Skocz do zawartości

McKov zrzędzi...

  • wpisy
    48
  • komentarzy
    176
  • wyświetleń
    20509

Nie kupię Dark Souls 2


Mckov

1320 wyświetleń

Chyba się starzeję. Czasu na wszystko coraz mniej, doba jest za krótka o conajmniej 10 godzin. Coraz ciężej śledzi mi się gierkowe nowości. I może własnie z tego powodu jakoś umknęło mi zjawisko zwane "Dark Souls". Dopiero ostatnimi czasy zmasowany atak newsów o drugiej części zwrócił moją uwagę na ten tytuł. Poczytałem, obejrzałem obrazki, letsplay'e. Taka sobie siekanka jakich pełno, nie ma co się podniecać.

Minęło kilka dni. Wpisy o Dark Souls 2 omijałem, bo juz wiedziałem że to nic co by mnie ruszyło. Jednak natrętna reklama zrobiła swoje. Gdzieś tam między neuronami natretnie jarzył się neon z logiem DS.

Sobota. Cotygodniowa wizyta w centrum handlowym. Żona z Córką zniknęły w odmętach ciuchów i butów, ja dla zabicia czasu zwiedzałem pewien market "nie-dla-idiotów". Kiedy już obejrzałem co ciekawego mają z aparatów, skończyłem się zachwycać nowymi smartfonami, zagłębiłem się między regały z grami. Przechadzałem się bez konkretnego celu, ot dla zabicia czasu. I wtedy kątem oka wyłowiłem znajomy logotyp. W mózgu aż zaiskrzyło. Cena dziwnie niska?! A... to dlatego że to jedynka. Chwila zastanowienia... a co tam kupię, najwyżej pogram godzinkę i odstawię na półkę.

Sobota wieczór. Instalka na PC przebiega bez problemów. Odpalam. Grafika jakaś dziwnie rozmyta mimo ustawienia 1920x1080pix. Obłożenie klawiszy ustawiała chyba ośmiornica, bo żaden homo-sapiens nie mógłby na tym grać. Ustawiłem klawiaturę po swojemu.

Odpalam.

No... ta grafika jakaś taka rozmyta. Do tego obraz skacze jak ja gdy mi się wydaje że umiem tańczyć. Jednym słowem kaszanka.

Wychodzę.

Zanim odinstalowałem wskoczyłem na chwilę do netu. No i się zaczęło, Jedno, drugie... dziesiąte forum o Dark Souls, odkryło przed moim umysłem wiedzę tajemną o fix'ach przeróżnych.

Postanawiam dać DS jeszcze jedną szansę. Ok. grafika poprawiona... i jest nieźle. Sterowanie mimo fix'a do myszki dalej toporne jak gęba zakochanego trolla.

Tu dygresja: patrząc z perspektywy czasu, dziwię się mojemu samozaparciu. Gierka aż prosiła się o usunięcie... a ja się z nią męczyłem dalej.

Przebłysk geniuszu. Rzucam się do szafy, przekopuję przez stosy rupieci i w końcu znajduję starego zakurzonego pada.

I się zaczęło.

Sobota w nocy. Pierwszy raz zginąłem w tutorialu. Kto grał wie kto mnie ubił, kto nie grał... niech sam się dowie;). A potem było różnie. Raz lepiej raz gorzej. Jednak niezaprzeczalnie gra mnie urzekła, zaczarowała, pochłonęła.

W necie wyczytałem że DS ma nieprawdopodobnie wysoki poziom trudności. Moim zdaniem nie. Należy tylko pamiętać o kilku sprawach:

-nic nie dostaję na tacy, do wszystkiego dochodzę metodą prób i błędów

-każdy przeciwnik może mnie zabić [szczególnie na początku], tak więc w czasie walki wymagana jest koncentracja, koncentracja i myślenie. Tu nie ma jednego hyper-super-wypasionego-ciosu-z-półobrotu który kładzie każdego przeciwnika. Tu nie ma super-dwuręcznego-młota-miecza-gniewu-porażenia który przebije się przez każdy blok. Ale jest za to logiczne podejście do kwestii pojedynków. Przeciwnik uderza-zablokuj lub zrób unik. Jedno i drugie kosztuje wytrzymałość. Bedziesz ciągle blokował, w którymś momencie zabraknie ci siły by unieść tarczę.

Przeciwnik zasłania się tarczą- kopnij go by wytrącić z równowagi a gdy opuści blok - uderz.

Przeciwników jest dwóch - twoja koncentracja musi być podwójna, trzech -potrójna itd.itd.

Przeciwnik jest wielkości małego samochodu - znaczy się po jednym trafionym ciosie nie będzie co zbierać z bohatera.

Przeciwników trzeba się nauczyć - kto jak atakuje, z jaką prędkością...

- gra nie prowadzi za rączkę, nie ma magicznych kompasów, dziennika questów. Jeżeli jakis NPC każe coś zrobić, albo daje podpowiedź... to trzeba ją zapamietać. W głowie.

-podobno w grze nie ma mapy. Dziwne... u mnie jest. Podaję sposób na odblokowanie tej opcji:

bierzesz kartkę [minimum A4, a lepiej rozmiar A3] następnie długopis, a lepiej ołówek [łatwiej nanosić poprawki] i rysujesz... jak za dawnych czasów. I to działa.

-niby to siekanka, a jednak rpg. Ale w takim starym dobrym znaczeniu. RPG - takie papierowe - ze złosliwym Mistrzem Gry;)

I te ciągłe wybory które mają znaczenie i to duże: może miecz i tarcza? może topór i tarcza? a może dwa miecze? a może miecz trzymany oburącz? I czy jak jestem na 10 poziomie to dam radę temu wielkiemu bydlakowi czy może raczej go zostawić w spokoju i wrócić tu za kilkanaście leveli? [bo gra Cię nie ogranicza, możesz isc gdzie chcesz, najwyżej poniesiesz tego konsekwencje] ;)

- ta gra nie zabija mnie co chwilę. Zabijają mnie własne błędy.

Za wolno podniesiony blok -czapa.

Wydawało mi się że ten rycerz był w zasięgu mojego miecza - teraz to ja jestem w zasięgu jego -czapa.

Trzy szkelety, żaden problem-czapa.

- jeżeli grafika w grze znowu staje się niewyraźna, a przeciwnicy zaczynają coraz łatwiej wygrywać to też nie jest wina gry, prawdopodobnie jest czwarta nad ranem.

Z powyższego wynika że DS jest niezwykle upierdliwe. Bo jest. Ale też ma w sobie jakąś magię, czar dawnych produkcji. Wciąga jak chodzenie po bagnach.

Chcecie dowodu?

proszę: 8h pracy + 2 godziny dojazdy + 2-3 h na prace domowe [ sprzątać, ugotować itp] + 2h z Małolatą nad lekcjami, + 3h "życie rodzinne"... tak wyglada mój przeciętny dzień. Od tygodnia chodzę też jakby mało wyspany, do tego wyglądam jak mój bohater po kolejnym odrodzeniu przy ognisku... podejrzewam że 30h na liczniku w DS ma cos z tym wspólnego...

A dlaczego nie kupię Dark Souls 2? Bo w tej chwili mam jeszcze dużo do przejścia z jedynki... ale za jakiś czas...

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gdyby nie fixy od fanów, to sam bym nie kupił Dark Souls 2.

Mogę spokojnie powiedzieć, że fani uratowali grę platformie PC dla jedynki, a twórcy bardziej profesjonalnym podejściem przekonali mnie do pre-orderu dwójki.

Swoją drogą, strasznie wąski ten blog.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...