Skocz do zawartości

Ravenholm

  • wpisy
    5
  • komentarzy
    82
  • wyświetleń
    7746

Aliens: Colonial Marines


emqi

1029 wyświetleń

z13387475Q.jpg

Gdy pierwszego dnia stonkowej promocji wkraczałem dumnie, dostojnie i w zwolnionym tempie do sklepu, nic nie zwiastowało katastrofy. W głowie miałem starannie ułożoną listę produkcji, na które wydam 50 złociszy. Gdy jednak podszedłem do pudła, serce me nieomalże stanęło. Przebrane, przebrane! Cholerny budzik nie zadzwonił? Jest, wiedziałem, że ją dorwę! Gra legenda, wyprzedana w setkach tysięcy egzemplarzy! Tyle o niej słyszałem, od tak dawna chciałem w nią zagrać, a teraz jest moja, moja i tylko moja! Tak!

Zadowolony przycisnąłem mocniej Gamebooka Chivlary: Medieval Warfare do kurtki. Pogrzebałem jeszcze w pudle, ale z każdą sekundą mój entuzjazm słabł. Już miałem skierować się do kasy, gdy nagle w spod sterty gier łypnęła na mnie z pudełka. Sięgnąłem więc głębiej i wyjąłem niesłynne ?dzieło? zespołu Randy?ego Pitchforda. Aliens: Colonial Marines. Rzuciłem okiem na walające się tu i ówdzie Zeno Clashe czy inne Bratzy i ponownie spojrzałem na trzymaną w ręku produkcję. Napis ?Edycja Limitowana? wzbudzał moje podejrzenia, że jest to gra tak zła jak mówią internetowe opinie.

Za dyszkę to już przyzwoity deal ? pomyślałem ? Dasz radę, grałeś w cztery części Terrorist Takedown i inne zacne kaszany CI, a to na pewno nie jest aż tak złe. A jak będzie, to jeszcze kupię sobie fajniejsze giery z kolejnych partii. Ruszyłem do kasy. Jeszcze nie wiedziałem wtedy jak cholernie się myliłem. Bo ani CM nie było lepsze niż crapy CI*, ani nie było kolejnych partii gier.

A teraz siedzę tu przed monitorem i zastanawiam się co dobrego mogę napisać o tej grze. Cholera, pomysł z powrotem na blogi w celu walki z własnym lenistwem i udoskonaleniem swego skila recenzenckiego jest ok, ale dlaczego do diabła wybrałem tę grę? Strzelam, że przez butthurt jaki niejednokrotnie mi wywołała przez te 7 godzin rozgrywki.

alienscmjan2013_616.jpg

Tym sobie nawet posterujemy.

Na początek może garść suchych faktów. O aferach przy produkcji i niespełnionych obietnicach nawet pisał nie będę, bo miejsca szkoda, a wujek Google może zainteresowanym wszystko powiedzieć.. W grze wcielamy się (cóż za niespodzianka) w Kolonialnego Marine, który wraz z tysiącami współtowarzyszy przebywa kawał kosmosu, by zbadać wrak znanego z drugiego filmu o Alienie USS Sulaco, z którego kawał czasu temu nadano sygnał SOS. Ogólnie, pomysł na fabułę jest nienajgorszy, akcja dzieje się pomiędzy drugim, a trzecim filmem, odwiedzimy znane miejscówki ? choćby kolonię Hadley?s Hope, a w produkcji jest trochę smaczków jak na przykład legendarne bronie, należące do bohaterów filmu Obcy: Decydujące Starcie. Niestety w scenariuszu często pojawiają się płycizny, a i do bohaterów towarzyszących ciężko się przywiązać. W scenie, która w zamyśle miała poruszyć me kamienne serce bardziej moją uwagę przykuwały paskudne modele postaci. W dodatku zakończenie tej produkcji jest potwornie słabe i jednym z najmniej satysfakcjonujących spośród wszystkich gier, w które miałem okazję zagrać.

aliens-colonial-marines-1600x900_4.jpg

Jeszcze jedno złe słowo o grze o mnie, a nie będzie już tak wesoło.

