, jakby tu pokazać możliwości graficzne PS4 przy pomocy epickiej przygody małego człowieczka walczącego z niewyobrażalnych rozmiarów potworami.

Link do komentarza

Cholera ósmego puściłem z torbami bez problemu, faktycznie nie było tak źle ;). Kłamali. Świetne produkcje, a Ps3 zakupiłem niedawno. Z must haveów (na ps3) póki co zaliczyłem tylko Heavy Rain. Rewelacja. Choć wszyscy zginęli :P. No właśnie wstyd nie znać Metal Gearów. A jednak... wstydzę się.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...