Skocz do zawartości

ZagrajnikTV

  • wpisy
    98
  • komentarzy
    348
  • wyświetleń
    50048

10 powodów, dla których warto zagrać w Homeworld 2


Qlinkjsz

845 wyświetleń

Najlepsza do tej pory kosmiczna strategia czasu rzeczywistego, do dziś zachwycająca oprawą, gameplayem historią jaką opowiadała. Swego czasu ostatnią misję przechodziłem sześć razy i do dziś niektóre etapy gry stanowią dla mnie nie lada wyzwanie.

Być może jedyną lepszą grą tego rodzaju, od Homeworlda 2 był... Homeworld: Cataclysm ;)

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Oj, ile ja się na temat tej gry nasłuchałem poleceń to głowa mała. Ostatecznie jednak nigdy nie zagrałem, bo gdy zamierzałem ją już sobie kupić... ogłosili nową edycję w HD z dodatkami. Tylko, że już niestety trochę na nią czekam :(

Co do najładniejszej kosmicznej strategii bym polemizował. To co pokazuje Sins of a Solar Empire to istny orgazm dla oczu.

Link do komentarza

Mam dwójkę, ukończyłem ją nawet, choć parę misji wspominam bardzo niemiło. Zbieram się do odświeżenia gry teraz, gdy mam sprzęt, który grę udźwignie na absolutnym maksimum, ale najpierw chcę namierzyć i ukończyć jedynkę, oraz właśnie Cataclysm.

Also, what Foshek said - Homeworld 2 ładny (te tła <3), ale Sinsy jednak bardziej orgazmiczne. Jedyna przewaga Homeworldów to wciągająca fabularnie kampania.

Link do komentarza

Sins graficznie spoko, ale tylko dla tego, że jakoś mało kosmicznych strategii mamy na rynku. Endless Space pod tym względem podobało mi się o wiele bardziej, choć wszyscy wiemy jak tam walki w kosmosie były przedstawione. :P

  • Upvote 1
Link do komentarza

Sins graficznie spoko, ale tylko dla tego, że jakoś mało kosmicznych strategii mamy na rynku. Endless Space pod tym względem podobało mi się o wiele bardziej, choć wszyscy wiemy jak tam walki w kosmosie były przedstawione. tongue_prosty.gif

Endless Space zeżarło mi sporo czasu. Na pewno niedługo powstanie o tym jakiś materiał :)

Link do komentarza

Ja do Endless Space (i ogólnie do cywilizacji) mam jeden przytyk. Za bardzo przypominają szachy. Ciągle i ciągle, z każdą turą zastanawiasz się jak wykonać swój ruch żeby był jak najkorzystniejszy, aby tylko wyprzedzić przeciwników. Aby tylko zawsze być choć trochę do przodu. Muszę przyznać, że dla mnie taki wyścig był cokolwiek stresujący. Napięcie w chwili gdy ktoś wypowiada ci wojnę i analizowanie w ile tur wrogie wojska dotrą do twoich granic. Czy zdążysz przygotować linię obrony, czy będziesz na straconej pozycji. Czy zdążysz z odkryciem cudu, czy też ktoś cię ubiegnie. Czy dasz radę osiedlić się w tym miejscu, czy jednak inni będą szybsi. Ciągle i w każdej turze towarzyszyło mi to właśnie uczucie.

W innych seriach jak Total War, czy strategie Paradoxu tego nie miałem, choć zasadniczo tak bardzo się one od siebie nie różnią...

Link do komentarza

nerv0

Może dlatego, że strategie Paradoxu i Total War nie są turowe? :) Choć w grach Paradoxu ja podobne do twojego opisu uczucie miałem "Uda mi się rozbić ich jedną armię zanim druga dotrze na pole bitwy? I czy w ogóle wyruszy, czy też będzie oblegać moją twierdzę? Jak już rozbiję jedną armię, czy zdążę uratować twierdzę przed drugą?"

Nie grałem w Homeworlda, Sins Of Solar Empire, Endless Space i w ogóle w żadną kosmiczną strategię :(

Link do komentarza

Masz nawet niezły głos, znosnie akcentujesz, ale jak słyszę te wszystkie szeleszczące głoski w Twoim wykonaniu, to mi uszy krwawią, weź to napraw.

Możesz mi wierzyć, że drażni mnie to we mnie i... też nie lubię słuchać sepleniących osób. Znajomy aktor polecił mi szereg ćwiczeń - od niedawna pracuję nad tym pod jego okiem, więc liczę na jakieś efekty ;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...