Grafika, Patrząc na niektóre elementy otoczenia miałem ochotę spytać autorów czym im Unreal zawinił, że go tak zarżnęli. Po podrasowanych Fotoszopem grafikach podsuwanych przy zapowiedziach można było oczekiwać cudów na miarę jakiegoś Crysisa? Oczywiście pesymiści węszący wszędzie podstępy i sztuczki speców od marketingu, tym razem mieli rację. Grafika jest średniawa, opcji konfiguracyjnych bardzo mało, a w dodatku gra jest fatalnie zoptymalizowana i nie wspiera DX11? stop. Tu jeszcze bardziej widać kompromitację twórców. Niemal natychmiast po premierze został wydany mod dodający funkcje DX10 i optymalizujący grę. Niedługo potem modyfikacja została zaktualizowana do wersji DX11. Czyli co, dało się? Część produkcji przeszedłem na wersji czystej, ale potem nie wytrzymałem i wgrałem DX11 + SweetFX. I wiecie co? Gra zaczęła prezentować się naprawdę nieźle, klimatem zbliżając się bardziej do filmu. Muszę przyznać, że parę widoczków twórcom się udało i prezentowały się nieźle nawet na zwykłej wersji, ale o ile ktoś jest takim kamikadze, by zbliżyć się do tej produkcji, to i tak tylko z tymi ulepszeniami. Przynajmniej wrażenia estetyczne będą znośne, czego nie mogę powiedzieć o

Aliens-Colonial-Marines-preview-thumb-large.jpg

Ta gra tak nie wygląda.

Rozgrywce. Czyli elemencie najważniejszym. I tak, totalnie spieprzonym. Choć po ważącym kilka giga patchu i tak jest lepiej niż na początku, gdy grę można było przejść biegnąc i omijając przeciwników. Ponownie, zacznę od plusów. Jest system modyfikacji giwer, całkiem w porządku. Na plus zaliczyć muszę także jakże obowiązkową w grach typu FPS sekwencję skradankową, zaskakująco nieskopaną na tle całości. Bestiarusz jest nawet rozbudowany ? Facehuggery, zwykli Obcy, plujący kwasem, eksplodujący i bossowie. A teraz rozpoczynamy festiwal żenady ? AI. Smiechłem. Wiele razy. Autorzy stosują momentami najbardziej brudne triki. Nie liczę ile razy osiągnąłem poziom wkurzenia na poziomie mniej więcej Dark Souls. Tyle, że w Dark Souls gra z tobą fair i wiesz, że jeśli spieprzyłeś, to był to twój błąd. A tu? Obcy jak to Obcy. Skaczą po ścianach, nieraz zajdą ci za plery. Atakują w dużych stadach ? i to jest akceptowalne. Natomiast nieakceptowalne jest to że nieraz mają całkowicie gdzieś stojących obok nas towarzyszy (efektywnych w boju niczym filar) i rzucają się gromadą 4-5 na gracza. Nie zapominajmy, że zgodnie z kanonem w ich żyłach płynie kwas, więc jeśli zdejmiemy dziada przed swoją twarzą mając mało życia, to najpewniej i tak będziemy wąchać kwiatki od spodu. Niby mamy opcję, by dziada odepchnąć, ale gdy wrogów jest kilku ? tak czy siak się nie wyrobimy. Jeszcze gorzej jak przydarzy się sekwencja QTE ? ksenomorfy obok czekają grzecznie w kolejce, by zarznąć nas zaraz po zakończeniu walki z ich kolegą. Sytuacja jest nieco lepsza na otwartych przestrzeniach, ale tam też nieraz widać jakimi debilami są przeciwnicy, gdy zastygają wgapieni w punkt na horyzoncie. I ja rozumiem, że Obcy są potężniejsi od zwykłego gracza, ale jeśli muszę przechodzić daną sekwencję dziesiąty raz z rzędu, bo jestem jedynym obiektem zainteresowania przeciwników? Strzelam, że grę ukończyłbym z półtorej godziny szybciej, gdyby nie takie zapychacze. A grałem na normalu? Nasi kompani są tak nieporadni, że bez mojej pomocy prawdopobnie nie daliby rady się podetrzeć, zresztą nic dziwnego, że mają wszystko głęboko gdzieś, bo Gearbox obdarzył ich nieśmiertelnością. A także zdolnością do teleportacji, której używali najpierw nieśmiało, gdy nie patrzyłem, a pod koniec gry bez żadnych oporów na moich oczach. Strzelać umieją, ale jeśli np. zajmiemy się odkręcaniem zaworu, powierzając im ochronę naszego tyłka, to możemy być pewni, że gdy animacja się zakończy, to będzie stać za nami kilku przeciwników. O inteligencji wrogich żołnierzy już się rozpisywał nie będę ? magicznie supercelni, ale włażą pod lufę jak ostatnie cioty. Tu nawet sekwencje w ?pojeździe? są skiepszczone. Głównie dlatego, że pierwsza trwa jakieś 10 sekund, a druga 2-3 i polega na nawalaniu w większego Obcego ? bossa. Coś jeszcze? Pukawki są nawet zróżnicowane, mamy różnorakie strzelby, karabiny pulsacyjne czy pistolety maszynowe. Moja edycja limitowana zawierała DLC z karabinem Ripley ? całkiem potężnym. W grze są także miotacze ognia i wyrzutnie rakiet ? są to bronie, które możemy jedynie podnieść na chwilę i używać póki amunicja się wyczerpie. Przy czym miotacz ognia po raz pierwszy dostajemy w iście genialnym momencie ? tuż przed pomieszczeniem pełnym żołnierzy. Problem w tym, że jest to broń dobra na Ksenomorfy, które na nas szarżują ? w przypadku żołnierzy, to ja mogłem im najwyżej tym miotaczem pomachać, bo nim docierałem na odległośc strzału to pierwszego z nich byłem już dziurawy jak sito.

