Moi drodzy!
niecały miesiąc temu popełniłem moją pierwszą sesję jako MG, moim zdaniem średnio udaną, ale wszyscy mówią "praktyka, praktyka, praktyka" a więc praktykuję.
Streszczę fabułę aby latwiej było Wam mi pomóc
BG podróżują z konwojem, transportują z grupą strażników miecz "pożoga" do zamku nieopodal, nie widzą że miecz transportują do zamku Smutku po to aby zniszczyć zaklętego w nim demona, gdy drużyna dojeżdża do mostu, zostają zaatakowani przez grupę orków/goblinów ostro obrywają, gdy jeden z bohaterów nieświadom niebezpieczeństwa chwyta Pożogę. giną wszyscy strażnicy i gobliny, pojawia się demon oszczędził BG w nagrodę za uwolnienie go, ale ma dla nich pewną propozycję... w jaskini nieopodal setki lat temu zapieczętowano wyznawców demona, co osłabiło jego moc, zamknęli się tam z nimi palladyni z zamku Smutku, którzy także poświęcili życie, aby uczyć i nawracać wyznawców demona.
Znajduje się tam pieczęć która pomoże demonowi wrócić do dawnej potęgi, demon przekazuje im to i odchodzi, obiecując nagrodę.
Wyruszają do zamku, tamtejszy Nestor próbuje mimo sprzeciwu graczy zniszczyć miecz, nie udaje się to jednak, Nestor opowiada bohaterom tę samą historię, lecz demon nie wspomniał o Paladynie Samsonie, dowódcy paladynów zamkniętych w jaskini, którego miecz "Wiara" jest być może w stanie zniszczyć Pożogę, daje bohater mapę dzięki której dotrą do jaskini, gdy tam docierają jak pewnie zauważyliście mają do wyboru zniszczyć pieczęć i uwolnić demona lub zabrać miecz paladyna i zniszczyć pożogę, zabijając tym samym demona.
Gracze niszczą pieczęć, finałowa walka z palladynem, gdy go pokonują i wychodzą z jaskini czeka tam na nich demon z małą armią ożywionych właśnie wyznawców, gotowy to zemsty na mieszkańcach zamku smutku.
Oszukał on graczy, dał im swój miecz i kolejną obietnicę z zgodnie z którą jeśli pomogą mu podbić zamek dostaną go na własność i razem ze wszystkimi dobrami.
Gracze wkurzeni ostro na demona (oczekiwali większej nagrody na koniec sesji) nie zgadzają się, postanawiają dywersją sami zdobyć zamek i zarobić na tym, nie ufają już demonowi.
Tu sesja się kończy.
teraz przechodzę to sedna sprawy
1. Macie jakieś pomysły co może graczy czekać w zamku?
2. Jak oceniacie tę przygodę (sam ją napisałem, przy nieocenionej pomocy Squida, za którą chciałbym jeszcze raz podziękować)
3. Co robicie aby nie było drętwego
-"jesteście w zamku musicie dotrzeć do jaskini zajmie wam to trzy dni, co robicie?"
-"idziemy"
-"dochodzicie"
jakie pułapki i niespodzianki powinny czekać na szlaku BG?
prosiłbym zwłaszcza o rozpisanie się i trochę inwencji w punkcie pierwszym, bo naprawdę nie wiem od czego zacząć i liczę, ze jakiś impuls bardzo by mi pomógł.
Z góry dziękuję za produktywną krytykę i pozdrawiam!
10 Comments
Recommended Comments