Bardzo wkurzyła mnie też jedna rzecz. Otóż niemal przez cała grą używałem tylko dwóch broni ? początkowej strzelby i legendarnej strzelby. Nieraz brakowało mi amunicji. A gra mniej więcej w pod sam koniec rzuciła mi wreszcie poradę podczas ładowania, że jest jakieś menu, gdzie można zmienić bronie. Sprawdzam klawiszologię, nic? zaraz, jest! A co? Tylko ustawiona na sztywno opcja, że ten przycisk menu musi być przytrzymany. Nigdzie nawet nie ma wzmianki, o tym że jest to zbindowane pod klawisz ?b?. I cała gra nagle stała się łatwiejsza.

aliens-colonial-marines-team.jpg

2 cool 2 be real

Tyrada wygłoszona, rzal i bul wylany. Mimo wszystkich braków, niedoróbek, głupich pomysłów grało mi się nawet, nawet. Niestety, nie pograłem sobie jako Xeno, bo gra jest tak fantastyczna, że multi jest już martwe. Nie dziwię się, bo choćby AvP 2010 w podobnych klimatach jest znacznie lepsze. Za dychę w Biedzie to danie ciężkostrawne, ale zjadliwe. Niemniej patrząc na pełną cenę na Steamie? Za 25 Euro można mieć dopracowaną, premierową grę. Albo Borderlands 2. Albo kilkanaście lepszych na promocji. Tytuł polecam, tylko największym fanom Obcego. Nie jest aż tak zła jak niektóre ?dzieła?. To nawet produkcja z potencjałem, która traktowana po macoszemu i zbyt wcześnie wypuszczona nie znalazła swojej niszy na rynku. Ot, strzelanie jak każde. Zastanawiałem się nawet nad ponownym przejściem kampanii na najwyższym poziomie trudności, ale po co? Mam lepsze tytuły**.

5/10

*Crapy City Interactive miały akcent humorystyczny. Tu go brak.

**Oficjalnie uznaję, że "DS3 better"

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ja grałem przed tym dużym (4,5GB) patchem i uwierzcie mi, teraz już w miarę da się grać. Przedtem znalezienie obcego który się nie bugował graniczyło z cudem. Obcy biegający wokół stołu czy kolumny, pomocnicy zastawiający przejścia swoją osobą, ludzcy przeciwnicy stojący w miejscu "bo się skrypt nie odpalił" itd. Cuda się działy.

  • Upvote 3
Link do komentarza

Gra faktycznie spieprzona sądząc po wielu opiniach na różnych recenzjach. O CM nie wypowiem się, gdyż nie zdołałem na giermaszu dorwać jej :/. Za to Aliens vs Predator 2010 przebija ją pod każdym względem. Również i graficznie, bo w DX 11 wygląda duuuużo lepiej i nie trzeba ściągać żadnych tam aktualizacji, gdyż problemów z tym tytułem nie ma (no dobra, w kampanii marine zabolało mnie durne AI towarzyszy, choć lepsze od CM, to i tak słabe). Czy kupię CM? Gdybym dorwał je w podobnej cenie, jak na giermaszu (może być kilka zł więcej), to tak, ale jednak dobrze zrobiłem kupując AvP, niż szukać na marne Colonial Marines. Gra bez wątpienia klapą roku. Trzymam jednak kciuki i czekam z nadzieją na Alien: Isolation.

Link do komentarza

Trochę dziwna ocena po takim tekście :P

Moje pudełko otwarte, ale jeszcze w sumie nic nie instalowałem ani kodu do steama nie przypisałem... Czekam na nowego kompa.

Link do komentarza

Za duża? tongue_prosty.gif Na pewno w tym wypadku wpływ na jej wysokość ma fakt, że za grę w wersji limitowanej (czyli z wartym 4.99 euro na Stimcu, średniawym DLC z 4 skinami do niedziałającego multi i mocno ułatwiającym rozgrywkę karabinem Ripley) dałem dyszkę. Na pewno gdybym kupił tak dziurawy i znacznie gorszy niż obecnie tytuł za pełną cenę to byłbym mniej łaskawy. A 10 zeta to koszt dzieł takich jak Terrorist Chernobyl Attack xD Dałem piątkę, bo nie napotkałem żadnego buga uniemożliwiającego przejście, a pod koniec gry, gdy miałem już wypracowaną taktykę na obcych tj. wiedziałem kiedy spier... brać nogi za pas to chwilami było nawet przyjemnie, zwłaszcza że nie mam zbyt wygórowanych wymagań wink_prosty.gif

Link do komentarza

@emqi

Za duża? tongue_prosty.gif

Stary, wieszałeś na niej psy, jakby to była jakaś kaszanka typu Zwierzęta z Elektrowni :P

Na pewno w tym wypadku wpływ na jej wysokość ma fakt, że za grę w wersji limitowanej (...) dałem dyszkę.

A ten karton na "darmową grę" z cdp to daje jakąś lichą czy można se wybrać? Bo jeśli to drugie, to zawsze coś ;)

Na pewno gdybym kupił tak dziurawy i znacznie gorszy niż obecnie tytuł za pełną cenę to byłbym mniej łaskawy.

Gram albo cdp dawał ją raz nawet gratiz do DOWOLNEGO zamówienia w ich sklepie XD

Link do komentarza

Stary, wieszałeś na niej psy, jakby to była jakaś kaszanka typu Zwierzęta z Elektrowni tongue_prosty.gif

Let me google it...

...

...

...

Mass-Effect-%D1%84%D1%8D%D0%BD%D0%B4%D0%BE%D0%BC%D1%8B-ME-%D0%BA%D0%BE%D1%81%D0%BF%D0%BB%D0%B5%D0%B9-ME-%D1%84%D0%B0%D0%BD%D0%B0%D1%82%D1%81%D0%BA%D0%BE%D0%B5-719708.jpeg

Ale zaraz, coś mi świta... Colonial Marines nie jest przypadkiem grą ludzi od Borderlands? Łudziłem się, że choć tym patchem się zrehabilitowali, a oni po prostu przemodelowali kupę w taką... hmm... ładniejszą kupę. To nie gra na wskroś zła, gdyby było to dzieło początkującego studia to byłby (tylko) przyzwoity start, ale Gearbox to weterani. A przynajmniej tak mi się zdawało dopóki nie zagrałem.

A ten karton na "darmową grę" z cdp to daje jakąś lichą czy można se wybrać? Bo jeśli to drugie, to zawsze coś wink_prosty.gif

Trolling level cedeprojekt - dostałem 8 gier freeware...

facepalm.jpg

Gram albo cdp dawał ją raz nawet gratiz do DOWOLNEGO zamówienia w ich sklepie XD

Nie dziwię się xD

Link do komentarza

Niedawno skończyłem.

Tak, zasługuje na takie opisy i nie, nie zasługuje na taką ocenę ;) Powinna być o 1,5-2 oczka niższa.

Tak, cdp dało jako "darmowe gry" te freeware'ówki. Naprawdę kiepski żart.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...